W sobotę, 27 stycznia br. w ślicznej scenerii restauracji i hotelu „Santorini” przy ul. Bulwarowej odbyła się doroczna impreza naszej redakcji. Tradycyjnie spotkaliśmy się z naszymi Przyjaciółmi i ogłosiliśmy wyniki przeprowadzonego przez redakcję konkursu na Miss Nowej Huty, którą w tym roku została Katarzyna Adamczyk. Natomiast Miss Czytelników „Głosu” wybrana została Anna Sobota. Przyznaliśmy też tytuł Nowohucianina Roku 2006, który w tym roku trafił w ręce Czesława Łotarewicza, żołnierza AK z Kresów Wschodnich, ostatniego żyjącego uczestnika procesu szesnastu przywódców polskiego państwa podziemnego w Moskwie w 1945 roku, który spędził na zesłaniu syberyjskim prawie 13 lat.
Przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa na os. Teatralnym STANIE REPLIKA KRZYŻA Z ROKU 1957
Kończą się uzgodnienia między proboszczem parafii NSPJ ks. Stanisławem Puzyniakiem, Radą Parafialną, radnymi Miasta i Dzielnic z terenu Nowej Huty, architektami i władzami Krakowa w sprawie uporządkowania otoczenia wokół historycznego krzyża, który stoi przy kościele na os. Teatralnym.
Historyczny krzyż postawiony został na terenie, na którym miał zostać wybudowany pierwszy kościół w Nowej Hucie. Stało się to 17 marca 1957, w trakcie uroczystego poświęcenia placu u zbiegu ulic Marksa i Majakowskiego przez arcybiskupa Eugeniusza Baziaka. Tego znaku bronili mieszkańcy Nowej Huty w kwietniu 1960 roku, gdy władze komunistyczne cofnęły zgodę na budowę kościoła i zażądały usunięcia krzyża. Pomimo nacisków krzyż przetrwał przez lata PRL-u. A gdy drewno u podstawy krzyża murszało, wierni pod osłoną nocy wymieniali krzyż na nowy. Obecny krzyż jest czwartym od 1957 roku.
- Dzięki inicjatywie radnych i członków parafii od jakiegoś czasu rozpoczęły się starania o uporządkowanie terenu wokół kościoła i wyeksponowanie krzyża, który dla historii Nowej Huty ma znaczenie szczególne – powiedział nam Stanisław Malara, jeden z koordynatorów projektu. Z inicjatywy działającego w poprzedniej kadencji Porozumienia Dzielnic Nowohuckich zwrócono się do architekta kościoła dr Krzysztofa Ingardena o opracowanie koncepcji zagospodarowania terenu wokół kościoła i krzyża. Projekt nowego krzyża – będącego repliką pierwszego krzyża z roku 1957 – wykonał prof. Stanisław Dousa. Krzyż będzie miał wysokość 4,85 m i zostanie odlany z brązu przez nowohucki „Metalodlew”.
– Zależy nam, by zarówno sąsiadująca z nami szkoła, jak i krzyż oraz kościół stanowiły jedność, pomimo – a może właśnie dlatego - że kiedyś ta szkoła była budowana przeciwko kościołowi – powiedział ks. Stanisław Puzyniak.
U podstawy krzyża znajdą się napisy: „Janowi Pawłowi II – obrońcy Krzyża. Wdzięczni mieszkańcy Nowej Huty” oraz fragment homilii Ojca św. wygłoszonej w Mogile w roku 1979: „Od Krzyża w Nowej Hucie zaczęła się nowa ewangelizacja, ewangelizacja nowego Milenium. Jan Paweł II, 9 VI 1979, Kraków-Mogiła”. Jak nam powiedział poseł Ireneusz Raś uroczyste poświęcenie nowego krzyża i oddanie uporządkowanego otoczenia planowane jest na 16 października br., w rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę św. Piotra.
Z uwagi na fakt, że teren między szkołą na os. Tysiąclecia a kościołem jest własnością gminy, radni zgłosili poprawkę do budżetu, by zarezerwowano odpowiednie środki na uporządkowania terenu. Jak się dowiadujemy, prezydent Jacek Majchrowski przyjął propozycję radnych w formie autopoprawki.
