Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.26] Karasie...
· [2024.04.26] Nie bêd...
· Na niedzielê 28 kwie...
· [2024.04.26] K³opoty...
· [2024.04.19] Druga t...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Dawnych i nowych klientów – „Stylowa” znów zaprasza
W zwi±zku z kolejnymi falami zaka¿eñ koronawirusem i kolejnymi obostrzeniami w funkcjonowaniu wielu ga³êzi gospodarki „Stylowa”, jak wiele innych lokali, od wielu miesiêcy by³a zamkniêta. Kilka miesiêcy temu, przez okno mo¿na by³o jednak zauwa¿yæ, ¿e wewn±trz trwa jaki¶ remont.
- Tak – mówi nam pani Lonia, jedna z osób prowadz±cych „Stylow±”. Skoro lokalu i tak nie mogli¶my otworzyæ dla klientów, to przynajmniej starali¶my siê jako¶ wykorzystaæ ten czas i przeprowadziæ niezbêdne prace remontowe, a przy okazji zmieniæ trochê wystrój wnêtrza – wyja¶nia.
Dzisiaj wnêtrze robi sympatyczne wra¿enie. Jasnobe¿owy i do¶æ neutralny kolor ¶cian tworzy klimat wnêtrza eleganckiego, ale bez przesady. Na ¶cianach uwagê przyci±gaj± czarno-bia³e fotografie z przesz³o¶ci Nowej Huty – z lat piêædziesi±tych, sze¶ædziesi±tych… Na jednej ze ¶cian zainstalowany zosta³ multimedialny ekran, na którym wy¶wietlane s± historyczne zdjêcia – oczywi¶cie, równie¿ z Nowej Huty. Takich zdjêæ w³a¶cicielki „Stylowej” maj± kilkaset. Sztuczne ro¶liny, które wcze¶niej dominowa³y w wystroju sali, teraz zast±pione zosta³y ¿yw± ro¶linno¶ci±.
Przed lokalem otwarty zostanie tak¿e tradycyjny kawiarniany ogródek, na który czeka³o wielu klientów.
- Z uwagi na do¶æ kiepskie prognozy pogodowe, nie zdecydowali¶my siê na uruchomienie ogródka w po³owie maja. Otwieramy go wraz z otwarciem „Stylowej”, czyli w pi±tek 28 maja. Bez wzglêdu na pogodê. Bo nawet je¶li bêdzie pada³ deszcz, to klienci bêd± mogli wej¶æ do ¶rodka – dodaje pani Lonia.
„Stylowa” zawsze s³ynê³a z kilku specja³ów. To tutaj od lat mo¿na by³o zje¶æ niezapomnianego tatara czy pysze ¶ledzie przyrz±dzane na kilka sposobów. Mo¿na powiedzieæ, ¿e specjalno¶ci± „Stylowej” by³a zawsze kuchnia staropolska, a wszystkie dania od pocz±tku do samego koñca by³y przyrz±dzane na miejscu. O to, czy po nowym otwarciu mo¿na spodziewaæ siê tak¿e jakich¶ zmian w karcie dañ, pytam drug± ze wspó³w³a¶cicielek „Stylowej”, pani± Barbarê.
- Nie bêdzie jakiej¶ rewolucji. Wprowadzamy natomiast kilka propozycji adresowanych g³ównie do naszych m³odszych klientów (chocia¿ tym starszym te¿ byæ mo¿e przypadn± do gustu). Mam na my¶li na przyk³ad nale¶niki wegetariañskie czy dania na bazie makaronów: tagliatelle z kurczakiem i szpinakiem, spagetti carbonara czy kilka rodzajów burgerów, w tym burger nowohucki o nazwie „Burger Stylowa”. Oczywi¶cie wszystkie burgery podajemy w oparciu o bu³ki wypiekane na miejscu – wyja¶nia pani Basia.
Kolejn± zmian±, na któr± bêdziemy musieli jednak poczekaæ, bêdzie instalacja historycznego neonu, który zawi¶nie nad „Stylow±” pod koniec tego roku. A ju¿ dzisiaj zapraszamy do „Stylowej” - zarówno stêsknionych za ni± sta³ych bywalców jak i nowych konsumentów.
(f)

P³ywaj±ce fontanny na Zalewie Nowohuckim
Pamiêtacie pokaz z 2019 roku, który zgromadzi³ nad Zalewem t³umy podziwiaj±ce wyj±tkow± grê ¶wiate³ i wody? Teraz fontanny pojawi³y siê tutaj na sta³e, dodaj±c niezwyk³ego uroku temu, tak lubianemu przez mieszkañców, miejscu.
Fontanny p³ywaj±ce montowane na zbiornikach wodnych spe³niaj± nie tylko funkcjê dekoracyjn± zwiêkszaj±c atrakcyjno¶æ i estetykê otoczenia. Urz±dzenia te s± równocze¶nie aeratorem napowietrzaj±cym wodê, który zmniejsza zamulenie dna, przyspieszaj±c rozk³ad osadów organicznych. Zwiêkszaj± równie¿ aktywno¶æ biologiczn±, nadaj±c tym samym wodzie przejrzysto¶æ i ograniczaj±c rozwój sinic.
