7 grudnia br. po raz pierwszy w Teatrze £a¼nia Nowa – Wieloryb The Globe
Przed nami niecodzienna premiera i niecodzienny spektakl. „Wieloryb the Globe” to tekst Matusza Paku³y dedykowany Krzysztofowi Globiszowi. Po udarze mózgu aktor powróci³ na scenê rol± w przedstawieniu Podopieczni w re¿yserii Paw³a Mi¶kiewicza w Narodowym Starym Teatrze. Krzysztof Globisz wci±¿ jest w trakcie rehabilitacji, dziêki której stopniowo pokonuje parali¿ i afazjê.
Krzysztof Globisz jako tytu³owy WIELORYB – wielki p³etwal wyrzucony na brzeg oceanu. Zuzanna Skolias i Marta Ledwoñ jako dzia³aczki Greenpeace’u, które próbuj± go ratowaæ, polewaj± go wod± i ¶piewaj± mu piosenki. Ale kto tu komu i w czym pomo¿e, to siê jeszcze oka¿e. Tekst wielokrotnie nagradzanego Mateusza Paku³y to sztuka o empatii, o wychodzeniu z choroby i niesieniu pomocy, o s³owach i o tym, czego s³owa nie s± w stanie powiedzieæ, o sile muzyki i jej uzdrawiaj±cej mocy, o czu³o¶ci, rodzeniu dzieci, o granicach wyobra¼ni.
Eva Rysová by³a asystentk± Globisza przy dyplomie Elektra rocznika aktorskiego Zuzanny Skolias
i Marty Ledwoñ – aktorek graj±cych teraz w spektaklu Wieloryb the Globe. Globisz by³ ich nauczycielem i mistrzem. Tamta praca z nim podczas studiów stanowi dla nich do tej pory wa¿ny punkt odniesienia. Eva mówi, ¿e gdyby nie spotka³a Globisza na swojej drodze, byæ mo¿e nie zosta³aby re¿yserk± teatraln±.
Teraz s± teamem artystycznym. Kiedy tylko nadarza siê okazja, pracuj± razem. Odk±d Krzysztof Globisz zachorowa³, my¶leli, co dla niego zrobiæ. Od kiedy okaza³o siê, ¿e Globisz powoli, ale sukcesywnie, wychodzi z parali¿u i afazji, ¿e siê nie poddaje, ¿e rehabilitacja przynosi sukcesy; wiedzieli, ¿e to musi byæ spektakl, i ¿e Globisz musi w nim zagraæ.
- Dotar³a do nas dobra wiadomo¶æ, ¿e Krzysztof dosta³ równolegle inn± propozycjê zagrania w „Podopiecznych” w Starym Teatrze, i ¿e j± przyj±³. Wiedzieli¶my, ¿e bêdziemy musieli pokonaæ ró¿ne przeszkody, mieli¶my ¶wiadomo¶æ, ¿e mog± pa¶æ oskar¿enia, ¿e ¿erujemy na jego chorobie. D³ugo przymierza³em siê do pisania tego tekstu i d³ugo go pisa³em – mówi Mateusz Paku³a.
Wszystkie te zewnêtrzne bariery i znaki zapytania przesta³y byæ istotne wobec zetkniêcia z Globiszem. Kluczowa dla ca³ego procesu by³a jego reakcja – pozytywna, entuzjastyczna – pomys³ Mateusza Paku³y bardzo mu siê spodoba³.
On zawsze by³ szalony, totalny artysta z wielkim szalonym umys³em. I taki pozosta³. Sporo siê w nim zmieni³o odk±d zachorowa³, ale nie to. Odwaga podejmowania artystycznego ryzyka, wolno¶æ my¶lenia, poczucie humoru i dystans do samego siebie – to nadal pozwala mu tworzyæ, graæ, wróciæ do pracy w teatrze, mimo trudno¶ci z mówieniem.
Autor: Mateusz Paku³a. Re¿yseria: Eva Rysová. Scenografia: Marcin Chlanda. Kostiumy: Marcin Chlanda. Muzyka: Zuzanna Skolias, Antonis Skolias. Choreografia: Cezary Tomaszewski.
Re¿yseria ¶wiat³a: Mateusz Wajda. Obsada: Krzysztof Globisz, Zuzanna Skolias, Antonis Skolias, Marta Ledwoñ.
Spektakle: 7 i 8 grudnia, godz. 19.00 oraz 9 grudnia, godz. 20.00.
(f)
11 listopada br., na Placu Matejki, w trakcie krakowskich obchodów ¦wiêta Niepodleg³o¶ci wojewoda ma³opolski Józef Pilch odznaczy³ p. Jadwigê Matuszczyk z Pleszowa – Kujaw Krzy¿em Orderu Krzy¿a Niepodleg³o¶ci. Odznaczenie przyzna³ prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda. Flagê bia³o-czerwon± p. Jadwidze Matuszczyk wrêczy³ premier Jaros³aw Gowin.
Mieszkanka Pleszowa - Kujaw uhonorowana zosta³a za udzia³ w walce o woln± Polskê w ramach Batalionów Ch³opskich w czasie II wojny ¶wiatowej. Uroczysto¶æ przebieg³a w podnios³ej atmosferze Narodowego ¦wiêta Niepodleg³o¶ci.
