Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2025.05.16] Sum inw...
· [2025.05.16] Czas wy...
· [2025.05.16] Głos na...
· [2025.05.09] W maju ...
· [2025.05.09] Czas ma...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Cygańska baśń w Łaźni Nowej
W dniach 6 i 7 czerwca na dużej scenie Łaźni Nowej będzie można zobaczyć spektakl, który zachwycił już tysiące widzów w całej Polsce. Romowie grający i śpiewający na żywo oraz barwne kostiumy i ptasia konwencja przedstwienia gwarantują niezapomniane przeżycia. "Krwawe Wesele, czyli muzyczna opowieść o cygańskim sercu" to historia dwojga romskich kochanków, których dusze zmienione w ptaki snują historię tragicznej miłości.
Baśniowe tony hiszpańskiej poezji Lorci przeplatają się z muzyką graną na żywo przez nowohuckich Romów z zespołu Kałe Jakha (Czarne Oczy). W przedstawieniu występuje romski pieśniarz z Augustowa – Adam Kozłowski, który swym fenomenalnym głosem urzekł już niejednego widza. „Krwawe Wesele...” tworzy niesamowitą atmosferę bajkowego lasu, w którym spotykają się ptaki – zaklęte dusze nieżyjących już ludzi. Nad grobem nieszczęśliwie zakochanego Roma wspominają miłość, która doprowadziła do tragedii.
Scenariusz i reżyseria : Bartosz Szydłowski, scenografia i inscenizacja: Małgorzata Szydłowska, oryginalna muzyka cygańska grana na żywo : Adam Kozłowski i zespół „ KAŁE JAKHA”( Czarne Oczy) Zenona Bołdyzera w składzie: Franciszek Gabor, Zbigniew Gabor, Vasyle Ghiocel, Stefan Ghiocel, aranżacja muzyczna, kompozycje i efekty dźwiękowe: Andrzej Bonarek, animacja komputerowa: Dawid Kozłowski. Występują: Alicja Bienicewicz / Ziuta Zającówna, Tomek Radawiec, Adam Kozłowski, Kalina Hlimi-Pawlukiewicz, Mateusz Janicki / Wiktor Loga Skarczewski, Tomasz Sobczak, Edyta Torhan, Edward Wnuk
(f)

Na ostatnie pokazy w tym sezonie zapraszamy do Teatru Łaźnia Nowa na os. Szkolne 25 6 i 7 czerwca 18.oo. Bilety na spektakl można rezerwować telefonicznie: 012 680 23 40 lub mailowo: rezerwacja@laznianowa.pl.

POWSTAŁA RADA PROGRAMOWA OBCHODÓW
W przyszłym roku przypada 60-lecie Nowej Huty
POWSTAŁA RADA PROGRAMOWA OBCHODÓW
Rada Miasta Krakowa zebrana na sesji w środę 28 maja br. specjalną uchwałą powołała 15-osobową Radę Programową Obchodów 60-lecia powstania Nowej Huty. W jej składzie znaleźli się radni Miasta Krakowa: Jerzy Fedorowicz, Jan Franczyk, Bartłomiej Garda, Barbara Mirek-Mikuła, Włodzimierz Pietrus, Józef Pilch, Jerzy Połomski, Stanisław Rachwał, Zygmunt Włodarczyk, Jerzy Woźniakiewicz, Stanisław Zięba, przewodniczący Dzielnicy XVIII Nowa Huta Edward Porębski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, Oddział Nowa Huta Stanisława Urbaniak (zastępca prezydenta Krakowa w poprzedniej kadencji), dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK Stanisław Dziedzic oraz dyrektor Nowohuckiego Centrum Kultury Ferdynand Nawratil.