To trzeba zobaczyæ! P³ywaj±ce fontanny to kolejny element zmian, które zachodz± nad Zalewem Nowohuckim. Nowe alejki, ³awki, pla¿a, tê¿nia, o¶wietlony plac zabaw a przede wszystkim zielone otoczenie stawu sprawiaj±, ¿e jest to wyj±tkowe miejsce rekreacji i wypoczynku mieszkañców Nowej Huty.
(a³)

Ró¿owo na Kolorowym…
Maj – uznawany przez wielu za najpiêkniejszy miesi±c roku, to czas kwitn±cych drzew i wyj±tkowo soczystej zieleni. Wiele jest w Nowej Hucie miejsc, które zachwycaj± i zwracaj± na siebie uwagê w tym wyj±tkowym czasie. Jednym z nich s± okolice Szko³y Podstawowej nr 103 i Przedszkola nr 110 na os. Kolorowym. Tu bowiem od kilkudziesiêciu lat rosn± wyj±tkowo piêkne drzewa choæ mieszkañcy nazywaj± je migda³owcami po konsultacji ze specjalist± z Zarz±du Zieleni Miejskiej ustalili¶my, ¿e to przedstawiciele gatunku wi¶nia pi³kowana. Drzewa zwracaj±ce na siebie uwagê ró¿owymi kwiatami ciesz± nie tylko mieszkañców pobliskich bloków, ale równie¿ spacerowiczów. S± wyj±tkow± ozdob± tego miejsca. Ma³o kto potrafi przej¶æ obok nich obojêtnie, wiele osób fotografuje te wyj±tkowe okazy, a rodzice odbieraj±cy dzieci ze szko³y i przedszkola robi± zdjêcia swoim pociechom na ich tle.
(a³)


fot. autor
PONOWNE OTWARCIE
Wiosna to szczególny czas dla licznych instytucji kultury. Wtedy owe placówki dos³ownie „rozkwitaj±” staraj±c siê przyci±gn±æ do siebie odbiorców ciekawymi projektami, nowymi wernisa¿ami, wystawami czy koncertami oraz zró¿nicowanymi wydarzeniami kulturalnymi. Jeszcze do niedawna wiosenny powiew nowinek mo¿na by³o poczuæ jedynie w sieci, buszuj±c po stronach internetowych poszczególnych instytucji. Atrakcje online, dostêpne niemal¿e dla ka¿dego, zapisa³y siê na sta³e w ofertach placówek kultury. Jednak¿e sytuacja epidemiczna sprawi³a, ¿e brakowa³o tej przys³owiowej „kropki nad i” czyli mo¿liwo¶ci tradycyjnego zwiedzania wybranego przez siebie muzeum, pój¶cia do kina czy teatru. Zniesiona ostatnio czê¶æ obostrzeñ pozwoli³a ponownie otworzyæ niektóre placówki. Oczywi¶cie w obiektach obowi±zuj± standardowe zasady bezpieczeñstwa zwi±zane z wprowadzonym re¿imem sanitarnym.
W stolicy Ma³opolski czê¶æ muzeów jest ju¿ otwartych, a do tej listy do³±czy³o tak¿e ostatnio Muzeum Archeologiczne w Krakowie. Zainteresowani mog± zwiedziæ wystawy znajduj±ce siê zarówno w Gmachu G³ównym Muzeum, jak i w jego nowohuckim oddziale. Co ciekawe obie siedziby tej instytucji mieszcz± siê w zabytkowych budynkach o barwnej, pe³nej interesuj±cych faktów, historii. Gmach G³ówny, ulokowany w ¶cis³ym centrum Krakowa, jest wa¿nym punktem na kulturalnej mapie miasta. Z kolei usytuowany w zabytkowym zespole dworsko-parkowym Oddzia³, mimo swego po³o¿enia na wschodnich obrze¿ach grodu Kraka, stanowi ciekaw± alternatywê dla osób zmêczonych wielkomiejskim gwarem.
Wszystkich, którzy chc± na ¿ywo dotkn±æ odleg³ej historii naszego regionu, zapraszamy do oddzia³u w Branicach. Ponownie czynne s± wystawy w renesansowym dworze obronnym (tzw. lamusie) dotycz±ce archeologii Nowej Huty. Choæ brzmi to jak paradoks, to w³a¶nie w owej najm³odszej dzielnicy Krakowa, która w zamierzeniu jej twórców mia³a byæ idealnym, socjalistycznym miastem, uda³o siê dokonaæ wielu wspania³ych odkryæ. Liczne znaleziska s± ¶wiadectwem istnienia na tych terenach trwaj±cego przez tysi±ce lat osadnictwa. Sta³y siê one tak¿e przyczyn± powo³ania do ¿ycia nowohuckiego oddzia³u Muzeum Archeologicznego w Krakowie.
Co zatem mo¿na znale¼æ na ekspozycjach w oddziale? Mówi±c szczerze niemal¿e wszystko, co ma zwi±zek z pradawn± wytwórczo¶ci± cz³owieka czyli narzêdzia, naczynia, ozdoby, broñ, obiekty kultowe oraz przedmioty luksusowe. Dokumentuj± one ¿ycie codzienne ówczesnych mieszkañców nowohuckich ziem. Przedstawiaj± rozmaite aspekty ich ¿ycia, pozwalaj±c choæ na moment „zajrzeæ” w g³êbiny dziejów.
