Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.05.10] W maju ...
· [2024.05.10] 20 lat ...
· Na niedzielê 12 maja...
· [2024.05.10] Kryzys ...
· [2024.05.03] Co p³os...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Ko¶ció³ ¶w. Bart³omieja chroniony przed po¿arem
30 wrze¶nia 2016 zakoñczone zosta³y prace zwi±zane z instalacj± zmodernizowanej sygnalizacji alarmu przeciwpo¿arowego w nale¿±cym do Opactwa OO. Cystersów w Mogile drewnianym ko¶ciele ¶w. Bart³omieja Aposto³a. Przedsiêwziêcie objê³o swoim zakresem ca³o¶æ budynku - zainstalowano 32 zestawy czujek. Projekt dofinansowany by³ ze ¶rodków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Koszt realizacji wyniós³ 31 tys. z³, z czego wk³ad MKiDN to 25 tys. z³.
Ko¶ció³ parafialny ¶w. Bart³omieja Aposto³a Mogile posiada wielk± warto¶æ w¶ród zabytków Ma³opolski. Powsta³ w 1466 r. jako ¶wi±tynia dla wiernych – zgodnie z tradycj± cystersk±, ko¶cio³y klasztorne s³u¿y³y bowiem jedynie zakonnikom. Budowniczym ko¶cio³a by³ cie¶la Maciej M±czka, którego nazwisko upamiêtnia widniej±ca w po³udniowym portalu inskrypcja.
Ko¶ció³ek by³ niszczony przez po¿ary i wojny a¿ do 1740 r., kiedy to rozpoczêto prace przy jego modernizacji, zachowuj±c jednak gotycki uk³ad przestrzenno-konstrukcyjny. Wtedy w³a¶nie dobudowano kaplice boczne oraz nawê poprzeczn±, co do dzi¶ wyró¿nia budowlê na tle drewnianych ko¶cio³ów Ma³opolski.
Poza unikatowym uk³adem przestrzennym, ¶wi±tyniê wyró¿nia pó¼nobarokowy wystrój. Oprócz o³tarzy z 1639 i 1766 r., wnêtrze wzbogaca rokokowa polichromia z portretami biskupów, herbem Odrow±¿ów, przedstawieniami papie¿y oraz scenami ze ¶wiêtymi – Piotrem, Paw³em, Bernardem z Clairvaux, czy Izydorem.
Ko¶ció³ek ¶w. Bart³omieja pod wzglêdem konstrukcyjnym stanowi wyj±tek w¶ród drewnianych ko¶cio³ów Ma³opolski, które przecie¿ charakteryzuje jednonawowy uk³ad i jednolita wiê¼ba dachowa. Budowla ta to jedyny znany gotycki obiekt tej kategorii, którego rozwi±zanie architektoniczne przedstawia uk³ad trójnawowy.
System sygnalizacji przeciwpo¿arowej pod³±czony do monitoringu Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej jest w dzisiejszych czasach niezbêdnym wyposa¿eniem tej klasy zabytków. Dziêki ¶rodkom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zamontowany system umo¿liwia natychmiastow± lokalizacjê miejsca powstania po¿aru i wczesn± interwencjê ga¶nicz±. Teraz tak cenny i unikatowy, a - ze wzglêdu na zastosowany budulec – mocno nara¿ony na zajêcie ogniem zabytek, jest odpowiednio zabezpieczony.
o. Wincenty Zakrzewski OCist

Szersze spojrzenie na przesz³o¶æ
Ogl±danie ¶wiata przez dziurkê od klucza ma jakie¶ plusy, ale te¿ mnóstwo minusów. Plusem na pewno jest to, ¿e nikt nas nie widzi. Du¿y minus to w±ska perspektywa widzianej rzeczywisto¶ci. Archeolodzy próbuj± wyja¶niæ jak najwiêcej zagadek z przesz³o¶ci, dlatego staraj± siê by ta „dziurka do pradziejów” by³a jak najszersza.
Metody poznawcze archeologii s± coraz liczniejsze, jednak nic nie zast±pi bezpo¶redniego kontaktu z zabytkami i innymi ¶ladami dzia³alno¶ci cz³owieka, przykrytymi p³aszczem czasu. Oczywi¶cie mo¿na zbieraæ liczne zabytki le¿±ce w wielu miejscach na powierzchni ziemi lub czekaæ a¿ kto¶ je przyniesie i pouk³adaæ je potem w gablotach muzealnych. Gdyby to wystarcza³o, archeolodzy zmienili by siê w górników odkrywkowych, którzy przy pomocy koparek, spychaczy wsypywaliby warstwy gleby na du¿e sita i z nich zbieraliby stare naczynia, narzêdzia, broñ, ozdoby itp. Mo¿na te¿ korzystaæ z metody naszych bogatszych przodków czyli za pieni±dze lub drog± wymiany nabywaæ zabytki z ca³ego ¶wiata np. z Chin, Egiptu, Peru. W prawdziwym odkrywaniu przesz³o¶ci liczy siê jednak kontekst zabytku, czyli najpro¶ciej t³umacz±c otoczenie w jakim go znaleziono. Przyk³adowo wydobywaj±c z ziemi, przy pomocy wykrywacza, metalowy przedmiot nie wiemy czy le¿a³ w k±cie domu czy te¿ stanowi³ wyposa¿enie zmar³ego w grobie. W okresie miêdzywojennym kiedy na skutek obni¿enia poziomu wody w okolicach Biskupina ods³oni³y siê dziwne drewniane konstrukcje, okoliczni ch³opi zaczêli znajdowaæ liczne zabytkowe przedmioty. Gdyby ówcze¶ni polscy archeolodzy skupili siê wy³±cznie na dostarczanych im zabytkach nie odkryliby du¿ej osady obronnej kultury ³u¿yckiej zbudowanej prawdopodobnie oko³o VIII w p.n.e., a której rekonstrukcjê mo¿emy podziwiaæ do dzisiaj. Zastosowano wtedy wiele nowoczesnych metod dokumentowania i analizy znalezisk. Wykonywano m.in. zdjêcia z aparatu podczepionego do balonu na uwiêzi, wype³nionego helem. Starano siê te¿ ods³oniæ jak najwiêksz± powierzchniê by poznaæ rozplanowanie grodu. Du¿a przestrzeñ pozwala bowiem lepiej spojrzeæ na wiêksze za³o¿enia takie jak osady, cmentarzyska. Odkryty w ma³ym wykopie fragment muru nic nam nie mówi o ca³ym budynku. Dopiero odkrycie wszystkich jego elementów pozwala odtworzyæ lepiej jego konstrukcjê. Czasami wielkie inwestycje wymuszaj± konieczno¶æ du¿ych prac archeologicznych. W okolicach Krakowa podczas budowy autostrad i dróg szybkiego ruchu przez ostatnich kilkana¶cie lat pracowali i pracuj± ca³e grupy archeologów, odkrywaj±c przesz³o¶æ.