(f)
Fina³ konkursu „Nowohuccy kombatanci w walkach w czasie II wojny ¶wiatowej” – M³odzi laureaci nagrodzeni
W auli Domu Kombatanta RP Muzeum Czynu Zbrojnego uroczy¶cie og³oszono wyniki konkursu plastycznego dla dzieci i m³odzie¿y „Nowohuccy kombatanci w walkach w czasie II wojny ¶wiatowej” oraz wrêczono nagrody m³odym laureatom. Do konkursu zosta³y zaproszone dzieci i m³odzie¿ nowohuckich szkó³ i przedszkoli, które znakomicie poradzi³y sobie z nie³atwym tematem. Celem konkursu by³o zaprezentowanie w³asnych wyobra¿eñ wojny na podstawie wspomnieñ kombatantów i zbiorów muzealnych Muzeum Czynu Zbrojnego. Konkurs plastyczny oraz wystawa prac u¶wietni³y obchody 98. rocznicy odzyskania niepodleg³o¶ci. W tej uroczysto¶ci wziêli liczny udzia³ zaproszeni kombatanci, a spotkanie u¶wietni³ wystêp 25 osobowej grupy przedszkolaków z programem patriotycznym z Przedszkola Samorz±dowego „Z³ote nutki” z osiedla S³onecznego. Zachowanie dla potomnych, wspomnieñ i pamiêci o dokonaniach naszych kombatantów powinno byæ nasz± powinno¶ci±. Najwiêcej prac nagrodzonych pochodzi³o z przedszkoli samorz±dowych: nr 107 „S³oneczne nutki” z os. S³onecznego oraz nr 96 „Pod ¶wierkami” z os Zielonego 27. W grupie przedszkolaków I miejsce zajê³a Karolina Krzak prac± „Jak wyzwalano Kraków”, II miejsce zajê³a Gabrysia ¦wiêtach prac± „Walka o Wawel”, a III miejsce Tomasz Król prac± „¯o³nierz i czo³g”. W tej kategorii wiekowej wyró¿niono dwie prace Anny Nogi „Nasi Bohaterowie” oraz Macieja Kawy „Wojsko polskie”. W grupie starszaków I miejsce zajê³y ex aequo dwie prace: Jakuba Grzywiñskiego „Walcz±ce Wojsko Polskie” oraz Krystiana Skierlika „Bohaterstwo z Now± Hut± w tle”. II miejsce zaj±³ Oskar Lorek „Nigdy wiêcej wojny” a III miejsce Miko³aj Sala „Walcz±cy ¿o³nierze”. Wyró¿nienie w tej kategorii wiekowej otrzyma³ Kacper ¦liwa „Nasi bohaterowie”. Na szczególne wyró¿nienie zas³ugiwa³a praca zbiorowa du¿a makieta „Wojenko wojenko” dziesiêciu przedszkolaków z Samorz±dowego Przedszkola nr 109 mieszcz±cego siê na osiedlu Uroczym 9. Po uroczystym wrêczeniu nagród kpt Franciszek Bary³a 93 letni ¿o³nierz AK oprowadzi³ dzieci po muzeum. Uroczysto¶æ zakoñczy³o wspólne ¶piewanie piosenek oraz pie¶ni legionowych i wojskowych. Konkurs ten odby³ siê w ramach projektu, realizowanego przez Ma³opolsk± Fundacjê Dom Kombatanta RP Muzeum Czynu Zbrojnego, pod nazw± „Wspieranie kombatantów przez integracjê ¶rodowiska kombatanckiego z m³odzie¿±” - wspó³finansowanego ze ¶rodków Gminy Miejskiej Kraków.
(mp)
Fina³owy koncert jest zwieñczeniem zmagañ niepe³nosprawnych artystów prezentuj±cych swoje talenty i osi±gniêcia podczas 4 dni Krakowskich Spotkañ Artystycznych GAUDIUM w Nowohuckim Centrum Kultury. Wziê³o w nich udzia³ ponad 1000 osób z terenu województwa ma³opolskiego oraz zespo³y z woj. ¶l±skiego, z Warszawy, a tak¿e zespó³ z Bia³orusi. Podczas Koncertu Laureatów zosta³y zwyciêzcom wrêczone nagrody.
Organizatorem Krakowskich Spotkañ Artystycznych Gaudium jest Stowarzyszenie Pomocy Socjalnej Gaudium et Spes w Krakowie. Nieod³±cznym corocznym elementem Koncertu Laureatów jest wrêczenie statuetki - Anio³a dla osoby szczególnie zas³u¿onej promuj±cej idee pomocy drugiemu cz³owiekowi. W tym roku Zarz±d Stowarzyszenia postanowi³ uhonorowaæ tytu³em POSTACI GAUDIUM 2016 Brata Eugeniusza Kreta Prze³o¿onego Prowincji Polskiej Zakonu Szpitalnego ¦wiêtego Jana Bo¿ego - Bonifratrów. W zwi±zku z jego wyjazdem do Rzymu nagrodê odebrali Katarzyna Wojtanowicz, cz³onek Zarz±du Bonifraterskiej Fundacji Dobroczynno¶ci w Konarach oraz Br. Grzegorz Wielki Przeor Konwentu Bonifratrów w Konarach.
