Według danych Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanych w raporcie "Ubóstwo w Polsce 2012" w ubiegłym roku w sferze skrajnego ubóstwa znajdowało się 2,1 miliona Polaków. Oznacza to, że w 2012 roku około 6,7 proc. osób żyło poniżej tak zwanego minimum egzystencji, które w 2012 roku wynosiło 519 złotych miesięcznie dla gospodarstwa jednoosobowego i - odpowiednio - 1771,96 złotych dla rodziny czteroosobowej.
Ktoś powie, że nie jest najgorzej. Tylko, co rozumiemy pod pojęciem „nie jest najgorzej”? Czy byłoby źle dopiero wtedy, gdyby w Polsce w sferze skrajnego ubóstwa żyło 5 milionów ludzi? A może dopiero wtedy, gdyby skrajne ubóstwo dotyczyło połowy Polaków? Czy dopiero wtedy należałoby bić na alarm?
Nie, na alarm trzeba bić już dzisiaj. Dwa miliony sto tysięcy Polaków musi przeżyć miesiąc za mniej niż 519 złotych! A wielu z nich to ludzie chorzy i starsi. Ludzie, którzy liczą każde dziesięć groszy – bo gazu, energii elektrycznej czy lekarstwa nikt za darmo im nie da. Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji coraz więcej jest eksmisji i coraz więcej bezdomnych.
I tej dramatycznej sytuacji nie da się wytłumaczyć wyłącznie światowym i europejskim kryzysem.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia July 04 2013
1233 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".