(f)
Od soboty w Klubie 1949 na os. Uroczym 12 oglądać można wystawę fotografii Grzegorza Ziemiańskiego. Autor znany jest czytelnikom „Głosu”, którzy w naszym tygodniku mogli oglądać robione przez niego zdjęcia. Znają go też internauci – Grzegorz od kilku lat prowadzi nowohuckiego fotobloga. A pod koniec ubiegłego roku ukazał się album z jego fotografiami „Nowa Huta czarno-biała z kolorem” (niektóre z zamieszczonych tam fotografii - ale w o wiele większym formacie - zobaczyć można na wystawie). Ziemiański kocha Nową Hutę i pokazuje ją w sposób niebanalny – obok znanej panoramy placu Centralnego zobaczyć możemy na przykład tonące we mgle bloki. Tylko jakie to osiedle? Trzeba dobrze znać naszą dzielnicę by odpowiedzieć prawidłowo. Ale gdy na pierwszym planie zobaczymy betonowe płyty dawnego pasa startowego w Czyżynach – jesteśmy w domu… Takich zagadek na fotografiach Ziemiańskiego znajdziemy więcej. A radość z ich odgadywania ogromna.
Wystawę można oglądać do 22 lutego br.
(f)
We wtorek 23 stycznia br. w klasztorze Ojców Cystersów w Mogile odbyło się tradycyjne spotkanie opłatkowe Rady Dzielnicy XVIII. Rozpoczęto je mszą w kaplicy Krzyża Świętego, a po niej radni i zaproszeni goście udali się do sali „Światło-Życie”. Tam przybyłych powitał przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy XVIII Edward Porębski. Wśród gości znaleźli się m. in. opat mogilski o. Piotr Chojnacki, proboszcz parafii w Mogile o. Cyprian Świerczyński, wiceprezydent Krakowa Elżbieta Lęcznarowicz, radny Miasta Krakowa Jan Franczyk, prezes OSP Wróżenice Edward Klamra, dyrektor MDK im. J. Korczaka Monika Modrzejewska, kierownik Filii nr 4 Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Elżbieta Matuzik oraz radni Dzielnicy XVIII i Dzielnic sąsiednich.
Edward Porębski życzył radnym, by rozpoczynająca się właśnie piąta kadencja Rady Dzielnicy, była co najmniej tak udana jak kadencja miniona, w której udało się zrobić wiele dobrego w Nowej Hucie. – A gdy będzie jeszcze lepsza, to myślę, że wszyscy będziemy się tylko cieszyć – dodał. Zadeklarował też, że Rada Dzielnicy będzie otwarta na potrzeby mieszkańców. – Chcemy być bliżej ludzi. A swoją pracę traktujemy jako służbę na rzecz wspólnego dobra, jakim jest nasze miasto – mówił do zebranych przewodniczący.
(j)
Połamane gałęzie, powyrywane drzewa, przygniecione samochody, zerwane dachy domów, zburzone budynki, zerwane linie energetyczne, wywrócone garaże oraz ofiary śmiertelne, to skutki szalejących do 200 km na godzinę wiatrów. Strażacy Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu Krakowa krytycznej nocy z 18 na 19 stycznia br. zostali postawieni na nogi już o godzinie 0.15. W Nowej Hucie w osiedlach podmiejskich zerwane zostały dachy między innymi na budynku baru „Janosik” w Cle oraz budynkach przy ulicach: Kuśnierska, Wiewiórcza, Igołomska Wyciąska, Pysocice, Stopki, Rusiecka, Wiatraczna i Wróżenicka. Zabezpieczanie zerwanych dachów, usuwanie połamanych drzew z dróg, budynków i samochodów potrwa zapewne jeszcze kilka dni. Już dziś można powiedzieć, że straty poniesione przez instytucje i właścicieli prywatnych są ogromne. Zwrócić też trzeba uwagę, iż wiele z rodzin, które ucierpiały wskutek kataklizmu, znajduje się w trudnej sytuacji materialnej i naprawienie powstałych strat dla nich będzie bardzo trudne. Ponadto wiele osób budynki miało nie ubezpieczone. W wielu przypadkach nieodzowna stała się pomoc sąsiadów, a nawet zbiórek na ten cel w kościołach. Taka sytuacja przytrafiła się mieszkańcom jednej z posesji w osiedlu Branice. Gdyby nie pomoc społeczeństwa rodzina, która dosłownie straciła dach nad głową, w obliczu zimy znalazłaby się w bardzo ciężkiej sytuacji. W tym celu powstało nawet specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze przeznaczone na pomoc dla najbardziej poszkodowanych.