Koncert u¶wietnili: Wiceprzewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa S³awomir Pietrzyk; Pe³nomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Osób Niepe³nosprawnych Bogdan D±sal; ¿ona b. konsula niemieckiego w Krakowie p. Lee-Elisabeth Hölscher-Langner; Radne Dzielnicy XVII – Bogumi³a Drabik, Ma³gorzata B±k; Skarbnik Powiatu Krakowskiego – Bogumi³a Glica, dyrektorzy domów pomocy spo³ecznej, ¶rodowiskowych domów samopomocy, warsztatów terapii zajêciowej, o¶rodków wsparcia, a tak¿e sponsorzy: Lidia Serafin z Cukierni na os. Zielonym, Galina Kowalska z artystycznej pracowni bi¿uterii, Karolina Nowak z Biura Plus, Ryszard Pichola z drukarni Linea, Aleksander Luty z Firmy Alekspol, Anna Zawodni. Go¶cie wrêczali laureatom nagrody i wyró¿nienia. (mp)
Wydawa³oby siê, ¿e przebywanie w otoczeniu przyrody to przywilej a mieszkanie w pe³nej ro¶lin okolicy powinno dawaæ rado¶æ i u³atwiaæ relaks. Niestety nie wszystko jest takie jak siê wydaje a jak mówi powiedzenie, „co za du¿o to i ¶winia nie zje”. S± w Nowej Hucie miejsca gdzie drzewa zdecydowanie utrudniaj± mieszkañcom ¿ycie. Do takich nale¿y osiedle – nomen omen – Zielone. – Czy my mieszkamy w lesie? – ¿al± siê jego mieszkañcy, którzy przed oknami swoich mieszkañ maj± a¿ trzy szpalery drzew. – W mieszkaniach jest ciemno, nawet w po³udnie! Musimy zapalaæ sztuczne o¶wietlenie, marzniemy! – wymieniaj± jednym ci±giem konsekwencje tej sytuacji. W pomoc mieszkañcom zaanga¿owa³ siê radny tego miejsca Adam Krztoñ. – Staram siê tematem zainteresowaæ inspektorów Zarz±du Zieleni Miejskiej. Kiedy tylko pojawimy siê w okolicy mieszkañcy od razu podchodz±, rozmawiaj± zg³aszaj± swoje uwagi. Uda³o siê poprzycinaæ niektóre z drzew, ale to kropla w morzu potrzeb. Tu potrzebne jest kompleksowe dzia³anie! Konsekwentne przerzedzanie koron drzew. – mówi radny. Byæ mo¿e czê¶æ drzew nale¿a³oby po prostu wyci±æ? Problem bez w±tpienia istnieje, czy jednak istnieje jego – satysfakcjonuj±ce wszystkich - rozwi±zanie?
Wielu z nas lubi spacerowaæ po mocno zadrzewionych terenach, czy jednak chcieliby¶my mieszkaæ w takiej okolicy i zrezygnowaæ z nas³onecznionego mieszkania? Do sprawy na pewno wrócimy.
(a³) fot autor
30 wrze¶nia 2016 zakoñczone zosta³y prace zwi±zane z instalacj± zmodernizowanej sygnalizacji alarmu przeciwpo¿arowego w nale¿±cym do Opactwa OO. Cystersów w Mogile drewnianym ko¶ciele ¶w. Bart³omieja Aposto³a. Przedsiêwziêcie objê³o swoim zakresem ca³o¶æ budynku - zainstalowano 32 zestawy czujek. Projekt dofinansowany by³ ze ¶rodków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Koszt realizacji wyniós³ 31 tys. z³, z czego wk³ad MKiDN to 25 tys. z³.
Ko¶ció³ parafialny ¶w. Bart³omieja Aposto³a Mogile posiada wielk± warto¶æ w¶ród zabytków Ma³opolski. Powsta³ w 1466 r. jako ¶wi±tynia dla wiernych – zgodnie z tradycj± cystersk±, ko¶cio³y klasztorne s³u¿y³y bowiem jedynie zakonnikom. Budowniczym ko¶cio³a by³ cie¶la Maciej M±czka, którego nazwisko upamiêtnia widniej±ca w po³udniowym portalu inskrypcja.
Ko¶ció³ek by³ niszczony przez po¿ary i wojny a¿ do 1740 r., kiedy to rozpoczêto prace przy jego modernizacji, zachowuj±c jednak gotycki uk³ad przestrzenno-konstrukcyjny. Wtedy w³a¶nie dobudowano kaplice boczne oraz nawê poprzeczn±, co do dzi¶ wyró¿nia budowlê na tle drewnianych ko¶cio³ów Ma³opolski.
Poza unikatowym uk³adem przestrzennym, ¶wi±tyniê wyró¿nia pó¼nobarokowy wystrój. Oprócz o³tarzy z 1639 i 1766 r., wnêtrze wzbogaca rokokowa polichromia z portretami biskupów, herbem Odrow±¿ów, przedstawieniami papie¿y oraz scenami ze ¶wiêtymi – Piotrem, Paw³em, Bernardem z Clairvaux, czy Izydorem.
Ko¶ció³ek ¶w. Bart³omieja pod wzglêdem konstrukcyjnym stanowi wyj±tek w¶ród drewnianych ko¶cio³ów Ma³opolski, które przecie¿ charakteryzuje jednonawowy uk³ad i jednolita wiê¼ba dachowa. Budowla ta to jedyny znany gotycki obiekt tej kategorii, którego rozwi±zanie architektoniczne przedstawia uk³ad trójnawowy.