Na terenie Nowej Huty badania szerokop³aszczyznowe prowadzono od pocz±tku lat piêædziesi±tych. Socjalistyczna w³adza postanowi³a zamieniæ podkrakowskie urodzajne gleby w kombinat metalurgiczny. Poniewa¿ tempo prac budowlanych by³o du¿e, szybko musieli te¿ pracowaæ archeolodzy. Wykonali mnóstwo ciê¿kiej pracy. Efektem ich pracy by³y liczne opracowania naukowe oraz tysi±ce pude³ek ze znaleziskami. Uda³o siê te¿ ods³oniæ du¿y fragment pradziejów regionu.
Archeologia jest nauk±, która potrzebuje czasami rozmachu w swoich poczynaniach. Pomocne w tym s± du¿e badania wykopaliskowe odpowiednio finansowane by mo¿na by³o podczas nich zastosowaæ najnowsze metody analizy. Nie da siê patrzeæ na przesz³o¶æ przez maleñk± dziurkê od klucza i do poznawania jej korzystaæ ze starych sposobów badawczych. Szersze spojrzenie i zastosowanie nowatorskich metod badawczych pozwala lepiej poznaæ nasze pradzieje.
Janusz Bober


Fot. Archiwum MAK
Wykopaliska w Nowej Hucie.
KRAKÓW PAMIÊTA
Po raz kolejny w tym roku w³adze Miasta Krakowa przeprowadzi³y akcjê zapalania zniczy na Wszystkich ¦wiêtych na grobach zas³u¿onych osób dla naszego Miasta. Na cmentarzach krakowskich, a tak¿e w innych miejscowo¶ciach pojawi³y siê znicze przewi±zane bia³o-niebiesk± wst±¿k± z napisem „Kraków Pamiêta”, sk³adane przez przedstawicieli w³adzy wykonawczej i radnych Miasta. Na nowohuckim cmentarzu w Grêba³owie znicze sk³adali wiceprzewodnicz±cy rady M. Krakowa S³awomir Pietrzyk i radny Tomasz Urynowicz. Zosta³y one zapalone na grobach: Kazimierza Fugla, Wandy Zacharewicz-Bia³ow±s, Kazimierza Niedzielskiego, Cezarego Kuleszyñskiego, Jana ¯elaznego i Franciszka Nowaka. Zapalono tak¿e znicz w Kwaterze Kombatanckiej, która wykonana jest z reliktów kamiennych z Pomnika Grunwaldzkiego ufundowanego w 1910 roku, a zniszczonego przez hitlerowców w 1939 roku (na zdjêciu).
(mp)


Fot. autor
Nadzieje i obawy, czyli… Park Kulturowy Nowa Huta
Perspektywa utworzenia Parku Kulturowego Nowa Huta jest coraz bli¿sza. Zespó³ ekspertów pod „wodz±” profesora Zbigniewa Myczkowskiego (z Politechniki Krakowskiej) przygotowa³ opracowanie, które bêdzie podstaw± do powstania Parku. Teraz do pracy przystêpuj± miejscy radni, którzy jêzyk eksperckiego planu musz± prze³o¿yæ na jêzyk uchwa³y. Czy bêdzie ona dla Nowej Huty impulsem do rozwoju, czy raczej kul± u nogi?
O „Planie Ochrony Parku Kulturowego Nowa Huta”, o tym jak i kiedy bêdzie on realizowany a co najwa¿niejsze o tym jak wp³ynie na ¿ycie mieszkañców naszej dzielnicy rozmawiam w Tomaszem Urynowiczem, radnym Miasta Krakowa, mieszkañcem Nowej Huty.
+ Czym w³a¶ciwie jest Park Kulturowy i kto wpad³ na pomys³ aby stworzyæ go w naszej dzielnicy?
- Tomasz Urynowicz: Park kulturowy to forma ochrony zabytków, ³adu przestrzennego i komunikacyjnego, obiektów wprowadzona w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 r. Dzi¶ jeste¶my mo¿na powiedzieæ w przeddzieñ podjêcia uchwa³y startowej rozpoczynaj±cej proces utworzenia Parku Kulturowego w Nowej Hucie, sam zamys³ jego powstania zosta³ ujêty w uchwale kierunkowej Rady Miasta w czerwcu 2014r.
+ Mówi±c Nowa Huta wielu z nas wci±¿ my¶li o obszarze 5 dzielnic a Park Kulturowy dotyczy jedynie starej Nowej Huty?
- Dok³adnie tak, tej najstarszej i historycznej czê¶ci Nowej Huty. Granice wytycz± - ulica Bieñczyca, Bulwarowa, aleja Jana Paw³a II, Kocmyrzowska, aleja "Solidarno¶ci" (do centrum administracyjnego dawnego kombinatu); znajd± siê w nim równie¿ dworek Matejki w Krzes³awicach i opactwo Cystersów w Mogile, Szpital ¯eromskiego i Pa³ac Do¿ów. Park Kulturowy Nowa Huta obejmie a¿ 352 hektary „starej Nowej Huty”.
+ Podjêta zostanie uchwa³a startowa i co dalej? Kiedy Rada Miasta podejmie uchwa³ê o utworzeniu Parku Kulturowego Nowa Huta?