(f)
W BRANICACH, W TEATRZE LUDOWYM I… W „15”
W 133 wydaniu Nowohuckiej Kroniki Filmowej spotkamy się z... prehistorią. A to za sprawą Nowohuckiego Oddziału Muzeum Archeologicznego w Krakowie. Tradycyjny wiosenny piknik archeologiczny w Branicach przybliżył najmłodszym mieszkańcom Nowej Huty dzieje tych ziem i pozwolił czynnie uczestniczyć w dawnych zajęciach gospodarskich. Wspaniały przebieg miał także finałowy koncert XIII Nowohuckiej Wiosny Muzycznej w Teatrze Ludowym. Gwiazdą wieczoru była solistka Grażyna Brodzińska prezentująca najwyższy kunszt sztuki wokalnej i niebywały temperament sceniczny. Znakomicie zaprezentował się także zespół Krakowskiej Młodej Filharmonii pod dyrekcją Tadeusza Chmiela. Kronikę zakończy kolejne spotkanie z Maciejem Miezianem, niekwestionowanym znawcą dziejów Nowej Huty, który tym razem zaprosi nas na historyczną... przejażdżkę tramwajem. Będzie to „15” podążająca do Pleszowa starym traktem handlowym, tzw. „Sandomierskim”. Po drodze mija zabytkowe już dziś najstarsze osiedla nowohuckie i budynki kombinatu.
133 wydanie Nowohuckiej Kroniki Filmowej będzie można oglądać od piątku 6 czerwca przed każdym seansem w kinie studyjnym Sfinks, a także w poniedziałek 9 czerwca o godz. 8.45 i 19.50.
(os)
Nowa Huta `88 Wiosna wolności
Już wiosną 1988 roku we Wschodniej Europie zapalały się płomyki wolności, które jesienią następnego roku prawdziwym pożarem objęły nadgraniczne obszary sowieckiego imperium - zanotował węgierski pisarz w przeddzień pierwszych demokratycznych wyborów, wygranych przez antykomunistyczną opozycję. Tylko rok dzielił Europę od „jesieni narodów”, czyli wielkiego antykomunistycznego przewrotu, zorganizowanego i przeprowadzonego z udziałem komunistów we wszystkich krajach sowieckiego bloku.
6. Krakowski Piknik Archeologiczny w Nowej Hucie Branicach Z ŻYCIA BUDOWNICZYCH KOPCA WANDY
Muzeum Archeologiczne w Krakowie, Oddział w Nowej Hucie, zaprasza na 6. Krakowski Piknik Archeologiczny. Piknik odbędzie się w sobotę 31 maja br. w godz. od 11.00 do 18.00 na terenie parku przy zabytkowym dworze w Nowej Hucie Branicach pod znakiem Słowian żyjących w IX i X wieku. To impreza dla całych rodzin. W tym roku odbędzie się pod hasłem „Z życia budowniczych kopca Wandy”.
Uczestnicy pikniku będą mieli okazję zobaczyć jak pracowali słowiańscy rzemieślnicy: bednarze, garncarze, kowale, mincerze, tkacze, wytwórcy łuków i inni. Przy okazji będzie można poznać tajniki pracy archeologa, uczestnicząc w zaimprowizowanych badaniach wykopaliskowych czy sklejając rozbite naczynia. Będzie można również nauczyć się prostych metod konserwacji zabytków archeologicznych.
Dojazd do Branic: autobusem linii 131 z pętli tramwajowej w Pleszowie.
(l)
Spotkanie wierszem malowane We mnie jest płomień...
Miesiąc maj upływa w Nowej Hucie pod znakiem zorganizowanej przez Ośrodek Kultury im CK Norwida Nowohuckiej Wiosny Muzycznej. Każdy bez względu na wiek i preferencje znajdzie tu cos dla siebie. Kilka dni temu mieliśmy okazję zatrzymać się na chwilę nad poezją Zbigniewa Herberta.