System sygnalizacji przeciwpo¿arowej pod³±czony do monitoringu Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej jest w dzisiejszych czasach niezbêdnym wyposa¿eniem tej klasy zabytków. Dziêki ¶rodkom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zamontowany system umo¿liwia natychmiastow± lokalizacjê miejsca powstania po¿aru i wczesn± interwencjê ga¶nicz±. Teraz tak cenny i unikatowy, a - ze wzglêdu na zastosowany budulec – mocno nara¿ony na zajêcie ogniem zabytek, jest odpowiednio zabezpieczony.
o. Wincenty Zakrzewski OCist
Ogl±danie ¶wiata przez dziurkê od klucza ma jakie¶ plusy, ale te¿ mnóstwo minusów. Plusem na pewno jest to, ¿e nikt nas nie widzi. Du¿y minus to w±ska perspektywa widzianej rzeczywisto¶ci. Archeolodzy próbuj± wyja¶niæ jak najwiêcej zagadek z przesz³o¶ci, dlatego staraj± siê by ta „dziurka do pradziejów” by³a jak najszersza.
Metody poznawcze archeologii s± coraz liczniejsze, jednak nic nie zast±pi bezpo¶redniego kontaktu z zabytkami i innymi ¶ladami dzia³alno¶ci cz³owieka, przykrytymi p³aszczem czasu. Oczywi¶cie mo¿na zbieraæ liczne zabytki le¿±ce w wielu miejscach na powierzchni ziemi lub czekaæ a¿ kto¶ je przyniesie i pouk³adaæ je potem w gablotach muzealnych. Gdyby to wystarcza³o, archeolodzy zmienili by siê w górników odkrywkowych, którzy przy pomocy koparek, spychaczy wsypywaliby warstwy gleby na du¿e sita i z nich zbieraliby stare naczynia, narzêdzia, broñ, ozdoby itp. Mo¿na te¿ korzystaæ z metody naszych bogatszych przodków czyli za pieni±dze lub drog± wymiany nabywaæ zabytki z ca³ego ¶wiata np. z Chin, Egiptu, Peru. W prawdziwym odkrywaniu przesz³o¶ci liczy siê jednak kontekst zabytku, czyli najpro¶ciej t³umacz±c otoczenie w jakim go znaleziono. Przyk³adowo wydobywaj±c z ziemi, przy pomocy wykrywacza, metalowy przedmiot nie wiemy czy le¿a³ w k±cie domu czy te¿ stanowi³ wyposa¿enie zmar³ego w grobie. W okresie miêdzywojennym kiedy na skutek obni¿enia poziomu wody w okolicach Biskupina ods³oni³y siê dziwne drewniane konstrukcje, okoliczni ch³opi zaczêli znajdowaæ liczne zabytkowe przedmioty. Gdyby ówcze¶ni polscy archeolodzy skupili siê wy³±cznie na dostarczanych im zabytkach nie odkryliby du¿ej osady obronnej kultury ³u¿yckiej zbudowanej prawdopodobnie oko³o VIII w p.n.e., a której rekonstrukcjê mo¿emy podziwiaæ do dzisiaj. Zastosowano wtedy wiele nowoczesnych metod dokumentowania i analizy znalezisk. Wykonywano m.in. zdjêcia z aparatu podczepionego do balonu na uwiêzi, wype³nionego helem. Starano siê te¿ ods³oniæ jak najwiêksz± powierzchniê by poznaæ rozplanowanie grodu. Du¿a przestrzeñ pozwala bowiem lepiej spojrzeæ na wiêksze za³o¿enia takie jak osady, cmentarzyska. Odkryty w ma³ym wykopie fragment muru nic nam nie mówi o ca³ym budynku. Dopiero odkrycie wszystkich jego elementów pozwala odtworzyæ lepiej jego konstrukcjê. Czasami wielkie inwestycje wymuszaj± konieczno¶æ du¿ych prac archeologicznych. W okolicach Krakowa podczas budowy autostrad i dróg szybkiego ruchu przez ostatnich kilkana¶cie lat pracowali i pracuj± ca³e grupy archeologów, odkrywaj±c przesz³o¶æ.
Na terenie Nowej Huty badania szerokop³aszczyznowe prowadzono od pocz±tku lat piêædziesi±tych. Socjalistyczna w³adza postanowi³a zamieniæ podkrakowskie urodzajne gleby w kombinat metalurgiczny. Poniewa¿ tempo prac budowlanych by³o du¿e, szybko musieli te¿ pracowaæ archeolodzy. Wykonali mnóstwo ciê¿kiej pracy. Efektem ich pracy by³y liczne opracowania naukowe oraz tysi±ce pude³ek ze znaleziskami. Uda³o siê te¿ ods³oniæ du¿y fragment pradziejów regionu.
Archeologia jest nauk±, która potrzebuje czasami rozmachu w swoich poczynaniach. Pomocne w tym s± du¿e badania wykopaliskowe odpowiednio finansowane by mo¿na by³o podczas nich zastosowaæ najnowsze metody analizy. Nie da siê patrzeæ na przesz³o¶æ przez maleñk± dziurkê od klucza i do poznawania jej korzystaæ ze starych sposobów badawczych. Szersze spojrzenie i zastosowanie nowatorskich metod badawczych pozwala lepiej poznaæ nasze pradzieje.