- Uwa¿am, ¿e z podjêciem ostatecznej uchwa³y absolutnie nie nale¿y siê spieszyæ. Mieszkañcy musz± mieæ mo¿liwo¶æ wypowiedzenia swoich w±tpliwo¶ci i obaw i maj± prawo oczekiwaæ od nas – radnych oraz od ekspertów, szczegó³owych, wyczerpuj±cych odpowiedzi. Odpowiedzi dotycz±cych tego w jaki sposób ta uchwa³a bêdzie wprowadzana w ¿ycie, jak wp³ynie na ich codzienno¶æ, co zmieni siê w ich najbli¿szym otoczeniu.
+ W³a¶nie a co siê zmieni? W Planie jest wiele  zakazów i nakazów dla w³a¶cicieli i u¿ytkowników nowohuckich lokali, chocia¿by ujednolicenie kolorystyki i usuniêcie zabudowy loggi i balkonów czy te¿ zakaz stosowania kasetowych rolet, nie dopuszcza siê równie¿ termomodernizacji zewnêtrznej w budynkach z bogata dekoracj± architektoniczn±. Jest wiele zaleceñ dotycz±cych powrotu do stanu pierwotnego, który ju¿ zosta³ zabudowany, itp. Wiele jest zaleceñ, które mog± przestraszyæ Nowohucian.
- Dlatego dobrze, ¿e rozpoczynamy dyskusjê nad nim. Tym samym rozpoczynamy my¶lenie nie tylko o przesz³o¶ci Nowej Huty, jak mo¿na by rozumieæ chêæ zachowania jej dziedzictwa kulturowego, ale o jej przysz³o¶ci. Chcia³bym aby nasza dzielnica by³a uporz±dkowana i estetyczna a ten dokument daje wytyczne jak to osi±gn±æ odpowiadaj±c na pytanie jak powi±zaæ dziedzictwo z przysz³o¶ci±. Nie odpowiada on jednak na najwa¿niejsze pytanie. Sk±d wzi±æ na to pieni±dze i w jakim czasie finalnie osi±gniemy zapisane w nim cele. Jest wiele zadañ, które spadn± na administratorów i u¿ytkowników budynków i lokali jak chocia¿by wspomniane balkony czy odnowienia elewacji. Po utworzeniu Parku Kulturowego, koszty takich inwestycji mog± wzrosn±æ. Dlatego, moim zdaniem, ten dokument na sens jedynie wtedy kiedy w ¶lad za nim pójd± decyzje finansowe i konsekwentne plany inwestycyjne. Zapisy poczynione w uchwale o Parku Kulturowym musz± mieæ swoje odniesienie w innych dokumentach planistycznych, w prognozach finansowych, w planach inwestycyjnych. Je¿eli tego wsparcia nie bêdzie to ten dokument ma warto¶æ czysto naukow± i mo¿na powiedzieæ, ¿e powsta³ dla sztuki.
+ Mo¿na powiedzieæ, ¿e utworzenie Parku Kulturowego Nowa Huta ma szansê staæ siê impulsem do rozwoju naszej dzielnicy, je¶li jednak to wsparcie, ze strony miasta, siê nie pojawi pomys³ mo¿e byæ dla Nowej Huty „kul± u nogi”. Mamy siê baæ? Czy jednak mieæ nadziejê?
- Na pewno nie trzeba siê baæ. Powtórzê jeszcze raz na tym etapie trzeba rozmawiaæ! Musimy prze³o¿yæ jêzyk jakim pos³u¿yli siê eksperci tworz±c ten dokument na konkretne formy wsparcia i konkretne formy aktywno¶ci miasta w obszarach których projekt dotyka. S± to praktycznie wszystkie obszary. Park Kulturowy to zadanie nie tylko dla mieszkañców, czy wspólnot mieszkaniowych, ale równie¿ a mo¿e przede wszystkim dla miasta. Niech za przyk³ad pos³u¿y problem z du¿± ilo¶ci± samochodów, wszyscy wiemy, ¿e nieuporz±dkowane tworzenie parkingów degraduje zieleñ i wprowadza chaos. Jeden z zapisów Planu mówi o konieczno¶ci uporz±dkowania miejsc parkingowych na tym terenie. Jest w nim mowa o budowie parkingu podziemnego, taki pomys³ spodoba siê chyba wszystkim nowohucianom. Wa¿ne jednak aby zapis o nim znalaz³ siê nie tylko w uchwale o Parku Kulturowym ale równie¿ w innych dokumentach strategicznych odnosz±cych siê do tych inwestycji, co wa¿ne parking powinien znale¼æ siê tam  z konkretnym terminem realizacji. Odpowiadaj±c zatem na pytanie, nie trzeba siê baæ, czy trzeba mieæ nadziejê…raczej trzeba wzi±æ siê do pracy. Musimy spotykaæ siê i rozmawiaæ o tym jak przenie¶æ ten dokument z poziomu ¿yczeñ i marzeñ o Nowej Hucie na poziom pragmatyzmu. Musimy tak zaplanowaæ przysz³o¶æ aby te marzenia zrealizowaæ… Mieszkañców zachêcam do czytania planu, do wziêcia udzia³u w konsultacjach, a radni musz± zacz±æ pracowaæ nad uchwa³± i co najwa¿niejsze musimy dopilnowaæ aby zarezerwowano ¶rodki na jej realizacjê. I to deklaruje.
+ Zapytam przewrotnie przy przeciêtny Kowalski bêdzie mia³ wp³yw na ostateczny kszta³t uchwa³y?
- Nie widzê innej mo¿liwo¶ci! To nie ma byæ, jak sama to nazwa³a¶, kula u nogi dla nowohucian. Mieszkañcy musz± rozumieæ i akceptowaæ ten dokument. Inaczej to nie ma sensu. Ten dokument kre¶li przysz³o¶æ starej czê¶ci Nowej Huty, wiêc musi byæ przestrzegany, a ¿eby tak by³o to mieszkañcy musz± go znaæ, a miasto w sposób konsekwentny musi wdra¿aæ zawarte w nim postulaty.
+ Pozostaje powiedzieæ do zobaczenia na konsultacjach i ¿yczmy sobie aby Park Kulturowy Nowa Huta sta³ siê zbiorowym zrealizowanym marzeniem o naszej dzielnicy.