W poniedziałek 12 maja w wieczorze pt. „We mnie jest płomień, który myśli” z poezją Zbigniewa Herberta wystąpili Bożena Adamek aktorka Teatru im. Juliusza Słowackiego, Marek Litewka aktor Teatru Bagatela oraz Roch Modrzejewski - gitara klasyczna. Spotkanie odbyło się w wyjątkowej scenerii kościółka św. Bartłomieja w Mogile. Kilkadziesiąt osób w całkowitej ciszy wysłuchało wierszy wybranych przez Bożenę Adamek. - Wybór wierszy nie był prosty. Długo zastanawiałam się, które z bogatego dorobku Zbigniewa Herberta utwory zaprezentować podczas tego, jakby na to nie patrzeć, krótkiego spotkania. Zdecydowała w końcu magia tego niesamowitego miejsca, jakim jest kościółek św. Bartłomieja. Wybrałam wiersze o wierze i niewierze, o poszukiwaniu prawdy, utwory dotykające spraw najistotniejszych życia i śmierci” – mówi aktorka.
Spotkaniu towarzyszyła muzyka na żywo, w wykonaniu Rocha Modrzejewskiego, który powiedział: - Kiedy gram, staram się nie myśleć o niczym, pozwolić muzyce zaistnieć. Jednak bardzo ważna jest przy tym energia jaką otrzymuję od publiczności i jaką mogę jej przekazać. Nie da się ukryć, że nowohuckie spotkanie było tą energią przepełnione. Można było na chwilę oderwać się od spraw codziennych posłuchać „sprawozdania z raju”, poobcować z zaklinaczem słów (jak sam o sobie mawiał Herbert ), można było uzyskać odpowiedź na trudne pytanie „jak żyć” – „Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach (...) bądź wierny”. - poucza poeta. Można też było po prostu posiedzieć, posłuchać i odpocząć. Dzięki Nowohuckiej Wiośnie Muzycznej mogliśmy pomimo ciągłego pośpiechu i zmęczenia spotkać się z prawdziwą poezją. Czasem też przypomnieć sobie o jej istnieniu, osobiście po powrocie ze spotkania odszukałam w moim domu Pana Cogito, który leżał zupełnie zapomniany na półce, po to tylko żeby choć na chwilę przedłużyć magię tego wieczoru.
Pytana o receptę na tak udane spotkanie Bożena Adamek powiedziała mi: - Poezja musi przez aktora przechodzić, dotykać emocji. Wierszy się nie czyta, je się mówi, nimi się rozmawia z tymi którzy słuchają. Wiersz trzeba przed publicznością odmalować. Czasem podczas takich spotkań pojawia się magia, aktor zapomina o tym jak mówi, ważne jest co mówi i do kogo. Pojawia się niesamowita więź między opowiadającym wiersze a słuchającymi. Poezja zaczyna żyć. To się zdarza czasem i to właśnie zdarzyło się w kościółku św. Bartłomieja podczas Nowohuckiej Wiosny Muzycznej”.


BOŻE CIAŁO W NOWEJ HUCIE
Z uwagi na fakt, że uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego jest tzw. świętem ruchomym, wypadającym zawsze w niedzielę po pierwszej pełni księżyca, która następuje po wiosennym zrównaniu dnia z nocą, w tym roku Wielkanoc wypadła wyjątkowo wcześnie. A od Wielkiej Nocy liczone są inne święta ruchome, do których należy również Boże Ciało, które wypada zawsze w czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej. Tak więc w tym roku – z uwagi na wczesną Wielkanoc - również Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej wypada bardzo wcześnie, bo już w 22 maja. Przypomnijmy, że w roku ubiegłym Boże Ciało obchodzono 7 czerwca, a w roku przyszłym obchodzone będzie jeszcze później, bo 11 czerwca.