Janusz Bober
Po raz kolejny w tym roku w³adze Miasta Krakowa przeprowadzi³y akcjê zapalania zniczy na Wszystkich ¦wiêtych na grobach zas³u¿onych osób dla naszego Miasta. Na cmentarzach krakowskich, a tak¿e w innych miejscowo¶ciach pojawi³y siê znicze przewi±zane bia³o-niebiesk± wst±¿k± z napisem „Kraków Pamiêta”, sk³adane przez przedstawicieli w³adzy wykonawczej i radnych Miasta. Na nowohuckim cmentarzu w Grêba³owie znicze sk³adali wiceprzewodnicz±cy rady M. Krakowa S³awomir Pietrzyk i radny Tomasz Urynowicz. Zosta³y one zapalone na grobach: Kazimierza Fugla, Wandy Zacharewicz-Bia³ow±s, Kazimierza Niedzielskiego, Cezarego Kuleszyñskiego, Jana ¯elaznego i Franciszka Nowaka. Zapalono tak¿e znicz w Kwaterze Kombatanckiej, która wykonana jest z reliktów kamiennych z Pomnika Grunwaldzkiego ufundowanego w 1910 roku, a zniszczonego przez hitlerowców w 1939 roku (na zdjêciu).
(mp)
Perspektywa utworzenia Parku Kulturowego Nowa Huta jest coraz bli¿sza. Zespó³ ekspertów pod „wodz±” profesora Zbigniewa Myczkowskiego (z Politechniki Krakowskiej) przygotowa³ opracowanie, które bêdzie podstaw± do powstania Parku. Teraz do pracy przystêpuj± miejscy radni, którzy jêzyk eksperckiego planu musz± prze³o¿yæ na jêzyk uchwa³y. Czy bêdzie ona dla Nowej Huty impulsem do rozwoju, czy raczej kul± u nogi?
O „Planie Ochrony Parku Kulturowego Nowa Huta”, o tym jak i kiedy bêdzie on realizowany a co najwa¿niejsze o tym jak wp³ynie na ¿ycie mieszkañców naszej dzielnicy rozmawiam w Tomaszem Urynowiczem, radnym Miasta Krakowa, mieszkañcem Nowej Huty. + Czym w³a¶ciwie jest Park Kulturowy i kto wpad³ na pomys³ aby stworzyæ go w naszej dzielnicy?
- Tomasz Urynowicz: Park kulturowy to forma ochrony zabytków, ³adu przestrzennego i komunikacyjnego, obiektów wprowadzona w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 r. Dzi¶ jeste¶my mo¿na powiedzieæ w przeddzieñ podjêcia uchwa³y startowej rozpoczynaj±cej proces utworzenia Parku Kulturowego w Nowej Hucie, sam zamys³ jego powstania zosta³ ujêty w uchwale kierunkowej Rady Miasta w czerwcu 2014r. + Mówi±c Nowa Huta wielu z nas wci±¿ my¶li o obszarze 5 dzielnic a Park Kulturowy dotyczy jedynie starej Nowej Huty?
- Dok³adnie tak, tej najstarszej i historycznej czê¶ci Nowej Huty. Granice wytycz± - ulica Bieñczyca, Bulwarowa, aleja Jana Paw³a II, Kocmyrzowska, aleja "Solidarno¶ci" (do centrum administracyjnego dawnego kombinatu); znajd± siê w nim równie¿ dworek Matejki w Krzes³awicach i opactwo Cystersów w Mogile, Szpital ¯eromskiego i Pa³ac Do¿ów. Park Kulturowy Nowa Huta obejmie a¿ 352 hektary „starej Nowej Huty”. + Podjêta zostanie uchwa³a startowa i co dalej? Kiedy Rada Miasta podejmie uchwa³ê o utworzeniu Parku Kulturowego Nowa Huta?
- Uwa¿am, ¿e z podjêciem ostatecznej uchwa³y absolutnie nie nale¿y siê spieszyæ. Mieszkañcy musz± mieæ mo¿liwo¶æ wypowiedzenia swoich w±tpliwo¶ci i obaw i maj± prawo oczekiwaæ od nas – radnych oraz od ekspertów, szczegó³owych, wyczerpuj±cych odpowiedzi. Odpowiedzi dotycz±cych tego w jaki sposób ta uchwa³a bêdzie wprowadzana w ¿ycie, jak wp³ynie na ich codzienno¶æ, co zmieni siê w ich najbli¿szym otoczeniu. + W³a¶nie a co siê zmieni? W Planie jest wiele zakazów i nakazów dla w³a¶cicieli i u¿ytkowników nowohuckich lokali, chocia¿by ujednolicenie kolorystyki i usuniêcie zabudowy loggi i balkonów czy te¿ zakaz stosowania kasetowych rolet, nie dopuszcza siê równie¿ termomodernizacji zewnêtrznej w budynkach z bogata dekoracj± architektoniczn±. Jest wiele zaleceñ dotycz±cych powrotu do stanu pierwotnego, który ju¿ zosta³ zabudowany, itp. Wiele jest zaleceñ, które mog± przestraszyæ Nowohucian.