Rozmawia³a Agnieszka £o¶


Spotkanie fanów muzyki – Przystanek Mistrzejowice
W MDK im. Andrzeja Bursy spotkali siê fani muzyki na imprezie „Przystanek Mistrzejowice”. Wydarzenie organizowane przez Radê Dzielnicy XV, przy wspó³pracy M³odzie¿owego Domu Kultury im. Andrzeja Bursy, ma swoj± ju¿ piêcioletni± tradycjê. Narodzi³a siê z inicjatywy Piotra Serafina, ówczesnego przewodnicz±cego rady, jako kolejna propozycja wzbogacaj±ca kulturaln± ofertê dla m³odzie¿y. Celem imprezy s± twórcze konfrontacje muzycznych zespo³ów stoj±cych u progu kariery, stwarzaj±ce p³aszczyznê do wspólnej zabawy i dobrej rozrywki. W imprezie prezentuj± siê zespo³y, których cz³onkowie ukoñczyli 16 lat i uprawiaj± dowolne style, kierunki, nurty od poezji ¶piewanej po heavy metal, z wy³±czeniem muzyki klasycznej i folkloru. Do udzia³u kwalifikuje rada artystyczna na podstawie przesy³anych zg³oszeñ z nagraniami audio. Oceny prezentacji podczas fina³owej imprezy dokonuje powo³ana przez organizatorów lo¿a ekspertów, która przyznaje nagrodê g³ówn±, w drodze plebiscytu przyznawana jest nagroda publiczno¶ci. W tym roku w sali Teatru SCENA „i”, przy MDK im. Bursy, s³uchali¶my i ogl±dali¶my 12 zespo³ów. W Lo¿y zasiadali Leszek Gnoiñski – polski dziennikarz muzyczny, autor ksi±¿ek o tematyce muzycznej: „Raport o AcidDrinkers” (1996), bestsellerowy „Kult Kazika” (2000), „Myslovitz. ¯ycie to surfing” (2009); Tomasz Bysiewicz – redaktor naczelny portalu krakowskascenamuzyczna.pl, cz³onek zespo³u Empty Ashtray laureata pierwszej edycji Przystanku Mistrzejowice; Oskar Nadera i Micha³ Goliñski – cz³onkowie zespo³u Nigrum Sol nagrodzonego w poprzedniej edycji Przystanku Mistrzejowice. Cz³onkowie Lo¿y jednog³o¶nie za najlepsz± uznali kapelê Yellow Pillow; w Plebiscycie Publiczno¶ci tak¿e zwyciê¿y³ … Yellow Pillow. W opinii Lo¿y Ekspertów wszystkie zespo³y by³y „co najmniej dobre”. Z uznaniem podkre¶lali wykonywanie piosenek po polsku, ich zdaniem, w jêzyku ojczystym najpe³niej mo¿na oddaæ uczucia, emocje, które chce siê przekazaæ. (mp)


fot. autor
ARKA PANA BARW¡ OPISANA
Z ks. pra³atem Edwardem Baniakiem – proboszczem Arki Pana rozmawia Ma³gorzata Modzelewska

+ Co dla Ksiêdza Proboszcza by³o impulsem dla podjêcia tematu witra¿y w Arce Pana?

- Jak cz³owiek modli³ siê w Arce Pana, by³ podgl±dany przez okna, widzia³ te¿ ludzi chodz±cych wokó³ ko¶cio³a. Dla mnie by³ to brak skupienia. Poza tym chcia³em kolorem rozbudziæ szaro¶æ naszej ¶wi±tyni, by s³oñce chodz±c po swoim okrêgu ³adnie barwami opisywa³o Arkê Pana. Zreszt± prawie ka¿dy ko¶ció³ ma witra¿e, wiêc dlaczego nasz mia³by nie mieæ? Tym bardziej, ¿e jeszcze za czasów ksiêdza Gorzelanego, zaraz po po¶wiêceniu naszej ¶wi±tyni, powsta³ projekt witra¿y dla Arki Pana autorstwa Jerzego Sk±pskiego zaaprobowany przez architekta Arki, Wojciecha Pietrzyka.
+ Wybór artysty i pierwotny projekt witra¿y powsta³ o wiele wcze¶niej, czy w trakcie ich realizacji zg³asza³ Ksi±dz swoje sugestie?
- Ja tych projektów wcale nie zmienia³em i w swej pierwotnej wersji witra¿e zosta³y jednorodnie wykonane. Zasugerowa³em jedynie panu Sk±pskiemu ¿eby doda³ do witra¿y kolor zielony, bo on sam zazwyczaj preferuje niebieski. Ale ja nie jestem znawc± kolorów, wiêc nie udawa³em, ¿e wszystko wiem. Zespó³ Sk±pski – Szwagierczak zrobi³ mnóstwo piêknych witra¿y do renomowanych ko¶cio³ów i musia³em zaufaæ ich fachowo¶ci.
+ Jaka powierzchnia okien by³a do pokrycia?
- Proszê podzieliæ milion dwie¶cie czterdzie¶ci tysiêcy z³otych, czyli ca³kowity koszt witra¿y przez dwa i pó³ tysi±ca z³otych, czyli cenê metra kwadratowego. Okazuje siê, ¿e witra¿ w Arce Pana, licz±cy 496 metrów kwadratowych, jest najwiêkszym witra¿em w Polsce! Nie bêdê ju¿ zak³ada³ witra¿y w oknach, które jeszcze zosta³y, bo nie zd±¿ê ich wyp³aciæ, a nie chcia³bym zostawiaæ nastêpcy parafii w d³ugach.
+ Wykonanie witra¿y by³o wielkim przedsiêwziêciem nie tylko dla pracowni Macieja Szwagierczaka, ale i dla pracowników Arki Pana.
- Ka¿de okno musia³o byæ odpowiednio przygotowane. Trzeba by³o postawiæ rusztowania, oczy¶ciæ metalowe ramy, wymieniæ uszkodzone elementy, wybite szyby, itp. Wszystkie te prace wykonywali nasi pracownicy, panowie Dariusz Herba i Józef Pietrzyk. Na szczê¶cie stare ramy okienne ze staliwa by³y w dobrym stanie. Potem dopiero, gdy wszystkie prace przygotowawcze zosta³y wykonane, mo¿na by³o wprawiaæ witra¿e – to nam schodzi³o, bo robili¶my je od 2014 roku.
