Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2025.05.02] W maju ...
· [2025.05.02] Witaj T...
· [2025.05.02] Trzasko...
· [2025.04.25] Na ryby...
· [2025.04.25] Zachowa...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2005.06.15] Gejokracja
Świat zwariował. Na jednym z amerykańskich uniwersytetów skreślono z listy studentów młodego mężczyznę, bo nosił koszulkę z napisem „Jestem heteroseksualistą”. Uznano to za przejaw homofobii. Polska wydaje się również bliska wariacji, co można było zobaczyć w telewizji pokazującej migawki z niedawnej parady gejów i lesbijek w Warszawie. Wśród niesionych transparentów można było zauważyć i takie: „Hitler też zakazał spotkań homoseksualistom... Potem mordował ich w Dachau”. Problem w tym, że dotychczas w Polsce nikt homoseksualistów ani nie prześladował, ani nie zakazywał im spotkań (nie słyszałem, by jakikolwiek ich klub został „rozjechany” przez policję). Natomiast ostentacyjne, krzykliwe, a momentami obsceniczne parady sprawiają, że w wielu kręgach społeczeństwa wzrasta agresja do tego środowiska. Ale to problem samych gejów i lesbijek.
Żałosny był za to udział w paradzie trójki polityków: Izabeli Jarugi-Nowackiej, Tomasza Nałęcza i senatora Kazimierza Kutza. O pierwszej dwójce najcelniej napisał w „Dzienniku Polskim” Tomasz Domalewski: „Obydwoje manifestowali swą solidarność z homoseksualistami, którzy są ponoć w Polsce prześladowani i nie mogą zażywać rozkoszy płynącej z pełni demokracji. Z bezdomnymi szukającymi schronienia na dworcach, z bezrobotnymi i ich głodnymi rodzinami nikt solidaryzować się nie chce. Czasami, ot tak, na odczepne, wyjdzie do nich podczas manifestacji przed Sejmem marszałek Nałęcz i wygłosi parę komunałów. Przyłączyć się jednak do zgromadzonych nie chce. To nie te sfery. A mnie się zdaje, że przydałyby się Jarudze-Nowackiej i Nałęczowi choćby ze dwa noclegi na dworcu. Wówczas zauważyliby prawdziwe upośledzenie społeczne”.
Nic dodać, nic ująć.
Jan L. FRANCZYK
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.09 31,030,321 unikalnych wizyt