- Dlatego dobrze, ¿e rozpoczynamy dyskusjê nad nim. Tym samym rozpoczynamy my¶lenie nie tylko o przesz³o¶ci Nowej Huty, jak mo¿na by rozumieæ chêæ zachowania jej dziedzictwa kulturowego, ale o jej przysz³o¶ci. Chcia³bym aby nasza dzielnica by³a uporz±dkowana i estetyczna a ten dokument daje wytyczne jak to osi±gn±æ odpowiadaj±c na pytanie jak powi±zaæ dziedzictwo z przysz³o¶ci±. Nie odpowiada on jednak na najwa¿niejsze pytanie. Sk±d wzi±æ na to pieni±dze i w jakim czasie finalnie osi±gniemy zapisane w nim cele. Jest wiele zadañ, które spadn± na administratorów i u¿ytkowników budynków i lokali jak chocia¿by wspomniane balkony czy odnowienia elewacji. Po utworzeniu Parku Kulturowego, koszty takich inwestycji mog± wzrosn±æ. Dlatego, moim zdaniem, ten dokument na sens jedynie wtedy kiedy w ¶lad za nim pójd± decyzje finansowe i konsekwentne plany inwestycyjne. Zapisy poczynione w uchwale o Parku Kulturowym musz± mieæ swoje odniesienie w innych dokumentach planistycznych, w prognozach finansowych, w planach inwestycyjnych. Je¿eli tego wsparcia nie bêdzie to ten dokument ma warto¶æ czysto naukow± i mo¿na powiedzieæ, ¿e powsta³ dla sztuki. + Mo¿na powiedzieæ, ¿e utworzenie Parku Kulturowego Nowa Huta ma szansê staæ siê impulsem do rozwoju naszej dzielnicy, je¶li jednak to wsparcie, ze strony miasta, siê nie pojawi pomys³ mo¿e byæ dla Nowej Huty „kul± u nogi”. Mamy siê baæ? Czy jednak mieæ nadziejê?
- Na pewno nie trzeba siê baæ. Powtórzê jeszcze raz na tym etapie trzeba rozmawiaæ! Musimy prze³o¿yæ jêzyk jakim pos³u¿yli siê eksperci tworz±c ten dokument na konkretne formy wsparcia i konkretne formy aktywno¶ci miasta w obszarach których projekt dotyka. S± to praktycznie wszystkie obszary. Park Kulturowy to zadanie nie tylko dla mieszkañców, czy wspólnot mieszkaniowych, ale równie¿ a mo¿e przede wszystkim dla miasta. Niech za przyk³ad pos³u¿y problem z du¿± ilo¶ci± samochodów, wszyscy wiemy, ¿e nieuporz±dkowane tworzenie parkingów degraduje zieleñ i wprowadza chaos. Jeden z zapisów Planu mówi o konieczno¶ci uporz±dkowania miejsc parkingowych na tym terenie. Jest w nim mowa o budowie parkingu podziemnego, taki pomys³ spodoba siê chyba wszystkim nowohucianom. Wa¿ne jednak aby zapis o nim znalaz³ siê nie tylko w uchwale o Parku Kulturowym ale równie¿ w innych dokumentach strategicznych odnosz±cych siê do tych inwestycji, co wa¿ne parking powinien znale¼æ siê tam z konkretnym terminem realizacji. Odpowiadaj±c zatem na pytanie, nie trzeba siê baæ, czy trzeba mieæ nadziejê…raczej trzeba wzi±æ siê do pracy. Musimy spotykaæ siê i rozmawiaæ o tym jak przenie¶æ ten dokument z poziomu ¿yczeñ i marzeñ o Nowej Hucie na poziom pragmatyzmu. Musimy tak zaplanowaæ przysz³o¶æ aby te marzenia zrealizowaæ… Mieszkañców zachêcam do czytania planu, do wziêcia udzia³u w konsultacjach, a radni musz± zacz±æ pracowaæ nad uchwa³± i co najwa¿niejsze musimy dopilnowaæ aby zarezerwowano ¶rodki na jej realizacjê. I to deklaruje. + Zapytam przewrotnie przy przeciêtny Kowalski bêdzie mia³ wp³yw na ostateczny kszta³t uchwa³y?
- Nie widzê innej mo¿liwo¶ci! To nie ma byæ, jak sama to nazwa³a¶, kula u nogi dla nowohucian. Mieszkañcy musz± rozumieæ i akceptowaæ ten dokument. Inaczej to nie ma sensu. Ten dokument kre¶li przysz³o¶æ starej czê¶ci Nowej Huty, wiêc musi byæ przestrzegany, a ¿eby tak by³o to mieszkañcy musz± go znaæ, a miasto w sposób konsekwentny musi wdra¿aæ zawarte w nim postulaty. + Pozostaje powiedzieæ do zobaczenia na konsultacjach i ¿yczmy sobie aby Park Kulturowy Nowa Huta sta³ siê zbiorowym zrealizowanym marzeniem o naszej dzielnicy.
