Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2025.05.16] Sum inw...
· [2025.05.16] Czas wy...
· [2025.05.16] Głos na...
· [2025.05.09] W maju ...
· [2025.05.09] Czas ma...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2009.01.16] Wojna gazowa
Przeciągający się konflikt w sprawie przesyłu rosyjskiego gazu do Europy wystarczająco pokazał, że sprawa dywersyfikacji dostaw tego surowca, to dla naszego kraju sprawa kluczowa. Co prawda, na razie gazu nam jeszcze nie zabrało, i na szczęście większość polskich elektrowni opalana jest węglem, co daje Polsce jakie takie bezpieczeństwo energetyczne. Ale już dzisiaj mogliśmy być o wiele bardziej bezpieczni, gdyby nie rządy lewicy. Warto przypomnieć, że w 2001 roku rząd Jerzego Buzka wynegocjował umowę i doprowadził do wstępnego kontraktu pomiędzy PGNiG oraz firmami gazowymi z Danii i Norwegii. Gaz, który miał docierać do Polskie z Norwegii, byłby w podobnej cenie co gaz rosyjski. A nawet, gdyby był nieco od niego droższy, to i tak warto byłoby zapłacić nieco więcej za bezpieczeństwo i pewność dostaw. Tymczasem SLD już w trakcie kampanii wyborczej zapowiadał zerwanie tego kontraktu, i gdy wybory wygrał, Leszek Miller umowę zerwał. Warto też pamiętać o innym „sukcesie” rządów SLD-PSL, którego ojcem był minister infrastruktury w rządzie Leszka Millera – Marek Pol. Polityk ten zasłynął tym, iż w lutym 2003 roku podpisał dodatkowy protokół do polsko-rosyjskiej umowy gazowej z 1993 roku. W protokole tym zgodziliśmy się – jako Polska – na postępującą obniżkę opłat, jakie Gazprom płaci za tranzyt gazu przez nasz kraj- z 2,7 USD do 1 dolara w latach 2014-2019 za przesył 1000 metrów sześciennych na odległość 100 km.
W roku ubiegłym rząd Donalda Tuska nie zrobił praktycznie nic, by poprawić bezpieczeństwo energetyczne Polski. Być może tegoroczna, styczniowa wojna gazowa sprawi, że rząd wreszcie się przebudzi. I to byłby jedyny, pozytywny dla nas, skutek przeżywanego przez sporą część Europy gazowego kryzysu.
Jan L. FRANCZYK
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 31,141,854 unikalnych wizyt