Żyjemy w czasach informacyjnego chaosu. W natłoku opinii i komentarzy przeplatają się informacje prawdziwe i fałszywe. Do tego dochodzą celowe działania mające na celu destabilizację społecznych nastrojów (często realizowane z zagranicy), co jest klasycznym wręcz elementem wojny hybrydowej. Dotyczy to zarówno polityki jak i gospodarki. Dlatego warto zwracać uwagę na informacje przekazywane przez instytucje cieszące się uznaniem, które od lat zajmują się na przykład oceną gospodarek w poszczególnych krajach. Bo to na ich opiniach, a nie na opiniach dziennikarzy czy internautów, opierają się banki udzielające kredytów poszczególnym rządom. Do takich instytucji należą chociażby agencje ratingowe, takie jak Fitch, Moody's czy Standard & Poor’s.
I właśnie w ubiegłym tygodniu, jedna z tych instytucji, a mianowicie agencja ratingowa Fitch podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski w roku 2021 do 5,7 proc., a na rok przyszły pozostawiła szacunek 4,5 proc. W opublikowanym raporcie napisano, że „Polska gospodarka zanotowała mocne odbicie, ze wzrostem PKB do poziomów sprzed pandemii, czego nie odnotowały jeszcze główne gospodarki strefy euro”. Agencja zwróciła uwagę na wyraźny wzrost konsumpcji i odbudowę nastroju konsumentów. Oczywiście, zauważyła także zagrożenia, wynikające chociażby z rosnącej obecności wariantu delta koronawirusa.
Ale jakby na to nie patrzeć, na tle innych gospodarek Unii Europejskiej, sytuacja w naszym kraju rysuje się dość optymistycznie.
To cieszy.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia September 25 2021
712 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".