+ Nasze witra¿e s± symboliczne…
- Tak, nad wej¶ciem g³ównym jest witra¿ którego tre¶æ nawi±zuje do prologu Ewangelii ¶w.
Jana: In principio erat Verbum… Na pocz±tku by³o S³owo, a S³owo by³o u Boga, i Bogiem by³o S³owo. Ono by³o na pocz±tku u Boga. Wszystko przez Nie siê sta³o, a bez Niego nic siê nie sta³o, co siê sta³o… ¦wiat³o¶æ w ciemno¶ciach ¶wieci, i ciemno¶æ Jej nie ogarnê³a… a którzy Je przyjêli, da³o moc, aby siê stali dzieæmi Bo¿ymi… Witra¿ na antresoli, wielkie okno pó³nocne jest plastycznym rozwiniêciem s³ów z Ksiêgi Rodzaju: I przemówi³ Bóg do Noego i do jego synów, tymi s³owami: „A oto ja ustanawiam moje przymierze z wami i z waszym potomstwem, a tak¿e ze wszystkimi istotami ¿ywymi… A oto znak przymierza. K³adê go pomiêdzy mn± a wami i wszelk± ¿ywa istot±, która jest z wami po wieczne czasy. K³adê mój ³uk na ob³okach;… ¯adna istota cielesna nie zostanie ju¿ nigdy zg³adzona przez wody potopu…”. Dominuj±cym, zasadniczym elementem tre¶ci ukazanej na tym oknie jest têcza jako znak przymierza. £uk têczy oddziela mroczne wody potopu od okresu ¿ycia w przyja¼ni z Bogiem przez zastosowanie barw od ciemnych do coraz ja¶niejszych, wznosz±cych siê ku górze, ku przymierzu z Bogiem i odwrotnie, pomocna d³oñ Boga skierowana jest ku cz³owiekowi w formie coraz ja¶niejszych kolorów. Faliste podzia³y kwater tej szklanej ¶ciany zwijaj± siê – w zamy¶le architekta - jak Totra i kulminuj± w ognistym s³upie przy wej¶ciu pó³nocnym do ko¶cio³a. Ten kontakt Bóg – cz³owiek – Bóg w witra¿u wyra¿ony jest coraz ja¶niejszymi barwami szk³a witra¿owego, które sprawiaj± wra¿enie lekko¶ci i wzmagaj± p³omienisto¶æ.
Poni¿ej, nad Drog± Krzy¿ow± ukazane jest wyj¶cie Narodu Wybranego z niewoli egipskiej i cudowne przej¶cie przez Morze Czerwone czyli pierwsza Pascha i nawi±zuje do Drogi Krzy¿owej -Nowej Paschy, która wraz ze Zmartwychwstaniem daje nam zbawienie, ³askê i wolno¶æ od skutków grzechu. Nastêpnie mamy s³up ognia, czyli znak obecno¶ci Boga przy przej¶ciu przez Morze Czerwone, przez pustyniê i w trudniejszych chwilach Izraela. Chrystus mówi o sobie "Ja jestem ¦wiat³o¶ci± ¦wiata". Pod s³upem ognia jest: twarz Jezusa z objawienia Eucharystycznego z Ca³unu w Manoppello we W³oszech, dalej Jezus w drodze do Emaus i w Emaus ³amie chleb, czyli powtarza Ostatni± Wieczerzê i ¶w. Jan Pawe³ II przynosi wino do tej Mszy ¦wiêtej odprawianej przez Jezusa. Kolejny witra¿ przy o³tarzu fatimskim w dolnej partii ukazuje dwana¶cie kolorów apostolskich opisanych w Apokalipsie ¶w. Jana, czyli fundament Ko¶cio³a, a na poziomie antresoli ukazana jest apokaliptyczna Niewiasta - Maryja w koronie z gwiazd dwunastu - gwiazdy s± w kolorach apostolskich. Niebo, cel wiary w Jezusa, Syna Bo¿ego. Trójk±tne okno naprzeciw Krzy¿a ukazuje piêæ ran Jezusa. Górne okienka na po³udniowej ¶cianie pozostawiam nastêpnemu ksiêdzu proboszczowi!
+ Nie wszyscy parafianie z zachwytem patrzyli na witra¿e, czy dochodzi³y do Ksiêdza jakie¶ g³osy krytyki?
- Dochodzi³y, oczywi¶cie, ¿e dochodzi³y. Mia³em te¿ uwagi pisemne – jeden i ten sam pan do mnie pisa³. Ale wszystko mo¿na krytykowaæ. A ja po pierwsze - ca³y czas trzymam siê tego pierwotnego projektu, po drugie zachowa³em symbolikê naszego ko¶cio³a, bo tu ¿adna Biblia Pauperum by nie pasowa³a. By³em kiedy¶ na po¶wiêceniu witra¿y, gdzie ka¿dy z nich wygl±da³ jak obrazek kolêdowy i bardzo mi siê to nie podoba³o.
+ Czy stara³ siê Ksi±dz o pozyskanie sponsorów witra¿y w Arce Pana?
- Nie, to by³y zwyk³e ofiary ludzi - mamy dwie tablice z wypisanymi nazwiskami ofiarodawców, jeszcze bêd± cztery. Kto przekaza³ 200 z³ i wiêcej na witra¿e, zosta³ wpisany na tablicê. Sponsora nie szuka³em, bo chcia³em, aby to by³o nasze dzie³o, by tak jak kiedy¶ sami budowali¶my Arkê Pana za swoje, ¿eby i ta reszta te¿ by³a nasza. Aby nie przyszed³ jaki¶ jeden inwestor i nie powiedzia³, ¿e to moje. To musi byæ nasze. Bo to jest ko¶ció³ ludów, a nie królów!
+ Dziêkujê za rozmowê

Jakie bêdzie Muzeum PRL-u?
Mo¿e wreszcie zakoñczy siê czas „muzeum w organizacji” a pojawi placówka, która odda tê historiê tak±, jak± naprawdê by³a. Jak to zrobiæ?
Wiemy ju¿, jak zostanie przebudowane Muzeum PRL-u. W konkursie na projekt modernizacji i nowej aran¿acji architektonicznej i wystawienniczej dawnego kina ¦wiatowid wygra³a koncepcja firmy MAE Multimedia Art & Education. Przebudowa ma potrwaæ do 2019 roku.

