Poniewa¿ najlepszy chyba okres brañ miêtusa przypada na jesienne plucho-zawieruchy, warto zajrzeæ nad rzeki czy jeziora aby zobaczyæ, co tam siê teraz dzieje, jak ¿yj± tam ptaki, owady, ro¶liny… W³a¶nie teraz. Ciekawie pisze o tym w swojej ksi±¿ce „Tajemnice wêdkowania” Andrzej Skar¿yñski. A pisze on tak: „(…) 1 listopada s³oñce wschodzi o godzinie 6.31, zachodzi oko³o 16.07. Listopad jest miesi±cem ch³odnym i wilgotnym, z do¶æ czêstymi opadami ¶niegu z deszczem i ¶niegu. W listopadzie koñczy siê okres wegetacyjny ro¶lin, które b±d¼ w ca³o¶ci, b±d¼ czê¶ciowo, opadaj± na dno zbiorników wodnych. Zanika równie¿ ¿ycie drobnych bezkrêgowców, które znale¼æ mo¿na jedynie zagrzebane w mule. Na po³udnie odlatuje perkoz dwuczuby, na du¿ych jeziorach gromadz± siê ³yski nadlatuj±ce z pó³nocy”.
Tak czy owak, listopad nie rozpieszcza. Zimne wiatry i zacinaj±cy deszcz ze ¶niegiem skutecznie zniechêcaj± amatorów tej smakowitej i sympatycznej ryby do wêdrówki nad wodê. A wybraæ siê tam warto. £owimy w tak± jesienn± szarugê nie d³u¿ej ni¿ do godziny 23.00. A czego u¿ywamy w charakterze miêtusowej przynêty? £owimy tê rybê na rosówki, na kawa³ki filetów ¶wie¿ej ryby, na zwierzêc± w±tróbkê, na pêczki czerwonych robaków, na nie solony boczek i s³oninê, na drobiowe jelita oraz wszelkie inne przynêty pochodzenia zwierzêcego. A ³owiæ mo¿emy praktycznie wszystkimi dostêpnymi metodami. W rzekach najbardziej skuteczne s± chyba ciê¿kie gruntówki, tzw. denki. Bo miêtusów w rzekach szukamy o tej porze raczej w nurcie. Du¿e okazy tej ryby bardzo rzadko penetruj± p³ytkie zakola i rozlewiska – a przecie¿ wielu z nas tam mia³oby ochotê zarzuciæ przynêtê, bo woda spokojna, nie znosi zestawu… Nie warto tam zarzucaæ, bo bardzo rzadko zapuszczaj± siê w takie miejsca wiêksze miêtusy.
A gdzie miêtusowych miejsc szukaæ w jeziorach? To do¶æ trudna kwestia. Najlepsz± wiedzê na ten temat maj± mieszkaj±cy w ich pobli¿u wêdkarze. Ale czêsto tê wiedzê pozostawiaj± dla siebie. Przyjezdnym pozostaj± poszukiwania „w ciemno”. Sprawa wygl±da trochê lepiej w przypadku jezior z przep³ywowymi rzekami – tam miêtusy bêd± „sz³y” korytami tych rzek.
W jeziorach miêtusy ³owione s± najczê¶ciej na gruntówki ze sp³awikiem i bez. Na zestawy z dzwoneczkami i sygnalizatorami ¶wietlnymi, a tak¿e na tak zwanego „czuja”. S± wêdkarze, którzy w³a¶nie ten ostatni sposób ceni± najbardziej. Mówi±, ¿e jest co¶ wrêcz magicznego w bezpo¶rednim kontakcie z ryb±. Jakby bra³a przynêtê z d³oni… Podobno jest to niesamowite prze¿ycie. Piszê podobno, bo sam tego nie do¶wiadczy³em.
A wraz z koñcem listopada, dla miêtusa rozpoczyna siê okres godowy. Od 1 grudnia pozostawiamy miêtusy w spokoju, do czasu zakoñczenia przez niego tar³a. Zgodnie z Regulaminem PZW okres ochronny miêtusa obowi±zuje od 1 grudnia do koñca lutego.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia November 10 2024
147 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".