Co nas czeka, jeżeli rząd Tuska pozostanie przy władzy jeszcze przez rok, a nie daj Boże przez przeszło dwa lata? Termin wyborów parlamentarnych – o ile nie zostaną przyspieszone – to jesień 2027 roku. Zastopowanie gospodarczego rozwoju Polski, co odbije się na dochodach wszystkich Polaków, to jedno. Bezpośrednio jednak uderzy w nas wzrost cen, który trwa od przeszło roku i wyraźnie przyspiesza. Jeszcze większym zagrożeniem będzie wzrost cen, który dotknie nas poczynając od lata tego roku, czyli od rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich. Niebezpieczeństwo zwycięstwa Trzaskowskiego, wiceprzewodniczącego Platformy, jest wprawdzie niewielkie, ale gdyby do niego doszło, możemy spodziewać się wszystkiego co najgorsze. Trzaskowski będzie bez szemrania popierał wszystko co zrobi rząd, nie oglądając się na sytuację materialną Polaków, zwłaszcza tych mało lub średnio zarabiających. Nie mówiąc już o emerytach, bo ich położenie stanie się dramatyczne.
Wyraźnie widać to na przykładzie gospodarki Warszawy, którą zarządza Trzaskowski. W czasie jego kadencji opłaty za wywóz śmieci wzrosły trzykrotnie. Najbardziej dotknęło to gospodarstwa domowe jednoosobowe, gdzie opłaty wzrosły z 10 zł do 85 zł. Chwilowo obniżono ceny do 60 zł, ale tylko po to, aby pozyskiwać wyborców, a po wyborach opłaty wrócą do poprzedniego poziomu. W ciągu ostatnich lat czynsze w lokalach komunalnych podniesiono o 77 procent. Doprowadziło to wielu mieszkańców do zadłużenia, którego nie będą w stanie spłacić. Jaka czeka ich przyszłość? W tym samym czasie podatek od nieruchomości wzrósł o 50 procent. Za wodę trzeba zapłacić o 40 procent więcej, a to z kolei dotknie najbardziej rodziny wielodzietne. Nie łudźmy się, że wyższe ceny ograniczą się do Warszawy. W Krakowie też rządzi Platforma i też wszystko drożeje. A przecież na razie hamują się ze względu na wybory – wyobrażmy sobie co stałoby się w razie wygranej Trzaskowskiego. Nie będzie już żadnych hamulców przed podnoszeniem opłat.
W Brukseli zatwierdzono już nowe przepisy zakazujące instalowania ogrzewania na węgiel i gaz w nowo budowanych obiektach. Mieszkańcy starszych budynków zostaną zmuszeni do kosztownych remontów i tzw. termomodernizacji. Dotyczyć to będzie również bloków mieszkalnych, a koszty poniosą ich mieszkańcy. A na razie wszyscy dostajemy nowe wyliczenia opłat za energię elektryczną i gaz. W ciągu ostatniego roku ceny żywności wzrosły o 6 procent, ale szczególnie podrożały słodycze, owoce i tłuszcze. Rośnie też inflacja, a zapaść finansowa obejmuje służbę zdrowia, wobec czego szpitale ograniczają ilość zabiegów i rosną kolejki do specjalistów.
Zwycięstwo kandydata wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość sprawi, że prezydent będzie wetował niekorzystne dla obywateli ustawy i powstrzyma szaleńcze plany niszczenia polskiej gospodarki oraz obniżania poziomu życia obywateli. Gdyby wygrał Trzaskowski, rząd będzie miał wolną rękę w podnoszeniu podatków i przyzwalaniu na śrubowanie cen. Najbogatsi przetrwają, ale w najgorszej sytuacji znajdą się ci, których dochody nie nadążą za cenami. W rezultacie polityki obecnego rządu wiele osób straci pracę, a młodzi znów będą zmuszani do wyjazdów zagranicę. Trzaskowski będzie podporą rządu Tuska i jego szkodliwych działań. Nie tylko w gospodarce, także w sądownictwie, oświacie czy rolnictwie. Do wyborów prezydenckich jeszcze trzy miesiące, jeszcze mamy szansę przekonywać wszystkich nieprzekonanych, żeby nie przyłożyli się do naszej biedy i do niszczenia Polski.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia February 27 2025
161 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".