Zwyciêski projekt pokona³ w dwuetapowym konkursie siedem innych. Oceniaj±c poszczególne prace, eksperci brali pod uwagê przede wszystkim atrakcyjno¶æ i innowacyjno¶æ projektów, ich poziom merytoryczny i spójno¶æ przestrzenn±.
- Jest to d³ugo oczekiwany krok ku temu by Muzeum PRL-u, od wielu lat „w organizacji”, sta³o siê wreszcie prawdziwym muzeum, a nie centrum „eventowym” , które funkcjonuje od wystawy do wystawy. Prawdziwe muzeum to to miejsce, które w sposób ci±g³y prezentuje swoje zbiory. To równie¿ miejsce, gdzie tworzy siê opracowania, dokumentacjê i zbiory utrzymuje – mówi Tomasz Urynowicz radny Miasta Krakowa i – tak siê sk³ada - s±siad muzeum.
Zwyciêska firma w swoim projekcie wzbogaca budynek nowymi formami przestrzennymi oraz proponuje koncepcjê rozbudowy obiektu od strony po³udniowej, bez ingerencji w jego elewacjê. Doceniono warto¶æ architektury dawnego kina. Za bardzo cenny element wnêtrza uznano star± salê kinow±, jedn± z ostatnich w Polsce z tamtego okresu. Sale wystawiennicze bêd± sprowadzone do podziemi, pod plac muzealny od strony pó³nocnej. Bêdzie mo¿na zajrzeæ do nich przez ¶wietliki w chodnikach. Na dachu budynku – by³oby miejsce dla kina plenerowego i kawiarni.
- Wygra³a propozycja, która wykorzystuje potencja³ miejsca i rewitalizuje okolicê. Bêdzie to miejsce ciekawie zorganizowane: projekt wykorzystuje dach i podziemia od strony ulicy i ja siê z tego powodu cieszê - ocenia radny Urynowicz.
Jednocze¶nie jury zasugerowa³o konieczno¶æ powo³ania grupy konsultantów z grona historyków, którzy wp³yn± na ostateczny kszta³t scenariusza wystawienniczego. Trzeba go, zdaniem jurorów, uzupe³niæ m.in. o wyra¼ny opis genezy komunizmu w Polsce, z rol± Armii Czerwonej i NKWD w³±cznie, opresyjno¶æ systemu, skalê oporu i kontestacji.
- Nie zapominam o mêczeñstwie lat czterdziestych, piêædziesi±tych, o czasach prze¶ladowañ w komunizmie – dla nich miejsca w muzeum na pewno wystarczy.
To jest d³uga opowie¶æ, ale nie musi byæ jednoznacznie prezentowana. .Mówiê o pewnych do¶wiadczeniach kulturowych, które trzeba poznaæ, by tê epokê zrozumieæ. Nie chodzi tu o powielanie narracji Gomu³ki czy Gierka - to ma byæ opowie¶æ o losie ludzi, których ta epoka dotyczy³a – podkre¶la Tomasz Urynowicz.
By zrozumieæ, czym by³a „polityka PRL” trzeba porozmawiaæ z lud¼mi, którzy 30 lat oczekiwali na mieszkanie. Dowiedzieæ siê jak wygl±da³o ¿ycie w Nowej Hucie, jak wygl±da³ typowy sklep. Mój syn na przyk³ad nie wyobra¿a sobie, ¿e by³y takie czasy , gdy jako dzieci odstawali¶my swoje w kolejkach, w sklepach i to nie po model X-boxa, ale po papier toaletowy.
Dla wspó³czesnego m³odego pokolenia, niezrozumia³ym jest, ¿e wychowywali¶my siê na telewizorach czarno-bia³ych, gdzie by³y dwa programy i bajki w okre¶lonej porze. Ta epoka mia³a takie, a nie inne poczucie humoru, takie a nie inne produkty, tak¿e kulturalne.
Urodzonym po 1989 nie nie³atwo poj±æ wybór ojców czy dziadków. Bardzo ³atwo zrozumieæ im tych, którzy byli „przeciw”, ale takich by³ przecie¿ procentowo, niewielki odsetek. Czy zatem wszyscy byli „zad¿umieni”, „ska¿eni”, a co s±dziæ o rozwijaj±cych w tym czasie swoj± karierê, zwyk³ych ludziach i twórcach? Nie zapominajmy o awansie spo³ecznym.
Aby opowiedzieæ o tym, jak dzi¶ wygl±da Polska nie da siê nie opowiedzieæ o tym, co kszta³towa³o wielu z nas. Wszyscy¶my z tej „szko³y” wyszli. Ja sam wyros³em w ¶rodowisku, które by³o przeciwne komunizmowi. Moja babcia babcia i mama broni³y nowohuckiego krzy¿a, ale dziadek przyjecha³ budowaæ Now± Hutê! Taki jest ¿yciorys nie tylko mój, ale wielu nowohuckich rodzin – i - czy istnieje jednoznaczna kalka, pozwalaj±ca oceniæ, ¿e to by³o „dobre”, „z³e” czy inne – przedstawia swoje oczekiwania T. Urynowicz. Podziela je zapewne wielu mieszkañców Nowej Huty, a tak¿e Józef Szuba wiceprzewodnicz±cy Rady Dzielnicy XVIII, który podkre¶la ¿e chcia³by by to nie by³a „polityczna” wystawa, ale oddaj±ca skomplikowane losy dzielnicy.
Czy siê uda siê jednak stworzyæ Muzeum PRL-u „bez polityki”?
- To jest akurat rozmowa o polityce: jak daleko PRL jest identyfikowany przez pryzmat jednej strony politycznej? Miasto Kraków ma porozumienie z Ministerstwem Kultury o wspó³finansowanie Muzeum PRL „w organizacji”. Czy ministerstwo zgodzi siê na dalsze finansowanie tego przedsiêwziêcia, w jakim wymiarze - to nie jest pytanie do mnie. Jestem gor±cym kibicem, by te inicjatywê Andrzeja Wajdy, której losy w Nowej Hucie pozosta³y niedokoñczone, zakoñczyæ. Mówiê to z trosk± tak¿e o sam zabytkowy budynek, który nie powinien popadaæ w zniszczenie – podsumowuje radny Urynowicz.