Nowa pora roku jest wiêc doskona³ym czasem do pog³êbienia wiedzy o Nowej Hucie. Warto poznaæ niniejsz± dzielnicê od tej mniej znanej strony. Pracownicy oddzia³u Muzeum Archeologicznego w Krakowie pomog± przybli¿yæ zwiedzaj±cym odleg³y ¶wiat naszych „nowohuckich” przodków. O tym, ¿e archeologia jest fantastyczn± dziedzin± nauki, mo¿e przekonaæ siê ka¿dy, kto przekroczy „drzwi” oddzia³u.
Zainteresowanych, pragn±cych odkryæ ten nowohucki zak±tek, zapraszamy do naszej siedziby mieszcz±cej siê przy ul. Sasanek 2 a. Od poniedzia³ku do pi±tku ekspozycja jest czynna w godzinach 10-14. Dodatkowo, z okazji nadej¶cia nowego sezonu, uruchomione zosta³y sobotnio-niedzielne dy¿ury w godz. 14-18.
Anna Kolasa


Fot. Ma³gorzata Byrska-Fudali
Tê¿nia solankowa na Zalewem znów otwarta
Krakowianie znów mog± korzystaæ z pierwszej ogólnodostêpnej tê¿ni solankowej w mie¶cie. W ubieg³y pi±tek, po jesienno-zimowej przerwie, uruchomiona zosta³a tê¿nia nad Zalewem Nowohuckim. Solny mikroklimat wytwarzany w tym miejscu jest zbli¿ony do tego nad morzem. Spacer po tê¿ni bêdzie wiêc okazj± do nawdychania siê korzystnego dla naszego zdrowia jodu.
– Tê¿nia z pewno¶ci± przyci±gnie krakowian i turystów, chc±cych skorzystaæ z dobrodziejstwa solnego mikroklimatu, który jest nie do przecenienia dla mieszkañców wielkich aglomeracji miejskich – mówi³ podczas uruchomienia tê¿ni prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Tê¿nie to drewniane budowle pokryte ga³±zkami tarniny. Pierwotnie s³u¿y³y do zagêszczania solanki w toku produkcji soli konsumpcyjnej oraz leczniczej. Dziêki temu odkryto ich walory lecznicze, poniewa¿ powietrze wokó³ nich nasycone jest aerozolem z solanki, która obciekaj±c po elementach budowli ulega naturalnemu odparowaniu.
Powietrze tak bogate w mikroelementy zaczêto stosowaæ w ró¿nego rodzaju kuracjach. Mikroklimat wytwarzany przez tê¿nie jest wiêc zbli¿ony do tego, którego za¿ywamy podczas nadmorskich podró¿y. Godzinny spacer przy tê¿ni solankowej to dawka jodu, która odpowiada trzem dniom spêdzonym nad morzem. Tego rodzaju wzbogacone powietrze jest szczególnie wskazane dla osób w czasie rekonwalescencji po ostrej chorobie, dla palaczy, osób pracuj±cych w znacznym zapyleniu i wysokiej temperaturze. Pozytywny wp³yw odczuj± równie¿ osoby na co dzieñ pracuj±ce g³osem.
Przypomnijmy, ¿e inwestycja zosta³a zrealizowana przez Zarz±d Zieleni Miejskiej i powsta³a w ramach rewitalizacji Zalewu Nowohuckiego. Zlokalizowana jest w s±siedztwie istniej±cego placu zabaw, w pó³nocno-zachodniej czê¶ci zalewu.
(f)


ArcelorMittal Poland wyburzy³ olbrzymi komin nieczynnej spiekalni w krakowskiej hucie – Zmienia siê pejza¿ krakowskiej huty
Z krajobrazu Nowej Huty znikn±³ na zawsze ponad 80-metrowy komin dawnej spiekalni, czyli zak³adu, w którym produkowany by³ spiek dla wielkich pieców. Do wyburzenia kolosa u¿yto 33 kilogramy materia³ów wybuchowych, a podczas prac rozbiórkowych powsta³o blisko 2 200 ton gruzu, czyli tyle, ile zmie¶ci³oby siê na 110 ciê¿arówkach! Spiekalnia by³a nieczynna ju¿ od prawie dekady, dlatego ArcelorMittal Poland zdecydowa³ siê usun±æ nieu¿ywane budynki, w tym tak¿e komin.
Operacja wyburzania komina, którego obwód w najszerszym miejscu wynosi 32,5 metra, to jeden z etapów procesu likwidacji infrastruktury dawnej spiekalni trwale wy³±czonej z u¿ytku w 2012 roku. „Gruba Berta”, bo tak pieszczotliwie hutnicy nazywali du¿y komin krakowskiej spiekalni, zosta³a wyburzona po pó³ wieku istnienia. Przy pracach rozbiórkowych wielkiego komina pracowa³o 15 osób ze specjalistycznej ekipy zajmuj±cej siê demonta¿ami. Na miejscu dzia³a³y równie¿ cztery koparki, z czego najwiêksza wa¿y³a 50 ton.