Rozmawia³a Agnieszka £o¶
W MDK im. Andrzeja Bursy spotkali siê fani muzyki na imprezie „Przystanek Mistrzejowice”. Wydarzenie organizowane przez Radê Dzielnicy XV, przy wspó³pracy M³odzie¿owego Domu Kultury im. Andrzeja Bursy, ma swoj± ju¿ piêcioletni± tradycjê. Narodzi³a siê z inicjatywy Piotra Serafina, ówczesnego przewodnicz±cego rady, jako kolejna propozycja wzbogacaj±ca kulturaln± ofertê dla m³odzie¿y. Celem imprezy s± twórcze konfrontacje muzycznych zespo³ów stoj±cych u progu kariery, stwarzaj±ce p³aszczyznê do wspólnej zabawy i dobrej rozrywki. W imprezie prezentuj± siê zespo³y, których cz³onkowie ukoñczyli 16 lat i uprawiaj± dowolne style, kierunki, nurty od poezji ¶piewanej po heavy metal, z wy³±czeniem muzyki klasycznej i folkloru. Do udzia³u kwalifikuje rada artystyczna na podstawie przesy³anych zg³oszeñ z nagraniami audio. Oceny prezentacji podczas fina³owej imprezy dokonuje powo³ana przez organizatorów lo¿a ekspertów, która przyznaje nagrodê g³ówn±, w drodze plebiscytu przyznawana jest nagroda publiczno¶ci. W tym roku w sali Teatru SCENA „i”, przy MDK im. Bursy, s³uchali¶my i ogl±dali¶my 12 zespo³ów. W Lo¿y zasiadali Leszek Gnoiñski – polski dziennikarz muzyczny, autor ksi±¿ek o tematyce muzycznej: „Raport o AcidDrinkers” (1996), bestsellerowy „Kult Kazika” (2000), „Myslovitz. ¯ycie to surfing” (2009); Tomasz Bysiewicz – redaktor naczelny portalu krakowskascenamuzyczna.pl, cz³onek zespo³u Empty Ashtray laureata pierwszej edycji Przystanku Mistrzejowice; Oskar Nadera i Micha³ Goliñski – cz³onkowie zespo³u Nigrum Sol nagrodzonego w poprzedniej edycji Przystanku Mistrzejowice. Cz³onkowie Lo¿y jednog³o¶nie za najlepsz± uznali kapelê Yellow Pillow; w Plebiscycie Publiczno¶ci tak¿e zwyciê¿y³ … Yellow Pillow. W opinii Lo¿y Ekspertów wszystkie zespo³y by³y „co najmniej dobre”. Z uznaniem podkre¶lali wykonywanie piosenek po polsku, ich zdaniem, w jêzyku ojczystym najpe³niej mo¿na oddaæ uczucia, emocje, które chce siê przekazaæ. (mp)
Z ks. pra³atem Edwardem Baniakiem – proboszczem Arki Pana rozmawia Ma³gorzata Modzelewska
+ Co dla Ksiêdza Proboszcza by³o impulsem dla podjêcia tematu witra¿y w Arce Pana?
- Jak cz³owiek modli³ siê w Arce Pana, by³ podgl±dany przez okna, widzia³ te¿ ludzi chodz±cych wokó³ ko¶cio³a. Dla mnie by³ to brak skupienia. Poza tym chcia³em kolorem rozbudziæ szaro¶æ naszej ¶wi±tyni, by s³oñce chodz±c po swoim okrêgu ³adnie barwami opisywa³o Arkê Pana. Zreszt± prawie ka¿dy ko¶ció³ ma witra¿e, wiêc dlaczego nasz mia³by nie mieæ? Tym bardziej, ¿e jeszcze za czasów ksiêdza Gorzelanego, zaraz po po¶wiêceniu naszej ¶wi±tyni, powsta³ projekt witra¿y dla Arki Pana autorstwa Jerzego Sk±pskiego zaaprobowany przez architekta Arki, Wojciecha Pietrzyka. + Wybór artysty i pierwotny projekt witra¿y powsta³ o wiele wcze¶niej, czy w trakcie ich realizacji zg³asza³ Ksi±dz swoje sugestie?
- Ja tych projektów wcale nie zmienia³em i w swej pierwotnej wersji witra¿e zosta³y jednorodnie wykonane. Zasugerowa³em jedynie panu Sk±pskiemu ¿eby doda³ do witra¿y kolor zielony, bo on sam zazwyczaj preferuje niebieski. Ale ja nie jestem znawc± kolorów, wiêc nie udawa³em, ¿e wszystko wiem. Zespó³ Sk±pski – Szwagierczak zrobi³ mnóstwo piêknych witra¿y do renomowanych ko¶cio³ów i musia³em zaufaæ ich fachowo¶ci. + Jaka powierzchnia okien by³a do pokrycia?
- Proszê podzieliæ milion dwie¶cie czterdzie¶ci tysiêcy z³otych, czyli ca³kowity koszt witra¿y przez dwa i pó³ tysi±ca z³otych, czyli cenê metra kwadratowego. Okazuje siê, ¿e witra¿ w Arce Pana, licz±cy 496 metrów kwadratowych, jest najwiêkszym witra¿em w Polsce! Nie bêdê ju¿ zak³ada³ witra¿y w oknach, które jeszcze zosta³y, bo nie zd±¿ê ich wyp³aciæ, a nie chcia³bym zostawiaæ nastêpcy parafii w d³ugach. + Wykonanie witra¿y by³o wielkim przedsiêwziêciem nie tylko dla pracowni Macieja Szwagierczaka, ale i dla pracowników Arki Pana.
- Ka¿de okno musia³o byæ odpowiednio przygotowane. Trzeba by³o postawiæ rusztowania, oczy¶ciæ metalowe ramy, wymieniæ uszkodzone elementy, wybite szyby, itp. Wszystkie te prace wykonywali nasi pracownicy, panowie Dariusz Herba i Józef Pietrzyk. Na szczê¶cie stare ramy okienne ze staliwa by³y w dobrym stanie. Potem dopiero, gdy wszystkie prace przygotowawcze zosta³y wykonane, mo¿na by³o wprawiaæ witra¿e – to nam schodzi³o, bo robili¶my je od 2014 roku. + Nasze witra¿e s± symboliczne…
- Tak, nad wej¶ciem g³ównym jest witra¿ którego tre¶æ nawi±zuje do prologu Ewangelii ¶w.
