W ubiegłą sobotę, na filarze starej, historycznej kaplicy na Szklanych Domach, uroczyście odsłonięto pamiątkową tablicę z okazji 30-lecia powołania Duszpasterstwa Hutników przy tamtejszej parafii (krótką relację zamieszczamy obok). To dobrze, że upamiętnia się ludzi i miejsca ważne dla naszej historii, dla odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Bo to także dzięki ludziom związanym z Duszpasterstwem Hutników na Szklanych Domach możemy dzisiaj cieszyć się wolnością.
Ktoś powie: - I z czego tu się cieszyć? Z braku pracy? Z tego, że wielu ledwo wiąże koniec z końcem? Z tego, że jedni nie mają gdzie mieszkać, a inni opływają w luksusy?
To prawda, nie są to powody do radości. Ale wspomniane wyżej patologie nie wynikają z wolności czy niepodległości. To efekt takich a nie innych rządów. A przecież władze naszego państwa wybieramy w demokratycznym głosowaniu. Wybieramy posłów (z kolei, ci którzy uzyskali większość desygnują premiera), wybieramy senatorów i prezydenta. Narzekamy, że jest źle, ale równocześnie większość z nas nie bierze udziału w wyborach. Woli zostać w domu. Rozczarowanym i niezadowolonym mogę powiedzieć tylko jedno: obecną władzę mamy z woli większości tych, którzy do wyborów poszli i zagłosowali (to jakieś 20 procent społeczeństwa).
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia October 03 2013
1817 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