Zima nadeszła we wtorek 23 stycznia br. W godzinach popołudniowych w Nowej Hucie zaczął padać śnieg, a temperatura powietrza obniżyła się do kilku stopni poniżej zera. A jeszcze dzień wcześniej, w poniedziałek 22 stycznia, na dwóch rabatach przez budynkiem UMK na os. Zgody można było podziwiać pięknie kwitnące na żółto i fioletowo bratki.
Test i foto: Wojciech Ruśniak
Zerwany dach na budynku baru Janosik.
22 stycznia - kwitnące bratki przed budynkiem UMK na os. Zgody.
O budżecie dla nowohuckich dzielnic PONAD PODZIAŁAMI
W piątek 12 stycznia br. w siedzibie Rady Dzielnicy XIV zebrali się radni miasta i nowohuckich dzielnic, by – ponad podziałami – przyjąć wspólne stanowisko w sprawach budżetowych dotyczących Nowej Huty. Na spotkanie przybyli radni zarówno z Platformy Obywatelskiej jak i Prawa i Sprawiedliwości. Byli również obecni reprezentanci wszystkich zarządów dzielnic nowohuckich, a także asystenci posłanek Barbary Bubuli i Moniki Ryniak z PiS.
Radni zabierający głos w dyskusji zaproponowali szereg zmian w przygotowanym przez prezydenta Jacka Majchrowskiego budżecie miasta na rok 2007. Wśród proponowanych poprawek znalazły się m. in. sprawa dokończenia remontu al. Solidarności i Jana Pawła II, modernizacji ul. Dunikowskiego i przebudowy ul. Igołomskiej (na tę inwestycję w tegorocznym budżecie zaplanowano… 0 zł). Mówiono także o potrzebie znalezienia środków na remonty chodników i placówek oświatowych. Co prawda, remonty szkół należą do zadań dzielnic pomocniczych, ale te ostatnie mają na remonty zbyt mało środków, a stan wielu szkół jest fatalny. Radni zwrócili również uwagę na konieczność wybudowania sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Kocmyrzowskiej z ul. Bulwarową (w rejonie obecnego skrzyżowania dochodzi do częstych wypadków i kolizji, a niedawno znów zginął tam młody człowiek).
W ubiegłej kadencji Rady Miasta nowohuckie lobby działało bardzo skutecznie. Oby i w tej kadencji sprawy ważne dla mieszkańców Nowej Huty były solidarnie wspierane przez wybranych z jej terenu radnych.
(f)
Dla Artura Korczyńskiego czas zatrzymał się pięć lat temu w nocy z 10 na 11 listopada 2001 roku. Miał wówczas 18 lat. Był uczniem technikum elektrycznego. Wysokim, przystojnym chłopakiem o szlachetnych rysach twarzy. Interesował się informatyką, świetnie znał język angielski, był „złotą rączką” – wciąż coś komuś naprawiał, przerabiał, programował, formatował. Otaczało go wielu przyjaciół, dla których drzwi jego domu były zawsze otwarte.
BEZPIEKA I AGENCI W NOWEJ HUCIE Z Janem L. Franczykiem rozmawia Jarosław Szarek
+ Wraz z głośnymi wydarzeniami wokół arcybiskupa Stanisława Wielgusa, powróciła sprawa współpracy różnych ludzi z komunistycznymi organami bezpieczeństwa. Pan był jedną z osób, którymi Służba Bezpieczeństwa interesowała się szczególnie od późnych lat siedemdziesiątych. W ubiegłym roku otrzymał Pan z Instytutu Pamięci Narodowej kolejną partię dokumentów dotyczących Pana osoby, a wśród nich nazwiska donosicieli i oficerów SB, którzy Pana inwigilowali. Dlaczego do tej pory nie upublicznił Pan tych nazwisk, tak jak to zrobili przywódcy hutniczej „Solidarności”?