Koszt inwestycji szacowany jest na 50 mln z³.
(l)

Muzyczne Spotkania na Wzgórzach Krzes³awickich – In Paradisum
W wyj±tkowy sposób, w tygodniu poprzedzaj±cym uroczysto¶æ Wszystkich ¦wiêtych, organizatorzy cyklu Muzyczne Spotkania na Wzgórzach Krzes³awickich: O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta, Dzielnica XVII Wzgórza Krzes³awickie oraz parafia pw. Mi³osierdzia Bo¿ego na Wzgórzach Krzes³awickich chc± uhonorowaæ wszystkich zmar³ych fundatorów i budowniczych ko¶cio³a na Wzgórzach.
Podczas koncertu, który odbêdzie siê w niedzielê 23 pa¼dziernika o godz. 17.00 zabrzmi± miêdzy innymi fragmenty Requiem Mozarta i Fourego. Zgromadzeni us³ysz± równie¿ muzykê organow± i to w niezwyk³ej konfiguracji. Do jednego instrumentu zasi±dzie dwóch wykonawców. Wybrzmi wiêc sonata zagrana na cztery rêce i cztery nogi. Koncert zakoñczy uroczyste Te Deum Josepha Haydna. Wykonawcami bêd± sopranistka Liliana Pociech, organi¶ci Ma³gorzata Trzaskalik-Wyrwa, Ireneusz Wyrwa oraz orkiestra i Chór Bazyliki OO. Cystersów w Mogile pod dyrekcj± Stanis³awa Kowalczyka.
Koncert bêdzie swoistym dziêkczynieniem za postawê i trud pracy wszystkich, którzy przyczynili siê do powstania nowohuckiej ¶wi±tyni. W tym czasie w Ko¶ciele na Wzgórzach Krzes³awickich obecne bêd± tak¿e relikwie ¦wiêtego Jana Paw³a II, a koncert bêdzie podziêkowaniem i wyrazem rado¶ci równie¿ z tego faktu. Wstêp na koncert jest bezp³atny.
Kierownictwo artystyczne nad cyklem sprawuje Marek Walczak, organista parafii Mi³osierdzia Bo¿ego na Wzgórzach Krzes³awickich, który tradycyjnie równie¿ poprowadzi koncert. Honorowy patronat nad wydarzeniami cyklu obj±³ kardyna³ Stanis³aw Dziwisz.
(f)

Z ¿a³obnej karty – PO¯EGNALI¦MY JURKA RIDANA
Nie pamiêtam ju¿ w jakich okoliczno¶ciach pozna³em Jurka Ridana. Ale by³o to do¶æ dawno. Zapewne na pocz±tku lat dziewiêædziesi±tych ubieg³ego wieku. Czyli jakie¶ æwieræ wieku temu. Pó¼niej przez lata spotykali¶my siê przy ró¿nych okazjach. A to przy okazji krêcenia przez Jurka jakiego¶ materia³u dla Nowohuckiej Kroniki Filmowej, a to w charakterze jurorów konkursu historycznego dla m³odzie¿y „Na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a w Nowej Hucie” organizowanego przez nowohucki oddzia³ Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, a to na jubileuszu ks. pra³ata Jana Bielañskiego czy wreszcie na uroczysto¶ci wrêczenia Jurkowi tytu³u Nowohucianina Roku. Po raz ostatni zatelefonowa³ do mnie w drugiej po³owie wrze¶nia, dwa tygodnie przed swoj± ¶mierci±. Rozmawiali¶my wówczas o przygotowywanym przez Niego filmie opowiadaj±cym o zwi±zkach kardyna³a Karola Wojty³y z Now± Hut±. Wspomina³ wtedy, ¿e ma ju¿ wyznaczony termin operacji kardiologicznej… W niedzielê, 2 pa¼dziernika zadzwoni³ do mnie jego syn. Powiedzia³, ¿e Tato nie ¿yje.
Jerzy Ridan, re¿yser filmowy i teatralny, scenarzysta, pedagog, producent, autor publikacji m.in. w kwartalniku historycznym KARTA, cz³onek Stowarzyszenia Filmowców Polskich, ZAiKS, ZAPA, korespondent TV w Toronto, urodzi³ siê 28 marca 1943 roku w Bydgoszczy. Ukoñczy³ Wydzia³ Re¿yserii Pañstwowej Wy¿szej Szko³y Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w £odzi. Jest autorem prawie 60 filmów dokumentalnych, nagrodzonych m.in. na festiwalach w Mediolanie, Dijon, Berkeley, Glasgow, Valden, Niepokalanowie, Trentianskich Teplicach, Lipsku, Miñsku, £odzi, Krakowie oraz Zamo¶ciu. Na prze³omie lat 60. i 70. realizowa³ filmy w Amatorskim Klubie Filmowym „Nowa Huta”. W latach 80. pracowa³ w charakterze asystenta i drugiego re¿ysera przy filmach fabularnych. W 1987 re¿yserowa³ pe³nometra¿owy film fabularny „Sonata Marymoncka” wed³ug prozy Marka H³aski. W roku 1997 zrealizowa³ jeden z najwa¿niejszych swoich dokumentalnych obrazów: „Róg Marksa i Obroñców Krzy¿a” - film opowiadaj±cy o nowohuckiej walce o krzy¿ w 1960 roku.
W latach 80. prowadzi³ „Dzieciêcy Teatr ABC” w O¶rodku Kultury im. Norwida w Nowej Hucie, a w 90. w M³odzie¿owym Domu Kultury im. Andrzeja Bursy M³odzie¿ow± Grupê Teatraln± „W drodze”. Oba zespo³y zebra³y wiele nagród na przegl±dach i festiwalach teatralnych.