Uroczystość Bożego Ciała po raz pierwszy świętowano w Liège w 1247 roku. Pojawienie się nowego święta miało związek z widzeniami przełożonej konwentu augustianek z Mont Cornillon położonego niedaleko Liège w Belgii, Julianny de Retine (1193-1258), późniejszej błogosławionej. Ale było również ściśle związane ze średniowieczną pobożnością eucharystyczną, która przejawiała się m. in. w pragnieniu oglądania Hostii, której widok dla grzeszników nie mogących przyjąć komunii, był najważniejszym momentem uczestnictwa we mszy. Święto to po raz pierwszy wprowadził w 1246 r. dla diecezji Liège biskup Robert, a w kilka lat później zatwierdził je kardynał Hugo z Saint-Cher. Wkrótce potem, w 1263 roku miał miejsce niezwykły cud. W Bolsenie niedaleko Rzymu podczas przełamania Hostii zaczęła z niej kapać krew. Był to znak, który otrzymał kapłan odprawiający Mszę świętą, gdy zwątpił, że pod postacią białego opłatka kryje się prawdziwe Ciało Chrystusa. Poruszony tym zdarzeniem papież Urban IV wprowadził w 1264 r. święto Bożego Ciała w Rzymie, a o opracowanie tekstów liturgicznych zwrócił się do św. Tomasza z Akwinu. Specjalnie wprowadzona uroczystość miała być przebłaganiem i zadośćuczynieniem za znieważanie Najświętszego Sakramentu i odstępstwa od wiary świętej oraz miała upamiętniać ustanowienie Eucharystii. Poważny nastrój Wielkiego Tygodnia nie pozwalał jednak na uroczyste obchody tego radosnego wydarzenia, wyznaczono więc inny termin uroczystości. Ogłoszeniu bulli przeszkodziła śmierć Urbana IV; święto Bożego Ciała wprowadził ostatecznie papież Jan XXII w 1. połowie XIV wieku. W Polsce obchody Bożego Ciała zainicjował w 1320 r. w diecezji krakowskiej biskup Nanker.
W czasach reformacji procesje Bożego Ciała stały się manifestacją wiary w dogmat o przeistoczeniu, który przez reformatorów został odrzucony. W tamtych czasach - jak pisał Józef Smolarski - „Tam, gdzie protestanci sięgnęli po władzę lub stanowili większość, katolicy musieli zaniechać odprawiania procesji, a co najmniej zrezygnować z wystawności. Działo się tak również w Polsce, choć o wiele rzadziej niż na przykład w północnych księstwach Rzeszy. I u nas zdarzały się napady na uczestników procesji, szydzono z nich, przeszkadzano w publicznym uprawianiu kultu. Kiedy w Toruniu jezuici zamierzali poprowadzić procesję na rynek, okazało się, że wiodące do niego ulice zostały zamknięte łańcuchami”.
Podobne problemy z procesją były w Polsce w czasach komunistycznych. Władze wszelkimi sposobami próbowały zmarginalizować ten przejaw religijnego kultu. W Krakowie na dziesiątki lat zabroniono urządzania tradycyjnej procesji z Wawelu na krakowski Rynek. Również przez dziesięciolecia procesja z Mogiły miała zgodę na trasę w kierunku Wisły, a nie w kierunku nowohuckich osiedli. Dzisiaj, w wolnej Polsce, procesje Bożego Ciała urządzane są przez wszystkie parafie i stanowią wyraz publicznego kultu oddawanego Chrystusowi, który obecny jest w Najświętszym Sakramencie.
(f)

W 20. rocznicę hutniczego protestu OSTATNIE STARCIE
Złożeniem kwiatów pod pomnikiem „Solidarności” przy placu Centralnym, uroczystym spotkaniem w Sali Teatralnej ArcelorMittal i Mszą św. w kościele M. B. Częstochowskiej na Szklanych Domach uczczono 20. rocznicę kwietniowo-majowych strajków z 1988 roku. Chociaż hutniczy strajk został brutalnie rozbity w nocy z 4 na 5 maja, stał się faktycznie ostatnim starciem z panującym jeszcze, ale chylącym się ku upadkowi, systemem komunistycznym. Kilka miesięcy później rozpoczęły się przygotowania do obrad Okrągłego Stołu, a czerwcowe wybory z 1989 roku otwarły drzwi do wolności.