Prace rozbiórkowe w spiekalni, które rozpoczê³y siê w lipcu ubieg³ego roku potrwaj± do 2023 r. Zanim jednak do nich przyst±piono, trzeba by³o przygotowaæ teren, ogrodziæ go i zabezpieczyæ. Nad bezpieczeñstwem ca³ego procesu czuwa³y zespo³y BHP wykonawcy i ArcelorMittal Poland.
– Podjêli¶my decyzjê o wyburzeniu komina i ca³ej infrastruktury spiekalni w ramach naszych dzia³añ polegaj±cych na porz±dkowaniu nieu¿ywanych nieruchomo¶ci. Ca³y zak³ad zajmowa³ 30 hektarów terenu przy ul. Igo³omskiej. Sk³ada³ siê ze 108 budynków, 115 przeno¶ników ta¶mowych, 4 elektrofiltrów i 5 mostów prze³adunkowych. Odzyskali¶my dziêki temu olbrzymi± nieu¿ywan± powierzchniê, któr± bêdzie mo¿na wykorzystaæ w inny sposób, gdy bêdzie taka potrzeba - podkre¶la Sanjay Samaddar, prezes i dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.
Z komina i innych urz±dzeñ dawnej spiekalni, zwanej tak¿e aglomerowni±, odzyskiwany jest równie¿ z³om, który w ramach recyklingu zostanie ponownie u¿yty w d±browskiej hucie – trafi do konwertorów i pos³u¿y do produkcji stali. - Ze wszystkich urz±dzeñ dawnej spiekalni planujemy odzyskaæ ok. 60 000 ton z³omu, a gruz, który powsta³ w czasie wyburzeñ zostanie zutylizowany przez profesjonaln± firmê – mówi Monika Mazurek, kierownik projektu demonta¿u spiekalni w Krakowie.
W krakowskiej hucie dzia³a³y kiedy¶ dwie aglomerownie. Pierwsza z dwóch spiekalni rozpoczê³a pracê w 1954 r. i zosta³a wy³±czona na prze³omie lat 1990/91. Ta druga - uruchomiona w grudniu 1966 roku, na piêæ dni przed pierwszym spustem surówki z wielkiego pieca nr 5 - przesta³a pracowaæ w czerwcu 2012 r.
(f)


Czy wiesz, ¿e…
+ Komin spiekalni by³ wysoki na 80 metrów - to prawie 6 razy tyle, co wysoko¶æ kopca Wandy w Nowej Hucie.
+ Dziêki rozbiórce ca³ej spiekalni uda siê odzyskaæ ok. 60 000 ton z³omu – to tyle ile wa¿y³oby ponad 8,5 tys. figur Lenina, takich, jak ta, która sta³a w Alei Ró¿.
+ Podczas wyburzenia komina powsta³o blisko 2 200 ton gruzu, czyli tyle, ile zmie¶ci³oby siê na 110 ciê¿arówkach.

Zobacz film: https://www.facebook.com/ArcelorMittalPoland/videos/1054449654962767


Zwiedzaj wirtualnie opactwo
Gdy epidemia odciê³a nas od muzeów i wypraw turystycznych, zawsze mo¿na poszukaæ obiektów do zwiedzania wirtualnego. Coraz wiêcej muzeów udostêpnia swoje eksponaty on-line. I tak mo¿liwo¶æ tak± proponuje równie¿ opactwo w Mogile. To doskona³a propozycja dla tych, którzy jeszcze nigdy tutaj nie byli. Ci, którzy wizytuj± opactwo czê¶ciej, teraz mog± z bliska zobaczyæ to, co nie zawsze dostrzegalne w pó³mroku kaplicy ze s³yn±cym ³askami wizerunkiem Chrystusa ukrzy¿owanego i to, co rzadko dostêpne za klasztorn± klauzur±, np. biblioteka klasztorna.
Wirtualny spacer mo¿na odbyæ równie¿ po zabytkowym drewnianym ko¶ciele ¶w. Bart³omieja.
(l)

Zielona Nowa Huta przyjazna w… pandemii
B³ogos³awiona zieleñ, o której pomy¶leli ju¿ na etapie projektu, urbani¶ci kre¶l±cy 70 lat temu plan nowego miasta pod Krakowem. Dziêki temu dzisiejsi mieszkañcy Nowej Huty ³atwiej znosz± czas pandemii i zwi±zane z tym ograniczenia. Zawsze, bowiem mog± wyj¶æ z domu, i niemal tu¿ za progiem - obcowaæ z natur±.
Skwery wewn±trz osiedlowe, u¿ytki zielone, zalew nowohucki, osiedlowe parki i zagospodarowane ostatnio skwery ko³o budynków, zieleñ forteczna czy dzika zieleñ na starym pasie startowym w Czy¿ynach ³agodz± nam skutki przymusowego siedzenia w domu. Tak, na szczê¶cie – zieleñ jest bogactwem Nowej Huty.
