Zauważmy, że Pan Jezus słowo „effatha” mówił do człowieka głuchego. Czy to miało sens? Tak, bo w słowach wypowiadanych przez Jezusa nie chodziło tylko o ich dźwięk czy siłę brzmienia. Słowa Chrystusa to zawarta w nich moc sprawcza. Każdy chrześcijanin powinien to w pewnym momencie własnego życia duchowego zrozumieć i zacząć słowem Bożym żyć.
Z nieco podobną sytuacją mamy do czynienia, kiedy wydaje się nam, że nasze słowa odbijają się od kogoś jak groch od ściany. Mimo wszystko wypowiadajmy je wzmacniając siłą modlitwy i błogosławieństwa. Takie słowa na pewno będą w nim działać.
ks. Piotr Gąsior
· Napisane przez Administrator
dnia September 07 2024
96 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".