Z urodzenia nie jest Nowohuciank±, jednak ju¿ maj±c 2 latka przyjecha³a do Nowej Huty. Wraz z rodzicami zamieszka³a w nowiutkim bloku na osiedlu Zgody. Do jednej klatki wprowadzili siê przyjaciele jej taty z hotelu robotniczego. Byli jak jedna wielka rodzina. £±czy³y ich wspólne rado¶ci i troski, czuli podobnie. Jako przyjezdni próbowali zbudowaæ dla siebie i rodzin nowy, lepszy dom. Z dziesiêciu rodzin, które wprowadzi³y siê w 1956 roku do jednej klatki, do dzi¶ zosta³y tylko cztery, w tym i nasza bohaterka. Nadal s³u¿± sobie pomoc±, wspieraj± gdy potrzeba i wspominaj± dawne czasy. Star± Now± Hutê, gdy na Placu Centralnym by³a scena, na której co niedziela odbywa³y siê potañcówki, a dzisiejsze Bieñczyce s³ynê³y z sadów i cudownie pachn±cych ³±k. Na jej oczach Huta przekszta³ca³a siê z ma³ej wioski w têtni±c± ¿yciem aglomeracjê. Pamiêta jak nowe osiedla po¿era³y kolejne tereny. Sady, ³±ki i pola obsiane zbo¿em zamienia³y siê w skupiska blokowisk, gdzieniegdzie tylko upstrzonych wysepkami zieleni.
Lata szkolne up³ynê³y jej rado¶nie. Uczy³a siê pilnie, chêtnie bra³a te¿ udzia³ w akcjach promuj±cych dzielnicê. Nale¿a³y do nich Korowody M³odo¶ci – parady, w których ka¿da szko³a mia³a ambicjê pokazaæ Polskê w sposób oryginalny i atrakcyjny dla oka. By³o to prawdziwe ¶wiêto m³odych i zarazem budz±ca emocje rywalizacja. Wraz ze swoj± Szko³± Podstawow± nr 86 nasza bohaterka zdoby³a niejedno wyró¿nienie. Pó¼niej przyszed³ czas na liceum, wybra³a placówkê z tradycjami –os³awion± „Trójkê”. Ju¿ wtedy wiedzia³a, ¿e bêdzie nauczycielem i chemikiem. Postawi³a na swoim i kilka lat po ukoñczeniu szko³y ¶redniej wróci³a do niej w charakterze nauczyciela chemii. Parê lat pó¼niej przenios³a siê do Szko³y Podstawowej, najpierw nr 77 na osiedlu Z³otego Wieku, potem numer 89 na osiedlu Piastów. W 1989 roku trafi³a do Szko³y Podstawowej nr 98 na osiedlu Na Stoku. Nie przypuszcza³a wtedy, ¿e miejsce to zmieni ca³e jej ¿ycie. Gdy zaczyna³a pracê w SP 98, by³a to ma³a – licz±ca zaledwie 16 klas, czyli 350 uczniów i zatrudniaj±ca 19 nauczycieli - placówka. Nie cieszy³a siê najlepsz± opini± w osiedlu, a i wyniki edukacyjne pozostawia³y wiele do ¿yczenia. Dzi¶, 22 lata po tym jak zosta³a jej dyrektorem, szko³a ma 28 oddzia³ów, 540 uczniów i zatrudnia 84 nauczycieli, a wyniki egzaminacyjne nale¿± do najwy¿szych w województwie. Te fakty mówi± same za siebie. Jako dyrektor czuje siê w swojej szkole jak w domu i stara siê, by ta atmosfera towarzyszy³a uczniom i nauczycielom. Na ka¿de ¶wiêta wraz z „przyjació³k± z piaskownicy” wycina dla nauczycieli serwetki, by przy wigilijnym stole ka¿dy poczu³ siê szczególnie doceniony. To dziêki niej ma³a placówka edukacyjna zamieni³a siê w têtni±cy ¿yciem Zespó³ Szkó³ Ogólnokszta³c±cych Integracyjnych numer 6, ³±cz±cy w sobie Szko³ê Podstawow± nr 98 i Gimnazjum nr 74. W tym roku przypada zreszt± potrójny jubileusz szko³y: 50-lecie jej istnienia, 30-lecie nadania imienia Henryka Sienkiewicza szkole podstawowej i 10-lecie powstania gimnazjum. 10 maja szykuje siê uroczysto¶æ, o której d³ugo bêdzie siê mówiæ nie tylko na osiedlu, ale i w ca³ym mie¶cie. ZSOI nr 6 s³ynie nie tylko z imprez z pomp±, ale tak¿e z go¶cinno¶ci. Od trzech lat organizowany jest tu Ma³opolski Konkurs Chemiczny. Z ca³ego województwa przyje¿d¿aj± uzdolnieni chemicznie gimnazjali¶ci pod opiek± swoich nauczycieli. Ka¿dy z nich przyjmowany jest jak kto¶ szczególny, ka¿dy jest równie wa¿ny. W tym roku samych uczestników konkursu by³o 160 i jak zwykle wszystko przebiega³o bez zarzutów. Mimo sukcesów w zarz±dzaniu szko³±, nasza bohaterka przede wszystkim czuje siê nauczycielem. Uwielbia przekazywaæ wiedzê, robi to z pasj±, kontakt z uczniem jest dla niej najwa¿niejszy. W czasach gdy nauczanie integracyjne nie by³o jeszcze popularne, zdecydowa³a, ¿e dla dobra dzieci powinna otworzyæ oddzia³y, w których mog³yby siê uczyæ osoby ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Wed³ug niej nauczanie jest równie wa¿ne jak wychowywanie, a tolerancja, której uczy integracja, to co¶ co w m³odym cz³owieku pozostanie na ca³e ¿ycie. Gimnazjum nr 74 powsta³o 10 lat temu, specjalnie dla uczniów klas integracyjnych Szko³y Podstawowej nr 98. Po szóstej klasie nie mieli oni gdzie siê podziaæ, poniewa¿ oddzia³y integracyjne w gimnazjach by³y przepe³nione. Nie mog³a ich zostawiæ bez pomocy. Wraz z rad± pedagogiczn± podjê³a decyzjê o stworzeniu szko³y, która da im szanse dalszego rozwoju w dobrze znanym i lubianym otoczeniu. Uczniowie ceni± j± za to po¶wiêcenie. Po latach, gdy j± spotykaj± nadal ¿ywi± do niej szacunek. Ostatnio jeden z by³ych wychowanków, pracuj±cy na kasie w hipermarkecie, obs³ugiwa³ j± na stoj±co. Inaczej do pani dyrektor nie mo¿na – t³umaczy³. Te tysi±ce podopiecznych, z którymi mia³a do czynienia w swojej pracy, szansa ich kszta³towania, wp³ywania na ich ¿ycie, by by³o lepsze, by siê im uda³o, to rzeczy za które kocha sw± pracê. I choæ wszystko siê zmienia, i ¶wiat, i uczniowie, ci±gle patrzy na swój zawód z t± sam± fascynacj±. Inne nie musi byæ gorsze, wystarczy tylko zmieniæ perspektywê. W tym pomagaj± jej ksi±¿ki i podró¿e, które uwielbia. Poznaj±c inne kultury i ludzi lepiej rozumiesz tych, którzy s± blisko Ciebie – mówi – bo przecie¿ cz³owiek uczy siê przez ca³e ¿ycie, nawet gdy sam jest nauczycielem.
(ar)
· Napisane przez Administrator
dnia March 22 2012
4135 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".