Przypomnijmy, ¿e w ubieg³ym roku, w lutym, zanim jeszcze rozwinê³a siê pandemia, brytyjski (to kraj, w którym docenia siê szczególnie kontakt z przyrod±) The Guardian, wskaza³ Now± Hutê w gronie 10 europejskich miast, „do ¿ycia”. W¶ród wyró¿nionych znalaz³y siê równie¿: wroc³awskie ¦ródmie¶cie, Wilhelmina park w Utrechcie, madrycki Vallecas, Moabit w Berlinie, Le Panier w Marsylii, dzielnica Howth w Dublinie, Döbling w Wiedniu, Józsefváros w Budapeszcie i Nea Smyrni w Atenach.
Jak napisano wówczas w „The Guardian”, zaledwie 20-minutowa przeja¿d¿ka tramwajem z centrum Krakowa umo¿liwia mieszkañcom i turystom zmianê otoczenia? Zostawiamy za sob± mieszczañski klimat Starego Miasta – z l¶ni±cymi dachami kamienic i brukowanymi alejkami – i wchodzimy w unikaln± przestrzeñ urbanistyczn±, jak± jest Nowa Huta, bêd±ca mistrzowsk± realizacj± socrealistycznych za³o¿eñ architektonicznych. Dominuj± tu szerokie, obsadzone drzewami aleje, parki oraz zabudowa mieszkaniowa w przystêpnych cenach.
Najwiêkszy skwer i ³±ka rodzinnej sielanki
W czasie pandemii jedn±, a dla wielu jedyn± atrakcj±, jest mo¿liwo¶æ wyj¶cia z domu. Ten – wed³ug naukowców - w wymiarze pó³ godziny dziennie mo¿e nam przed³u¿yæ ¿ycie o trzy lata. Zatem spacerowaæ warto. I robimy to chêtnie.
W Nowej Hucie tym bardziej, bo tereny zielone mamy tu¿ za rogiem. Czy to Wi¶niowy Sad (2,7 zadrzewionego i zielonego piêknego parku w os. Kolorowym, z charakterystycznymi kwitn±cymi w³a¶nie dzikimi czere¶niami), czy parki przydworskie, wymagaj±ce ju¿ d³u¿szej ekskursji czy te¿ – te najbli¿sze, po³o¿one w centrum dzielnicy - £±ki Nowohuckie.
Ju¿ „brama” do nich, stara nadwi¶lañska skarpa jest dzi¶ najwiêkszym skwerem Nowej Huty. A jak skwar to na skwerze niczym w parkach Pary¿a czy Londynu, opalaj±cy siê ludzie. Na to przyjdzie czas latem, ale dzi¶ teren na skarpie i le¿±ce poni¿ej Nowohuckie £±ki s± dzi¶ uczêszczanym terenem spacerowym. Chwa³a tu spo³ecznikom, którzy teren ten uczynili u¿ytkiem ekologicznym. Mo¿na tu spacerow±, ale i poje¼dziæ rowerem i - teraz, wiosn± szczególnie – obserwowaæ odradzaj±ca siê przyrodê. Le¿±ce niemal tu¿ przy Placu Centralnym £±ki Nowohuckie zajmuj± powierzchniê ponad 57 hektarów. Ustanowione w roku 2003 r. u¿ytkiem ekologicznym, w roku 2009 £±ki zosta³y w³±czone do sieci obszarów objêtych ochron± przyrody na terytorium Unii Europejskiej – Natura 2000. Znajdziemy tu wiele ro¶lin i zwierz±t charakterystycznych dla pó³naturalnych zbiorowisk ro¶linnych, czyli ³±k podmok³ych doliny Wis³y. Co do ³±k - mo¿na tutaj wyró¿niæ ich a¿ 10 ich rodzajów – s± to m.in. ³±ki wilgotne, ¶wie¿e i szuwar trzcinowy.
Teraz wiosn±, gdy zieleñ jeszcze wszystkiego nie przes³ania, mo¿na tu spróbowaæ odnale¼æ blisko 34 gatunki ptaków gniazduj±cych i ponad 25 gatunków tu przylatuj±cych i ¿eruj±cych.
To prawdziwy kurort w ¶rodku miasta! I rekreacyjny teren dla ca³ej rodziny. Kto chce mo¿e brodziæ po ³±kach – z widokiem nie tylko na kominy ciep³owni, ale tak¿e przy dobrej widoczno¶ci – na Tatry. Najm³odsi mog± korzysta z kompleksu tematycznych placów dla dzieci, a seniorzy z ró¿anego Parku ¯eromskiego.
Niedostêpne tarasy widokowe
£±ki Nowohuckie to naprawdê unikalny teren do rekreacji i kontemplacji przyrody. Przecina je wiele ¶cie¿ek i dzikich dru¿ek. W³a¶nie teraz wymaga³yby te¿ wiêkszej uwagi. Szczególnie dwa drewniane tarasy widokowe, które po dziesiêciu latach uleg³y dewastacji. Nie mo¿na z nich skorzystaæ, gdy¿ wej¶cie na nie grozi upadkiem. Dlatego te¿ - obok zagospodarowywania ma³ych terenów zieleni i renowacji starych parków, warto by Zarz±d Zieleni Miejskiej zwróci³ uwagê na ten niezbêdny do podgl±dania przyrody element u¿ytku ekologicznego.