Jana: In principio erat Verbum… Na pocz±tku by³o S³owo, a S³owo by³o u Boga, i Bogiem by³o S³owo. Ono by³o na pocz±tku u Boga. Wszystko przez Nie siê sta³o, a bez Niego nic siê nie sta³o, co siê sta³o… ¦wiat³o¶æ w ciemno¶ciach ¶wieci, i ciemno¶æ Jej nie ogarnê³a… a którzy Je przyjêli, da³o moc, aby siê stali dzieæmi Bo¿ymi… Witra¿ na antresoli, wielkie okno pó³nocne jest plastycznym rozwiniêciem s³ów z Ksiêgi Rodzaju: I przemówi³ Bóg do Noego i do jego synów, tymi s³owami: „A oto ja ustanawiam moje przymierze z wami i z waszym potomstwem, a tak¿e ze wszystkimi istotami ¿ywymi… A oto znak przymierza. K³adê go pomiêdzy mn± a wami i wszelk± ¿ywa istot±, która jest z wami po wieczne czasy. K³adê mój ³uk na ob³okach;… ¯adna istota cielesna nie zostanie ju¿ nigdy zg³adzona przez wody potopu…”. Dominuj±cym, zasadniczym elementem tre¶ci ukazanej na tym oknie jest têcza jako znak przymierza. £uk têczy oddziela mroczne wody potopu od okresu ¿ycia w przyja¼ni z Bogiem przez zastosowanie barw od ciemnych do coraz ja¶niejszych, wznosz±cych siê ku górze, ku przymierzu z Bogiem i odwrotnie, pomocna d³oñ Boga skierowana jest ku cz³owiekowi w formie coraz ja¶niejszych kolorów. Faliste podzia³y kwater tej szklanej ¶ciany zwijaj± siê – w zamy¶le architekta - jak Totra i kulminuj± w ognistym s³upie przy wej¶ciu pó³nocnym do ko¶cio³a. Ten kontakt Bóg – cz³owiek – Bóg w witra¿u wyra¿ony jest coraz ja¶niejszymi barwami szk³a witra¿owego, które sprawiaj± wra¿enie lekko¶ci i wzmagaj± p³omienisto¶æ.
Poni¿ej, nad Drog± Krzy¿ow± ukazane jest wyj¶cie Narodu Wybranego z niewoli egipskiej i cudowne przej¶cie przez Morze Czerwone czyli pierwsza Pascha i nawi±zuje do Drogi Krzy¿owej -Nowej Paschy, która wraz ze Zmartwychwstaniem daje nam zbawienie, ³askê i wolno¶æ od skutków grzechu. Nastêpnie mamy s³up ognia, czyli znak obecno¶ci Boga przy przej¶ciu przez Morze Czerwone, przez pustyniê i w trudniejszych chwilach Izraela. Chrystus mówi o sobie "Ja jestem ¦wiat³o¶ci± ¦wiata". Pod s³upem ognia jest: twarz Jezusa z objawienia Eucharystycznego z Ca³unu w Manoppello we W³oszech, dalej Jezus w drodze do Emaus i w Emaus ³amie chleb, czyli powtarza Ostatni± Wieczerzê i ¶w. Jan Pawe³ II przynosi wino do tej Mszy ¦wiêtej odprawianej przez Jezusa. Kolejny witra¿ przy o³tarzu fatimskim w dolnej partii ukazuje dwana¶cie kolorów apostolskich opisanych w Apokalipsie ¶w. Jana, czyli fundament Ko¶cio³a, a na poziomie antresoli ukazana jest apokaliptyczna Niewiasta - Maryja w koronie z gwiazd dwunastu - gwiazdy s± w kolorach apostolskich. Niebo, cel wiary w Jezusa, Syna Bo¿ego. Trójk±tne okno naprzeciw Krzy¿a ukazuje piêæ ran Jezusa. Górne okienka na po³udniowej ¶cianie pozostawiam nastêpnemu ksiêdzu proboszczowi! + Nie wszyscy parafianie z zachwytem patrzyli na witra¿e, czy dochodzi³y do Ksiêdza jakie¶ g³osy krytyki?
- Dochodzi³y, oczywi¶cie, ¿e dochodzi³y. Mia³em te¿ uwagi pisemne – jeden i ten sam pan do mnie pisa³. Ale wszystko mo¿na krytykowaæ. A ja po pierwsze - ca³y czas trzymam siê tego pierwotnego projektu, po drugie zachowa³em symbolikê naszego ko¶cio³a, bo tu ¿adna Biblia Pauperum by nie pasowa³a. By³em kiedy¶ na po¶wiêceniu witra¿y, gdzie ka¿dy z nich wygl±da³ jak obrazek kolêdowy i bardzo mi siê to nie podoba³o. + Czy stara³ siê Ksi±dz o pozyskanie sponsorów witra¿y w Arce Pana?
- Nie, to by³y zwyk³e ofiary ludzi - mamy dwie tablice z wypisanymi nazwiskami ofiarodawców, jeszcze bêd± cztery. Kto przekaza³ 200 z³ i wiêcej na witra¿e, zosta³ wpisany na tablicê. Sponsora nie szuka³em, bo chcia³em, aby to by³o nasze dzie³o, by tak jak kiedy¶ sami budowali¶my Arkê Pana za swoje, ¿eby i ta reszta te¿ by³a nasza. Aby nie przyszed³ jaki¶ jeden inwestor i nie powiedzia³, ¿e to moje. To musi byæ nasze. Bo to jest ko¶ció³ ludów, a nie królów! + Dziêkujê za rozmowê
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".