19 maja br., w 20 . rocznicę ujawnienia Komisji Robotniczej Hutników, odbyły się uroczystości przypominające kwietniowo-majowy strajk w ówczesnej Hucie im. Lenina. O godz. 10.00 związkowcy złożyli kwiaty pod pomnikiem Solidarności przy placu Centralnym, a później, w wypełnionej po brzegi Sali Teatralnej nowohuckiego kombinatu, zaczęły się uroczystości jubileuszowe 20-lecia strajku. Spotkanie rozpoczął modlitwą w intencji rychłej beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki nowohucki duszpasterz ludzi pracy o. Niward Karsznia. Po modlitwie, przewodniczący KRH Władysław Kielian powitał przybyłych gości, wśród których znaleźli się m. in. opat mogilski o. Piotr Chojnacki, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, ks. Władysław Palmowski, ks. prałat Jan Bielański, poseł na Sejm RP prof. Ryszard Terlecki, minister obrony narodowej Bogdan Klich, dyrektor krakowskiego oddziału ArcelorMittal Poland Jacek Woliński oraz przewodniczący małopolskiej „Solidarności” Wojciech Grzeszek. Władysław Kielian odczytał także list do uczestników spotkania nadesłany przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Do listu dołączona była decyzja prezydenta o pośmiertnym odznaczeniu ks. Kazimierza Jancarza Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Prezydencki gest zebrani nagrodzili długotrwałymi oklaskami.
Przebieg nowohuckiego protestu przypomniał pierwszy przewodniczący KRH i jeden z przywódców strajku, Mieczysław Gil, a prof. Ryszard Terlecki omówił genezę i kulisy kwietniowo-majowych wydarzeń (tekst wystąpienia prof. Terleckiego opublikujemy w „Głosie” w przyszłym tygodniu). Część historyczną uroczystości zakończył pokaz filmu „Kapelan”, opowiadający o ks. Kazimierzu Jancarzu i ówczesnym strajku.
Później uczestnicy spotkania przejechali do kościoła M. B. Częstochowskiej na Szklanych Domach, gdzie odprawiona została uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny i „Solidarności”, celebrowana przez księży związanych z „Solidarnością” pod przewodnictwem o. Niwarda Karszni.
(f)



DO DZISIAJ SIĘ ZASTANAWIAM, JAK PROBOSZCZ TO WYTRZYMAŁ
Opowiada Zbigniew FERCZYK, założyciel Duszpasterstwa Hutników przy parafii M.B. Częstochowskiej na Szklanych Domach
Nasze Duszpasterstwo Hutników, działające od 1983 roku przy parafii na Szklanych Domach, wypełniało wiele różnych zadań, zarówno w stanie wojennym, jak i później, po jego zniesieniu. Przewinęło się przez nie tysiące ludzi. A w trakcie kwietniowo-majowych strajków na kombinacie, u nas było prawdziwe centrum pomocy dla czynnie strajkujących, a później dla uczestników strajku absencyjnego. 