[2010.07.01] KATARZYNA WÓJTOWICZ (z domu Wierzchowska)
Urodzi³a siê 19 lipca 1985 r. w nowohuckim szpitalu im. Stefana ¯eromskiego. Pochodzi z artystycznej rodziny. Pradziadek by³ kompozytorem, babcia do tej pory uczy gry na pianinie i na skrzypcach, te¶æ jest rze¼biarzem, mama zajmuje siê fotografi±, a brat jest grafikiem. Mo¿na ¶mia³o powiedzieæ, ¿e Kasia od pocz±tku mia³a jasno sprecyzowane zainteresowania. Jako szko³ê ¶redni± wybra³a Pañstwowe Liceum Sztuk Plastycznych (lata 2000-2005). Od 2005 do 2009 studiowa³a na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Piêknych w Krakowie u prof. A. Bednarczyka. Obecnie uprawia malarstwo, grafikê warsztatow± i cyfrow±, rysunek, sztukê u¿ytkow±, fotografiê, instalacje przestrzenne oraz animacjê. Interesuje siê sztuk± ulicy, filmem, muzyk±. Wspó³tworzy portal spo³eczno¶ciowy www.terazhuta.pl . Jej prace znajduj± siê w prywatnych kolekcjach m.in. w Polsce, Niemczech, Japonii, we Francji i W³oszech. Na koncie ma kilka wystaw indywidualnych i zbiorowych (w kraju i za granic±). Kasia jest niezwykle rodzinn± i ciep³± osob±. Ma czworo rodzeñstwa, s± to: Marcin i Maja – arty¶ci graficy, Gosia – historyk, archiwista, dziennikarz, redaktor naczelny www.TetazHuta.pl oraz Marek, który studiuje geodezjê. To w³a¶nie wspólnie z rodzeñstwem realizowa³a do niedawna jedn± ze swoich pasji jak± s± podró¿e. – Zanim pojawi³a siê Milenka (córeczka) w ka¿de wakacje je¼dzili¶my stopem z rodzeñstwem i dobrymi znajomymi. Zwiedzili¶my w ten sposób wiele pañstw Europy. Gdy brakowa³o pieniêdzy brali¶my siê za zbieranie tytoniu, ¶liwek czy melonów. Spali¶my zawsze za darmo, z rozrzewnieniem wspominam pokoje z widokami na najpiêkniejsze zabytki Wenecji, Budapesztu, Awinionu, Pary¿a, na pomniki przyrody, na ocean. Najwygodniejszym ³ó¿kiem by³a pla¿a w jednym z najpiêkniejszych kurortów ¶wiata, czyli Biarritz – wspomina. Obecnie jest szczê¶liw± matk± i ¿on±. Zapytana o mê¿a mówi: – Z Tomkiem jestem bezustannie od 16 roku ¿ycia. Za³o¿yli¶my razem hodowlê gekonów lamparcich www.gekon-factory.pl . Naszym pierwszym dzieckiem jest Suzuki GS500, a drugim i o wiele wa¿niejszym Milena – dopowiada. Córeczka by³a zaplanowana i to w ka¿dym detalu. – Urodzona (zgodnie z tym jak chcia³am) 10 listopada, kilka minut przed pó³noc± – 11 listopada bêdzie mog³a odsypiaæ urodziny. Z Milci± staramy siê chodziæ jak najczê¶ciej na wydarzenia kulturalne, w szczególno¶ci na wernisa¿e. Dziêki niej nauczy³am siê ceniæ ka¿d± chwilê i organizowaæ czas – mówi dumna mama. Katarzyna Wójtowicz przyznaje, ¿e lubi kolor farb, zapach struganych kredek, benzyny i pomarañczy. Nie lubi z³o¶liwo¶ci i brudu, choæ ze ¶miechem wyznaje, ¿e ba³agan jej nie przeszkadza. Marzy by wygraæ masê kasy i m±drze j± zainwestowaæ. Jako ulubione miejsca w Nowej Hucie wymienia swoje podwórko na os. Teatralnym, nowohucki zalew i ³±ki przy NCK. W najbli¿szym czasie chcia³aby stworzyæ swoj± w³asn± stronê internetow±, tak± o sobie. Zapytana o plany na ca³e ¿ycie odpowiada „rozwijaæ siê a¿ do ¶mierci, mieæ dom pe³en mi³o¶ci i rado¶ci, mieæ pracê, która bêdzie konstruktywna i warto¶ciowa. Najlepiej by³oby gdybym utrzymywa³a siê ze sztuki”. Na koniec rozmowy wyznaje, ¿e jest uzale¿niona od konkursów, uwielbia wygrywaæ. ¯yczymy wiêc jej tego z ca³ego serca.
(A£)
· Napisane przez Administrator
dnia July 01 2010
3379 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".