By³ dyrektorem programowym Nowohuckich Maratonów Filmowych i Miêdzynarodowego Nowohuckiego Festiwalu Filmowego (2009), a tak¿e jednym z pomys³odawców i twórców Nowohuckiej Kroniki Filmowej. Ponadto jest autorem ksi±¿ki „Krzy¿ Nowohucki – Dzieje Walk o Wolno¶æ”, publikacji do „S³ownika biograficznego – Opozycja w PRL” oraz Kwartalnika Historycznego. W 2008 otrzyma³ tytu³ Nowohucianina Roku. W 2010 na Festiwalu Mediów „Cz³owiek w zagro¿eniu” zdoby³ nagrodê „Cierpliwe oko” im. prof. Kazimierza Karabasza za film „Orkiestra dêta” (zrealizowany wspólnie z re¿. Jerzym Kowyni±). W latach 2008–2012 by³ przewodnicz±cym Krakowskiego Oddzia³u Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Zosta³ wyró¿niony Nagrod± Ministra Kultury II stopnia za ca³okszta³t prac.
Jerzy Ridan zmar³ w nocy, 1 pa¼dziernika 2016 roku, w 73 roku swojego ¿ycia. By³ jedn± z ikon Nowej Huty. Zosta³ pochowany 7 pa¼dziernika 2016 roku na nowohuckim cmentarzu w Grêba³owie.
Jurku, wierzê, ¿e ¿ycie zmienia siê, ale siê nie koñczy - jak s³yszymy we Mszy ¶wiêtej za zmar³ych. Wierzê, ¿e spotka³e¶ siê z Twoim przyjacielem Andrzejem Jeziorkiem, zdobywc± Oscara, którego nie tak dawno wspomina³e¶ na ³amach naszego „G³osu”. ¯e spotka³e¶ siê z Markiem H³asko, którego proza pos³u¿y³a Ci za materia³ do Twojego pierwszego filmu fabularnego, ¿e spotka³e¶ siê ze ¶w. Janem Paw³em II, o którym realizowa³e¶ swój ostatni film...
Jurku, bêdziemy za Tob± têskniæ.
Jan L. Franczyk

Galeria Zdzis³awa Beksiñskiego w Nowej Hucie
Ten weekend w Nowohuckim Centrum Kultury nale¿a³ bêdzie do Zdzis³awa Beksiñskiego. W pi±tek otwarta zostanie galeria, w której prezentowane bêd± prace artysty. 50 obrazów, 200 grafik i zdjêæ stanowiæ bêdzie sta³± ekspozycjê jednego z najwa¿niejszych polskich malarzy wspó³czesnych. Uroczystemu otwarciu wystawy towarzyszyæ bêdzie premiera muzycznego spektaklu Kryptonim 27, w wykonaniu Art Color Ballet – inspirowanego twórczo¶ci± zmar³ego w 2005 roku artysty.

Teatr pod nowym dowództwem
Z Ma³gorzat± Bogajewsk±, dyrektor Teatru Ludowego rozmawia Anna Kaszewska

+ Jaki bêdzie w tym sezonie Teatr Ludowy?
- To ma byæ teatr ¶wietnego aktorstwa, wspania³ych re¿yserów i doskona³ych tekstów. Chcia³abym, by to by³ bardzo dobry teatr, który nikogo nie wyklucza, by widz móg³ zobaczyæ klasyczne inscenizacje, ale by znalaz³o siê te¿ co¶ dla kogo¶, kto ma ochotê na wariack± przygodê.
+ Ale czy to znaczy, ¿e Teatr Ludowy siê zmieni?
- Nie chcê oceniaæ tego co by³o, ale zamkn±³ siê jaki¶ rozdzia³ i trzeba i¶æ dalej. Nie chodzi mi o niszczenie przesz³o¶ci, lecz o rozwój. Mamy trzy sceny, na ka¿dej bêdzie grany inny repertuar: na Du¿ej Scenie - muzyczne, roztañczone widowiska i teatralna klasyka polska i ¶wiatowa, Pod Ratuszem – spektakle psychologiczne i bardzo dobra komedia. Stolarnia – to teatr poszukuj±cy, teatr przygody, teatr nowego kontaktu z widzem.
+ Co nowego czeka widzów?
- W tym sezonie zaczynamy now± formê - czytanie reporta¿y, czyli cykl ich teatralnej prezentacji pt. „Pod Ratuszem. ¦wiat bez fikcji”. Ka¿dy z reporta¿y bêdzie dotyczy³ spraw innego pañstwa. Zaczynaj±c od Rosji „obejrzymy siê” w jej lustrze, w opowie¶ci o odmiennych historiach, mentalno¶ci, mechanizmach, obyczajach itp. A na pocz±tek: Peter Pomerantsev i jego „J±dro dziwno¶ci-Nowa Rosja” w re¿yserii Karoliny Kirsch, pó¼niej kolejne kraje. Mamy nadziejê, ¿e naszym widzom to siê spodoba. To od nich w³a¶nie bêdzie zale¿a³o, jak czêsto Teatr Ludowy bêdzie zapraszaæ na kolejny reporta¿. Zaczynamy równie¿ projekt „¯yciorysy z Nowej Huty” – roczn± pracê do której zapraszamy mieszkañców Nowej Huty. Na podstawie rozmów i improwizacji aktorskich powstanie spektakl staraj±cy siê odpowiedzieæ na pytanie :„Jaka jest dzisiejsza Nowa Huta”.
+ Kiedy pierwsza premiera tego sezonu?
- Zaczynamy w listopadzie od „Sekretnego ¿ycia Friedmanów” z inspiracji dokumentem „Sprawa Friedmanów” Andrzeja Jareckiego. Re¿yseruje Marcin Wierzchowski. To tekst badaj±cy mechanizm polowania na czarownice w ma³ej spo³eczno¶ci. Dla mnie najciekawsza jest forma tej specjalnej przygody teatralnej, w jakiej jednorazowo mo¿e uczestniczyæ 30 osób. Ludzie wejd± nie tylko do teatru, ale jakby z butami w czyje¶ ¿ycie, jak do zamkniêtego pokoju, gdzie dzieje siê akcja. Zapraszam tez na spotkania, filmy i warsztaty i wszystkie dzia³ania oko³oteatralne towarzysz±ce tej premierze.
+ Czego ¿yczyæ Teatrowi i Pani?
- By pozostali z nami wierni widzowie, ale i spotkania z nowymi…
+ Dziêkujê za rozmowê.
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 27,722,350 unikalnych wizyt