26 kwietnia, przed południem, dostałem telefon, że coś się dzieje na hucie. Przyszedłem do duszpasterstwa, a przypomnę, że swoją siedzibę mieliśmy w tymczasowych pomieszczeniach parafialnych obok kaplicy. Tam była wówczas kancelaria parafialna, kilka salek katechetycznych i kilka pomieszczeń dla księży. Przyszedłem tam, i w bibliotece zastałem Staszka Handzlika. Potem dołączył Jasiek Ciesielski i Edek Nowak. Mietka Gila nie było – Gil bezpośrednio trafił na teren huty. Wszyscy czekali do wieczora. Później, by uniknąć ewentualnego zatrzymania przez SB, poszli w stronę bloku szwedzkiego. Tam była taka duża pryzma piasku. Wyszli na nią i przeskoczyli przez ogrodzenie. Później dotarli na teren huty. A ja, następnego dnia, razem z grupą kolegów przyszedłem do duszpasterstwa. I, niejako automatycznie, zostaliśmy wmontowani w ten strajk. I nagle zaczęły przychodzić do nas prawdziwe tłumy ludzi. Przynosili żywność, przynosili pieniądze. W pierwszych dniach nie bardzo wiedzieliśmy, co z tym wszystkim robić. Paczkami wypełniliśmy salki katechetyczne. Bardzo szybko udało nam się jednak zorganizować. Otrzymaliśmy również pomoc prawną z Krakowa. W bibliotece parafialnej pojawiła się słynna skrzynka na pieniądze, do której wrzucano ofiary, a datki o większej wartości były przyjmowane bezpośrednio. Dwie panie zajmowały się księgowaniem tych pieniędzy. Codziennie sporządzały raport kasowy. Na koniec pakowały pieniądze do worka i zanosiły je do pokoju proboszcza, o. Niwarda Karszni. A przecież proboszcz nie miał żadnych zabezpieczeń antywłamaniowych czy kas pancernych. Chyba nasi patronowie strzegli, że nigdy nic nie zginęło. Później z tych pieniędzy, według ściśle przestrzeganych zasad, opłacaliśmy wyroki kolegiów ds. wykroczeń, zasiłki dla wyrzuconych z pracy, a po rozpoczęciu strajku absencyjnego, rekompensaty za utracone pobory z tytułu nieobecności w pracy. Dokumentacja była prowadzona bardzo skrupulatnie. W tym czasie przez Szklane Domy przewijały się prawdziwe tłumy. Prawie całkowicie zdezorganizowaliśmy normalne funkcjonowanie parafii. Ojcowie nie mogli prowadzić lekcji religii, bo salki były pozajmowane. Godzinami siedzieli tutaj korespondenci zachodnich mediów: z Francji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych… I blokowali parafialny telefon, bo nadawali gdzieś te swoje korespondencje. Nasi chłopcy przerzucali ich na teren kombinatu. Później, gdy przestali chodzić na kombinat, dawali naszym kolegom aparaty fotograficzne, prosząc ich o zdjęcia ze strajku. Do połowy maja praktycznie u nas skupiała się cała pomoc dla strajkujących. Zresztą 1 i 3 maja pojawił się u nas ks. Kazimierz Jancarz, które również do nas kierował potrzebujących. Dopiero gdzieś od połowy maja w Mistrzejowicach zaczął działać Wikariat Solidarności, do którego zresztą też należałem. W 1988 roku byliśmy naturalnym zapleczem dla strajkujących – pewno dlatego, że od pięciu lat działało już Duszpasterstwo Hutników, a nasza parafia była najbliżej huty…
Wysłuchał: JLF
Młodzież, tym co odeszli przed nami
Jeśli masz wiarę, zaufaj Panu. Jeśli Ci jej brak, ja pomodlę się za Ciebie.
Maksymilian Scholl, lat 13, laureat konkursu: „e-mail do chorego”


Akcja Żonkilowych Pól Nadziei nie miała by racji bytu gdyby nie rzesze młodych ludzi, którzy się w nią angażują. Oprócz swojego czasu i sił młodzież oddaje tej sprawie swoje serce.
