„A gdy przepościł czterdzieści dni… Wtedy przystąpił kusiciel” /por. Mt 4/
To trzeba zauważyć: Kusiciel przyparł atak na Chrystusa, kiedy Ten był w gruncie rzeczy już na to przygotowany przez ćwiczenie ducha, które trwało – bagatela – 40 dni i 40 nocy! Co z tego wynika dla nas?
Przede wszystkim nie wolno być naiwnym, że całe życie upłynie nam na tzw. luzie a my będziemy ciągle uśmiechnięci jak te pączki w maśle. A po wtóre, jeśli chcemy żyć w tzw. realu, to trzeba się na kolejne „tsunami” przygotowywać. Pokusy, próby, kryzysy były i będą nadal. I zwycięsko wychodzą z nich tylko ci, którzy nie przesypiają czasu ciszy przed kolejnymi burzami.
Ks. Piotr Gąsior
· Napisane przez Administrator
dnia February 28 2020
818 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".