(l)

Zielono mi
To projekt, który po³±czy³ wiele osób i ¶rodowisk. Zrealizowana na terenie Przedszkola nr 110 inicjatywa lokalna jest dowodem na to, ¿e w jedno¶ci si³a. W jej realizacjê zaanga¿owali siê rodzice dzieci, radni Nowej Huty, przedstawiciele Zarz±du Zieleni Miejskiej oraz wszyscy, którzy wsparli pomys³ przez datek na portalu Zrzutka.pl
Inicjatywa lokalna to forma wspó³pracy jednostek samorz±du terytorialnego z ich mieszkañcami, w celu wspólnego realizowania zadania publicznego na rzecz spo³eczno¶ci lokalnej. Je¶li razem z innymi mieszkañcami macie pomys³ lub chcecie rozwi±zaæ lokalny problem – mo¿ecie zrealizowaæ go korzystaj±c ze wsparcia Rady Dzielnicy i zg³aszaj±c wniosek o inicjatywê lokaln± do Wydzia³u Polityki Spo³ecznej i Zdrowia” – czytamy na stronie dialogu spo³ecznego. W tej w³a¶nie formie zrealizowany zosta³ pomys³ „Zielono mi – odnawiamy trawnik przedszkolny”. Dziêki wspó³dzia³aniu wielu osób i podmiotów ju¿ nied³ugo dzieciaki z przedszkola na os. Kolorowym bêd± mog³y bawiæ siê w odnowionym ogrodzie przedszkolnym. Za po¶rednictwem naszej gazety Dyrekcja i pracownicy Samorz±dowego Przedszkola nr 110 w Krakowie pragn± podziêkowaæ wszystkim osobom, które wspar³y inicjatywê lokaln± „Zielono mi – odnawiamy trawnik przedszkolny” i swoim zaanga¿owaniem doprowadzi³y do koñca realizacji tego przedsiêwziêcia. Szczególne podziêkowania pragniemy z³o¿yæ na rêce radych Dzielnicy XVIII, to dziêki ich bezcennej pomocy i po¶wiêceniu w rozpropagowanie inicjatywy, zosta³a nawi±zana wspó³praca Zarz±dem Zieleni Miejskiej w Krakowie. Ogromne podziêkowanie przekazujemy Radzie Rodziców Samorz±dowego Przedszkola nr 110 z os. Kolorowego. To dziêki ich aktywno¶ci i zaanga¿owaniu w sprawê odnowy ogrodu przedszkolnego inicjatywa lokalna zakoñczy³a siê pomy¶lnie. Zorganizowana w³a¶nie przez RR akcja charytatywn± pod nazw± „Zielono mi - Zrzutka.pl”, pomog³a zebraæ kwotê 2480 z³. Zbiórka pieniê¿na pozwoli³a na zakup trawy 70 kg i nawozu 90 kg. Teraz pozostaje czekaæ na efekt finalny w postaci piêknego trawnika.
Ten z pozoru ma³y, ale dla tej przedszkolnej spo³eczno¶ci bardzo znacz±cy sukces ma wielu ojców, ale wyj±tkowo s± to osoby faktycznie zaanga¿owane a nie tylko „podpisuj±ce siê” pod pomys³em. Mo¿e „Zielono mi” bêdzie inspiracj± dla innych? Warto pamiêtaæ o tej formie jak± jest inicjatywa lokalna, warto z niej korzystaæ.
(a³)

Co nam zosta³o z tych wnêtrz?
Sklep Cepelixu z oryginalnymi ¿yrandolami i kasetonami na suficie, z 75 niepowtarzalnymi talerzami (ludowy wzór na ¿adnym siê nie powtarza) lada i witrynami specjalnie dla tego wnêtrza zaprojektowanymi, to chyba jedyne miejsce w starej czê¶ci Nowej Huty, które przetrwa³o niemal w pierwotnym kszta³cie nadanym przez projektantów przesz³o 60 lat temu.
Jak jest – ka¿dy widzi. Sklepowe wnêtrza wokó³ Placu Centralnego zosta³y pozmieniane, przebudowane. Zmieni³o siê ich przeznaczenie,(na pocz±tku tego wieku zaczê³y wprowadzaæ siê tu banki), teraz – w dobie pandemii – wiele z dawnych lokali u¿ytkowych, szczególnie w Alei Ró¿ ¶wieci pustk±.
Jak by³o ? To co ocala³o, dzi¶ ró¿ni siê od tej pierwszej realizacji. Oryginalne wnêtrza sklepów wokó³ g³ównego placu Nowej Huty, mo¿na dzi¶ zobaczyæ ju¿ tylko na starych fotografiach. Znajdziemy je w katalogu do wystawy Muzeum Historycznego Miasta Krakowa – Dzieje Nowej Huty, autorstwa Leszka J. Sybili - „Nowohucki design, Historia wnêtrz i ich twórcy w latach 1949-1959”.
Ale historia nie stoi w miejscu i od wystawy, w 2007 roku, znowu wiele siê zmieni³o. W starych wnêtrzach pootwiera³y siê nowe lokale, niektóre ju¿ kilkakrotnie zmieni³y przeznaczenie.