Dobiegła końca 11 edycja Żonkilowych Pól Nadziei, akcji zapoczątkowanej w Polsce przez Hospicjum Świętego Łazarza. Tegoroczna odbywała się pod hasłem „Tym co odeszli przed nami”. Na podsumowania finansowe przyjdzie jeszcze czas, koordynator całej akcji Renata Połomska informuje, że do tej pory pozyskano już ponad 300 tys. złotych, ale jest jeszcze wiele puszek, które nie zostały zliczone. Pola Nadziei, to jednak nie tylko akcja pozyskiwania funduszy na opiekę nad chorymi, to również program edukacyjny. W ubiegły piątek (16 maja) w Nowohuckim Centrum Kultury odbył się koncert będący jednocześnie podsumowaniem edukacyjnego wymiaru akcji. W spotkaniu uczestniczył, od lat obejmujący akcję swoim honorowym patronatem, kardynał Franciszek Macharski. Część artystyczną uświetnił występ zespołu Małe Słowianki, które tego dnia miały swój jubileusz (był to ich 2000 występ na scenie). W ramach 11 edycji akcji Pól Nadziei ogłoszono trzy konkursy na kartkę żonkilową, maskotkę żonkilową oraz na „e-mail do chorego”. W tegoroczną akcję zaangażowało się około l00 szkół i przedszkoli. Młodzież wykonała 609 prac konkursowych. - Bardzo istotne jest aby od najmłodszych lat uświadamiać młodemu człowiekowi potrzebę troski o chorych i cierpiących, rozwijać w nim wrażliwość na ludzką krzywdę – mówią organizatorzy. Duży odzew ze strony dzieci i młodzieży świadczy o sensowności podejmowanych przez hospicjum działań edukacyjnych. Dzięki temu młodzi zauważają, ze obok nich ktoś cierpi, zastanawiają się nad sensem życia. Paulina Dworaczek SP156 (laureatka konkursu na e-mail), na pytanie dlaczego wzięła udział w akcji odpowiada: - O akcji’” Pola Nadziei” dowiedziałam się w naszej szkole w zeszłym roku. Potem na konkursie w Parku Jordana miałam kontakt z dziećmi chorymi i widziałam ich uśmiech na twarzy. Pomyślałam, teraz jestem młoda, szczęśliwa i z każdym sukcesem mam więcej przyjaciół, ale co by było gdybym ciężko zachorowała? Myśląc o tym postanowiłam i w tym roku wziąć udział w konkursie i bardzo bym chciała żeby mój e-mail pomógł chociaż jednemu choremu dziecku.
Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć działalność hospicjum mogę zrobić to w każdej chwili wpłacając pieniądze na konto: Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum Św. Łazarza, Bank BPH S.A. II O/Kraków, rachunek nr. 73 1060 0076 0000 3200 0000 2980.
Targi Edukacji i Pracy „Twoja kariera w Twoich rękach”
Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży w Krakowie w środę 28 maja br. w godz. 10.00-14.00 organizuje TARGI EDUKACJI I PRACY „TWOJA KARIERA W TWOICH RĘKACH”, które odbędą się w Nowohuckim Centrum Kultury przy al. Jana Pawła II 232.
Targi skierowane są do młodzieży bezrobotnej i poszukującej pracy, do doświadczonych pracowników noszących się z zamiarem zmiany zatrudnienia , absolwentów wchodzący na rynek pracy, młodzieży uczącej się i poszukującej zatrudnienia w czasie wolnym od nauki jak również do wszystkich zainteresowanych planowaniem swojej kariery zawodowej i rozwojem osobistym. Uczestnicy Targów będą mieli możliwość bezpośredniego kontaktu z pracodawcami oraz dostępu do konkretnych ofert pracy w kraju i za granicą.
Na Targach swoje stoiska i oferty pracy stałej oraz krótkoterminowej będą wystawiać:
+ pracodawcy (miejsca pracy w różnych branżach),
+ biura pośrednictwa pracy – urzędów pracy,
+ Młodzieżowe Biuro Pracy (praca krótkoterminowa i wakacyjna dla Młodzieży, praca sezonowa: Niemcy, Francja, Hiszpania),
+ WUP – CIPKZ – Pośrednictwo Pracy „Eures”,
+ Biuro Karier Politechniki Krakowskiej (praca dla studentów),
+ „Infokiosk” – internetowe wyszukiwanie ofert pracy i aplikowanie swojej oferty,
+ „STRIM” - Stowarzyszenie Rozwoju i Integracji Młodzieży (praca z młodzieżą, wolontariat europejski),
+ Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. (praca i usługi zdalne).