Od stycznia, zgodnie z zapowiedzią, Nowohucka Kronika Filmowa ma nowe godziny emisji w TVP Kraków. Teraz można ją oglądać w każdy poniedziałek trzykrotnie! – o godz. 8.45, 16.50 i 19.20. Projekcje w kinie Sfinks – jak zwykle – przed każdym seansem.
A w najnowszym, 71 wydaniu, zobaczymy relację z premiery filmu dokumentalnego „Otwarte miasto”, która odbyła się w Kinie Studyjnym SFINKS. Ten unikalny dokument realizowany był przez ponad 400 operatorów (profesjonalistów i amatorów) podczas pielgrzymki Ojca św. Benedykta XVI do Krakowa i pokazuje obraz miasta, w tym Nowej Huty, w trakcie tej wizyty. Kolejnym tematem będą niezwykłe fotografie niezwykłego fotografika Roberta Kosieradzkiego, których wystawę możemy oglądać w Nowohuckim Centrum Kultury. Materiał uzupełni wypowiedź Adama Gryczyńskiego z Krakowskiego Klubu Fotograficznego. Kronikę zakończą ujęcia filmowe zrealizowane podczas spotkania p.n. "Mowa serdeczna" w Ośrodku Kultury im. C. K. Norwida. Usłyszymy wiersze poetów rosyjskich wykonane przez krakowskich licealistów oraz pieśni Bułata Okudżawy i Włodzimierza Wysockiego w interpretacji Łady Gorpienko.
(ag)
Starszy posterunkowy miał 1,3 promila alkoholu RADIOWOZEM W MERCEDESA
W sylwestrową niedzielę, około godz. 12.00 policyjny radiowóz zderzył się z osobowym mercedesem. Do kolizji doszło przy zbiegu ulic Dobrego Pasterza i Bora-Komorowskiego. Z ustaleń jakie poczynili policjanci drogówki wynika, że winę za kolizję ponosi kierowca radiowozu, 31-letni starszy posterunkowy, który nie zachował należytej ostrożności. Dla starszego posterunkowego, na co dzień funkcjonariusza VIII Komisariatu Policji z siedzibą na os. Zgody, problemy nie skończyły się wraz ze spisaniem protokołu zdarzenia. Okazało się bowiem, że w trakcie prowadzenia radiowozu miał on 1,3 promila alkoholu we krwi. Grozi mu więc dwa lata więzienia i utrata pracy w policji, w której zatrudniony był od siedmiu lat.
W trakcie kolizji dwaj policjanci odnieśli lekkie obrażenia i trafili na obserwację do szpitala. Kierowca mercedesa w wyniku wypadku nie odniósł obrażeń. Komendant małopolskiej policji polecił wszcząć procedurę zmierzającą do zwolnienia policjanta ze służby.
(f)
Bożonarodzeniowe szopki swoją tradycję wywodzą od jasełek, które niegdyś wystawiane były w kościołach w okresie Bożego Narodzenia. Najczęściej były to betlejemskie stajenki ustawione na tle krajobrazu pełnego skał i drzew. Ponoć pierwsze jasełka wystawiał św. Franciszek. Najstarsze krakowskie figurki jasełkowe pochodzą z XIV wieku i znajdują się w klasztorze sióstr Klarysek przy kościele św. Andrzeja. Był to dar Elżbiety Łokietkówny, siostry Kazimierza Wielkiego. Tradycja bożonarodzeniowych szopek jest w Polsce żywa do dzisiaj. W Boże Narodzenie szopki pojawiają się w każdym kościele, ciesząc dzieci i dorosłych. Poniżej przedstawiamy kilka szopek, które ustawione zostały w kościołach Nowej Huty.
(f)
Szopka w kościele M. B. Częstochowskiej na Szklanych Domach.
Szopka w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa na os. Teatralnym.
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".