Do wspomnieñ inspiruje pusta przestrzeñ sklepowa w centrum dzielnicy. Taka, jak ta, za wielk± szyb± wystawow± dawnego sklepu Cepelii w os. Centrum B, „odzyskana” po wyprowadzce w kwietniu ub. roku firmy telefonii komórkowej. Przez okno widaæ, ¿e na szczê¶cie ceramiczny charakterystyczny ¿yrandol siê zachowa³. W pierwotnym lokalu Cepelii by³y takie trzy. I wszystkie ocala³y. Wystrój sklepu rzemios³a artystycznego wraz z meblami projektowali arty¶ci i rzemie¶lnicy cepeliowscy. ¯yrandole wymy¶li³ Boles³aw Ksi±¿ek, ówczesny dyrektor artystyczny Spó³dzielni Rzemios³a Ludowego i Artystycznego „Kamionka” w £ysej Górze. Meble wykona³a Spó³dzielnia Rêkodzie³a Artystycznego „Meble Artystyczne” z Kalwarii Zebrzydowskiej. ¯yrandole mia³y 3,5 metra d³ugo¶ci, bo i samo pomieszczenie w którym zawis³y by³o wysokie. Podobnie, jak w innych reprezentacyjnych wnêtrzach wokó³ Placu Centralnego, siêga³o 5,8 metra wysoko¶ci.
Czê¶æ sklepu Ceplixu, bêd±cego nastêpca dawnej Cepelii, na razie stoi pusta. Cepelix czeka na decyzjê konserwatorsk±, która zdecyduje o przeznaczeniu i kszta³cie tej czê¶ci powierzchni dawnego sklepu. W ka¿dym razie drewniane lady i szafki wystawiennicze z tej czê¶ci dawnej Cepelii ocala³y. Lokal Cepelixu jest w³asno¶ci± miasta, wiêc o przetrwaniu decyduje tu wysoko¶æ czynszu.
- Turysta mieszkaj±cy w Nowej Hucie do nas zagl±dnie, kto¶ kto wyje¿d¿a za granicê, albo ma uroczysto¶æ w rodzinie i szuka prezentu… Kiedy¶ mieli¶my wiêcej bie¿ników, lniano-bawe³nianych. Dzi¶ nie ma kto ich tkaæ. St±d, w¶ród innych tych artystycznych wytworów rzemie¶lniczych oferujemy te ceramiczne ¶winki. Rêkodzie³o ludowe nie cieszy siê dzi¶ wziêciem, a one siê sprzedaj±. A najwiêcej - sprzedajemy kartek i pocztówek. Ich wybór mamy rzeczywi¶cie du¿y i odwiedzaj±cy Cepelix chêtnie je kupuj±. Najbardziej popularne s± te z „Leninem” i „pa³acem do¿ów” oraz Placem Centralnym z lotu ptaka – mówi pan Krzysztof.
Wniosek o wykup lokalu prowadz±cy sklep z³o¿yli jeszcze w 2012. Po czterech latach, w 2016 konserwator zabytków nie rekomendowa³ sprzeda¿y, motywuj±c odmowê, wiêksz± piecz± nad ruchomymi zabytkami. Mimo, ¿e do rejestru zabytków nie mo¿e byæ wpisane wyposa¿enie bêd±ce prywatn± w³asno¶ci±. A ono jest w³asno¶ci± Cepelixu - prywatn± w³asno¶ci±.
***
- W 1954 roku, zamieszka³em z rodzicami w bloku w os. Centrum B, tego w którym ju¿ wówczas znajdowa³ siê sklep Cepelii. Tu siê wychowa³em. Pamiêtam jeszcze wnêtrza dawnego sklepu sportowego, zanim zamieni³ siê w „Modê Polsk±”. Ju¿ wówczas zakryto oryginalny sufit, co mi siê wcale nie podoba³o – mówi pan Krzysztof.
Sklep z rzemios³em ludowym to jedno z nielicznych w starej czê¶ci Nowej Huty wnêtrz, które pomaga nam wyobraziæ sobie, jak sklepy w najbardziej reprezentacyjnym punkcie, „wizytówce” nowej dzielnicy, wygl±da³y. To nie by³y wnêtrza przypadkowe. Jak odnotowuje Leszek J. Sybila, w katalogu wystawy o nowohuckim designie - najpierw powstawa³y projekty. Wykonywane by³y przez specjalnie powo³any zespó³ architektów wnêtrz.
Projektowanie wnêtrz lokali u¿ytkowych wokó³ Placu Centralnego trwa³o od kwietnia 1953 roku do czerwca 1954. Przyjêto za³o¿enie, ¿e sale sprzeda¿y bêd± jednoprzestrzenne. Lady zosta³y usytuowano w jednej trzeciej odleg³o¶ci od ¶ciany. Posadzki wykonane by³y z lastriko.
Wiosn± 1955 roku przyst±piono do dekoracji i meblowania. Rozpoczêto - od wschodniej pierzei. Pod arkady w os. Centrum A (wtedy A-31), od strony ul. Jana Paw³a II (wtedy Igo³omskiej), wprowadzi³ siê sklep z galanteri± skórzan±. Autork± projektu wystroju, w tym ozdobnych krat przy drzwiach wej¶ciowych, siedmioramiennych ¶wieczników, elementów architektonicznych oraz sztukaterii, by³a Maria Michaj³ow.
