Czas pandemii nie sprzyja wędkarskim wyprawom nad wodę. Co prawda, nie wprowadzono w tym czasie zakazu wędkowania, ale istnieją obostrzenia, które eliminują wędkowanie na różnych wodach. I tak na przykład zakaz przebywania na wiślanych bulwarach w Krakowie eliminuje możliwość łowienia ryb w Wiśle na terenie naszego miasta. Podobnie wygląda wędkowanie w położonych w lasach jeziorkach czy stawach (obowiązuje zakaz wstępu do lasu).
W wolnych chwilach pozostaje więc przegląd i konserwacja sprzętu z nadzieją, że po tygodniach walki z koronawirusem, przyjdzie czas kiedy odetchniemy z ulgą, że już po wszystkim. Czego każdemu z wędkarzy i sobie życzę.
Na razie możemy poprzeglądać zdjęcia z dawnych wypraw. Ja akurat wybrałem zdjęcie z wyjazdu na prywatne łowisko w Przyborowie koło Brzeska w roku 2012. Jak zwykle pojechaliśmy tam we trójkę: Andrzej, Leszek i ja. Już kilkanaście minut po zarzuceniu zestawów Andrzej ciągnął swojego pierwszego w tym dniu karpia, a Leszek służył swoim podbierakiem.
Jakub Kleń
· Napisane przez Administrator
dnia April 10 2020
842 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".