Coraz więcej młodych ludzi, trzydziestolatków, czterdziestolatków, którzy niezbyt do tej pory interesowali się polityką, teraz z niepokojem przygląda się perspektywom naszej gospodarki – perspektywom, które wróżą – na razie tylko wróżą – nie najlepiej. Mam na myśli możliwą rezygnację z trzech dużych inwestycji, które – gdyby zostały zrealizowane – byłyby jednym z filarów rozwoju naszego państwa. Chodzi o kontestowany projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i o rozbudowę portu kontenerowego w Świnoujściu (o czym już pisałem jakiś czas temu), a teraz doszła do tego kwestia możliwej rezygnacji z budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce w gminie Choczewo na Pomorzu. Taka zapowiedź padła z ust nowej wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz. Zamiast w gminie Choczewo, elektrownia miałaby powstać w pobliżu Żarnowca. Raport w tej sprawie miał już trafić do premiera. Tyle, że zmiana lokalizacji, to w najlepszym wariancie opóźnienie projektu o kilka lat. W wariancie najgorszym – opóźnienie o lat kilkanaście, a może i rezygnacja z budowy.
Tak się jakoś składa, że każda ze wspomnianych planowanych polskich inwestycji uderza w interesy Niemiec – bo przecież jest lotnisko w Berlinie, porty są w Hamburgu i Rostocku, a budowa elektrowni atomowej jest sprzecza z niemiecką strategią energetyczną.
Jest się czym martwić.
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
,, KONTAKT
Infolinia dla Obywatela
222 500 151
Czynna w dni robocze
w godzinach 8:15-16:15 ''
TUSKU! Czy by nie dalo sie dzialalnosci tak zwanej ,, Tarczy Zeusa " ,nie dalo sie ukrocic, co nie?!
Przeprwadzajacej przeciwrakiety SS- 300 na Polske oraz drony na Rumunie!
-
Zeby mi cos takiego zrobic, Tusku!
https://www.gov.pl/web/premier/premier-donald-tusk-w-kijowie
Piotr Przyjałkowski