Podczas trwania targów odbędzie się również seminarium: „Jak inwestować w swoją przyszłość zawodową”. W trakcie seminarium prezentowane będą tematy:
+ Przyszłość rynku pracy – zawody przyszłości.
+ Media jako źródło poszukiwania informacji w rozwoju zawodowym.
+ Możliwości udziału młodzieży w projektach finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego.
+ Praca i kariera w krajach Unii Europejskiej.
+ Tele-praca, e-biznes na drodze rozwoju osobistego.
Uczestnicy targów będą mieć również okazję do indywidualnych konsultacji z doradcami zawodowymi oraz przedstawicielami m.in. urzędów pracy, Państwowej Inspekcji Pracy, prawników, doradców podatkowych i innych. Udział w Targach jest bezpłatny. Organizatorzy zapraszają wszystkich poszukujących pracy do zwiedzania stoisk targowych.
Honorowy patronat nad targami objął wojewoda małopolski Jerzy Miller oraz prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Szczegółowych informacji na temat targów udziela CENTRUM EDUKACJI I PRACY MŁODZIEŻY, 30-018 Kraków, al. Słowackiego 44, tel./fax. 0-12 633-23-88, tel. 630-94-10 e-mail: ceipkrakow@wp.pl Szczegóły na stronie internetowej: www.malopolska.ohp.pl

(f)
Spod kościoła św. Bartłomieja do kaplic w Lasku Mogilskim Dróżki Matki Bożej
3 maja, w sobotę, o godzinie 10.00 spod kościoła św. Bartłomieja wyruszyliśmy na dróżki. Na ten czas Policja wyłączyła z ruchu kilka ulic na terenie naszej parafii, abyśmy mogli bezpiecznie się modlić. Na trasie zostało specjalnie rozstawionych 10 kapliczek. Rozważania maryjne oraz wspólną modlitwę, przeplataną śpiewem, prowadzili o. Benignus Deptuła oraz brat Albert Marcinek. Kulminacyjnym punktem modlitwy była Eucharystia sprawowana przez ojca opata Piotra Chojnackiego w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej w Lasku Mogilskim, podczas której zostało poświęcone tabernakulum do przechowywania Najświętszego Sakramentu. Pierwsza, drewniana, niewielka kapliczka została zbudowana 61 lat temu, jako wotum za ocalenie Krakowa. Jest otwarta tylko podczas nabożeństw w maju i czerwcu. Odprawiana jest w niej Msza św. w niedzielę o 16.30 w łączności z nabożeństwem około 17.10, w dni powszednie jest tylko nabożeństwo o 19.00. Do kaplicy można najłatwiej dojść od strony Mostu Wandy. Znajduje się ona również na szlaku rowerowym „Zielona Pętla Dłubni”, która wchodzi w skład Bursztynowego Szlaku. Do wspólnej modlitwy zapraszają mogilscy cystersi.
W tym roku przypada 80 rocznica kultu Matki Bożej w Lasku Mogilskim. Pierwszy obrazek (wiszący obecnie na pulpicie w kaplicy) został zakupiony 5 maja 1928 r. i zawieszony w Lasku na dębie dnia 1 lipca 1928 r. po uprzednim poświęceniu w kościele OO. Bernardynów w Krakowie (przy Wawelu). Po wybudowaniu pierwszej kaplicy w 1947 r. obrazek zawieszono w jej szczycie. W 1973 r. wizerunek ten został znieważony i uszkodzony strzałami z wiatrówki. Nabożeństwo przebłagalne odprawione zostało w niedzielę 27 maja 1973 r. Stąd wzięła się praktyka „dróżek różańcowych”, na które wyruszamy od 35 lat - 3 maja i w ostatnią niedzielę września.
o. Wincenty Zakrzewski Cist


Fot. Waldemar Cyganik
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.14 31,106,771 unikalnych wizyt