Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.26] Karasie...
· [2024.04.26] Nie bêd...
· Na niedzielê 28 kwie...
· [2024.04.26] K³opoty...
· [2024.04.19] Druga t...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
NA FRASUNEK DOBRY TRUNEK
Panie starsze ju¿ wcze¶niej wstawszy pi³y kawê,
Teraz drug± dla siebie zrobi³y potrawê
Z gor±cego, ¶mietan± bielonego piwa,
W którym twaróg gruz³ami posiekany p³ywa
.”

(A. Mickiewicz, „”Pan Tadeusz”)

Znali je staro¿ytni Egipcjanie i Sumerowie, wielkim powodzeniem cieszy³o siê ono u Ateñczyków. Przez stulecia wierzono, ¿e jest darem bogów. Ten niezwyk³y napój zwany piwem by³ u¿ywany nie tylko w trakcie ¶wi±t i ceremonii religijnych, spo¿ywano go równie¿ na co dzieñ. Znacznie siê jednak ró¿ni³ od dzisiejszego, dobrze znanego trunku – by³ mêtny i nie zawiera³ chmielu.

Obecny, charakterystyczny smak piwa narodzi³ siê w ¶redniowieczu, kiedy mnisi udoskonalili recepturê jego warzenia. Dodane przez nich szyszki chmielowe wypar³y inne przyprawy za¶ dziêki kadziom sk³adowanym w zimnych, klasztornych piwnicach, piwo d³u¿ej zostawa³o ¶wie¿e. Sprzeda¿ piwa by³a powa¿nym ¼ród³em dochodów dla wielu opactw. Z czasem dzia³alno¶æ piwowarska wysz³a poza mury klasztorów. Coraz prê¿niej dzia³a³y zarówno browary miejskie jak i niewielkie browary dworskie.

W Polsce ów napitek ma d³ug± i ciekaw± historiê. Pijali go w³adcy i ksi±¿êta. Wielkim mi³o¶nikiem piwa by³ Leszek Czarny. Do rozmiarów legendy narodowej uros³a jego odmowa wziêcia udzia³u w wyprawie krzy¿owej z powodu… braku piwa w Ziemi ¦wiêtej. Co ciekawe argument ten musia³ przekonaæ papie¿a, gdy¿ by³ on bardzo wyrozumia³y wobec polskiego ksiêcia i szybko rozgrzeszy³ go z nieobecno¶ci na krucjacie. Wspania³ym smakiem polskiego piwa zachwyci³ siê równie¿ Klemens VIII, który bêd±c jeszcze nuncjuszem go¶ci³ w Polsce. Kiedy ów papie¿ zachorowa³, wspominaj±c bursztynowy napój, ciê¿ko wzdycha³ szeptaj±c: „O Santa Piva di Polonia. O Santa Biera di Varka” („O ¶wiête piwo z Polski. O ¶wiête piwo z Warki”). Otaczaj±cy papieskie ³o¿e mniszkowie, modl±cy siê o wyzdrowienie Jego ¦wiêtobliwo¶ci, my¶l±c, i¿ papie¿ wspomina jak±¶ nieznan± polsk± ¶wiêt±, gorliwie wznosili mod³y wo³aj±c „Santa Piva di Varka, ora pro nobis” („¦wiête piwo z Warki, módl siê za nami”).

W kolejnych wiekach popularno¶æ z³ocistego trunku na naszych ziemiach nie mala³a. Wyrabiano go domowym sposobem, w m³ynie, browarze. Pijano je dla och³ody latem i podgrzewane zim±, niezale¿nie za¶ od pory roku piwo zawsze wprawia³o jego smakoszy w dobry nastrój. Na temat obyczajów piwnych staropolskich Sarmatów pisa³ Jêdrzej Kitowicz trafnie zauwa¿aj±c: „Tam gdzie piwo by³o w modzie, pili go od rana do obiadu. Byli tak dobrego gard³a nie którzy i tak przestronnego brzucha, ¿e kufel piwa garcowy (…) duszkiem bez odpoczynku wypijali”. Temu zwyczajowi niew±tpliwie sprzyja³y okoliczno¶ci – otó¿ przy niejednym dworku prosperowa³y, wytwarzaj±ce piwo browary. Wprawdzie ró¿ni³y siê one wielko¶ci± i wyposa¿eniem, jednak ich cel by³ zawsze taki sam – produkcja chmielowego napitku.

Szeroko rozpowszechniony zwyczaj warzenia piwa nie omin±³ równie¿ Branic. W miejscu, gdzie obecnie sw± siedzibê ma nowohucki Oddzia³ Muzeum Archeologicznego w Krakowie, ju¿ przed dwoma wiekami znajdowa³ siê folwark. Jego ówczesny w³a¶ciciel Stanis³aw Badeni by³ bardzo gospodarny. Zmodernizowa³ swe w³o¶ci, buduj±c du¿y spichlerz, a oko³o 1815 r. za³o¿y³ te¿ s³ynny na ca³± okolicê browar. Wytwarzane w nim piwo cieszy³o siê du¿± popularno¶ci± w szynkach. O jego wysokiej jako¶ci i wybornym smaku ¶wiadcz± zapiski Kazimierza Girtlera, który w swych pamiêtnikach wspomina: „Branickie piwo pierwsze zajê³o miejsce i tak go wiele u¿ywano, i¿ z wyrobem nad±¿yæ nie mo¿na by³o. Zlane w butelki i przetrawione równego nie mia³o”.

Dzi¶ po browarze nie ma ju¿ ¶ladu, ¶wietno¶æ tego miejsca tak¿e przeminê³a. Co gorsza, zaginê³a receptura chwalonego przez Girtlera, z³ocistego trunku. A z zabudowañ folwarcznych ocala³ jedynie spichlerz, który wci±¿ opiera siê zgubnemu up³ywowi czasu.

Anna Kolasa


Mme Chantberry i cz³onkinie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej i Kostiumingu "Krynolina" przed dworkiem w Branicach.
Fot. Paulina Kowalczyk-Matys.


Komentarze
Brak komentarzy. Mo¿e czas dodaæ swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj siê, aby móc dodaæ komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony

Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.

Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,494,240 unikalnych wizyt