Kolejnym realizowanym wnêtrzem by³ sklep cukierniczy „Markiza”, z charakterystycznymi ¿yrandolami, w kszta³cie odwróconych parasolek. Nastêpnym - kompleks trzech sklepów: sportowego, perfumerii i dziewiarskiego (pó¼niejszy „Gallux” i „Moda Polska). Wystrój tych sklepów zaprojektowa³ Zdzis³aw Szpyrkowski.
Od strony Al. Lenina (dzi¶ Al. Solidarno¶ci), pod arkadami umiejscowiono sklep obuwniczy. Na przeciwko – sklep z materia³ami tekstylnymi „Merino”; z wielkimi lustrami na ¶cianach, ozdobnymi ¿yrandolami i masywnymi meblami. Potem by³ sklep jubilerski z kryszta³owymi ¿yrandolami, a za nim - sklep Cepelii.
Nieco g³êbiej, przy Al. Ró¿ mie¶ci³a siê restauracja „Arkadia”, otwarta 22 lipca 1955 roku. Lokal w pierwotnym kszta³cie, dwupoziomowy ze sztukateri± i kolumnami oraz reprezentacyjnymi ¿yrandolami, przetrwa³ do koñca lat dziewiêædziesi±tych. Potem wprowadzi³ siê tu bank.
W bloku nr 3, na przed³u¿eniu Al. Ró¿ powsta³ sklep Desy, Dzie³a Sztuki i Antyki, a naprzeciwko – kawiarnia „Stylowa”.
W os. Centrum C (C-31) przy Al. Ró¿, umiejscowiono bar mleczny ozdobiony metalowymi ¿yrandolami. Do dzi¶ funkcjonuje w tym miejscu. Zachowa³y siê ¿yrandole, wyposa¿enie siê zmieni³o. Obok baru otwarto pierwsze nowohuckie kino „Aktualno¶ci”, funkcjonuj±ce do po³owy lat 60-tych.
Nastêpnymi lokalem w ci±gu Placu Centralnego by³a ksiêgarnia Skarbnica, prawdziwa „skarbnica” i przyk³ad nowohuckiego designu lat piêædziesi±tych. Wnêtrze ksiêgarni zaprojektowa³ Marian Steczowicz - z ozdobnymi ¿yrandolami, szafami i rega³ami na ksi±¿ki oraz sztukateri±, widoczn± na balkonie antresoli i wzorowana na sklepach warszawskiego MDM. Ksiêgarni ju¿ nie ma, zachowa³ siê w czê¶ci restauracyjnej ¿yrandol.
Za ksiêgarnia do dzi¶ trwa „Papirus”, sklep z artyku³ami papierniczymi z o¶mioramiennymi ¿yrandolami, rega³ami i ladami sklepowymi. Niezmieniony, ale i nieodnawiany.
Naprzeciwko, pod arkadami, w os. Centrum D (D-31), d³ugie lata funkcjonowa³ sklep z ceramik±, z charakterystycznymi ¿yrandolami i oszklonymi drewnianymi szafkami, przy oknach.
Na pozosta³ej d³ugo¶ci tej pierzei Centrum D, siedzibê mia³ Klub Miêdzynarodowej Ksi±¿ki i Prasy, dla starszych mieszkañców wnêtrze kultowe, jako pierwsze które pad³o ofiar± przemian historycznych, zaprzepaszczone wraz z meblami sztukateri± na ¶cianach i suficie, metalowymi dziewiêcio- i dwunastoramiennymi ¿yrandolami, bogato zdobion± balustrad± na antresoli oraz kratami na drzwiach wej¶ciowych.
Kwiaciarniê, która spe³nia sw± pierwotna funkcjê do dzi¶, wyposa¿ono w olbrzymi ¿yrandol, (konieczny w tych lokalach o wysokich sufitach), olbrzymie lustro, meble oraz rega³y na kwiaty z metalowymi nó¿kami. Klub MPiK i kwiaciarniê otwarto w 1956 roku.
Ostatnim wnêtrzem wokó³ Placu Centralnego, projektowanym specjalnie by³ salon filatelistyczny (od strony Al. Planu 6-letniego), dzi¶ Al. Jana Paw³a II.
***
Historia to i tylko sentyment starszych mieszkañców, którym wnêtrza sklepów i lokali wokó³ Placu Centralnego kojarz± siê z w³asn± m³odo¶ci± i m³odo¶ci± dzielnicy, czy co¶ wiêcej? Czy tylko ¶wiadectwo przesz³o¶ci, czy tak¿e warto¶æ estetyczna, artystyczna, historyczna czy mo¿e tak¿e pragmatyczna? Czy kto¶ dzi¶ nad tym siê zastanawia, czy przywi±zuje do tego wagê? Za kilka lat nikt ju¿ nie bêdzie ich pamiêta³. Pozostan± chyba tylko stare fotografie.
(krys)



¯yrandol z dawnej Cepelii.
¯yczenia Wielkanocne 2021


Nadziei p³yn±cej ze ¦wi±t Zmartwychwstania Pañskiego wszystkim Czytelnikom ¿yczy
Redakcja
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.09 27,547,361 unikalnych wizyt