Obieca³em, ¿e w tym tygodniu napiszê wiêcej o sumach. Powody tego s± co najmniej dwa. Po pierwsze, sierpieñ to bardzo dobry czas, by zapolowaæ na tê rybê. A po drugie, w Wi¶le w okolicach Krakowa mo¿na spotkaæ wyj±tkowo dorodne sztuki.
Aby jeszcze bardziej zachêciæ do wyprawy na sumy, pozwolê sobie przytoczyæ fragment rozmowy na temat po³owu rekordowego suma - rozmowy, jaka ukaza³a siê w 12. numerze „Wiadomo¶ci Wêdkarskich” z 1983 roku.
„Osiemnastego sierpnia by³o upalnie – wspomina Marek Z±becki z Radomia. Wybra³em siê na ryby nad Wis³ê, w okolicy Solca, miasteczka w radomskiem. Gdy znalaz³em siê nad rzek±, stwierdzi³em, ¿e woda znacznie opad³a. Wszed³em na znajom±, nieco zdewastowan± „g³ówkê”, z której wyci±gn±³em ju¿ niejednego suma. Roz³o¿y³em mocn± czterometrow± bambusówkê z kombinowan± szczytówk± ze sztucznego w³ókna. Na ko³owrotku o ruchomej szpuli by³o 100 metrów gorzowskiej ¿y³ki 0,80, przypon 0,50 mm. Nadzia³em na hak pêczek oko³o 30 czerwonych robaków. Po rzucie w nurt rzeki odczeka³em a¿ ciê¿arek z przynêt± sp³yn±³ w wysondowany w czasie poprzednich wypraw podwodnych dó³. Wbi³em wêdzisko. W chwili kiedy usi³owa³em z³owiæ ¿ywca, aby go za³o¿yæ na drug± wêdkê, ko³owrotek na pierwszej zaterkota³. By³o tu¿ przed siódm±… Czterdzie¶ci minut walczy³em, zanim go pokona³em. Wiedzia³em od razu, ¿e to du¿y sum. Momentami mdla³y mi rêce, a i bambus, choæ wzmocniony metalowymi okuciami, trzeszcza³ chwilami niebezpiecznie.
Zobaczy³em go w ca³ej okaza³o¶ci, kiedy zmêczonego ju¿ przyholowa³em pod g³ówkê. Wyci±gn±³em niejednego suma, ale takiego olbrzyma widzia³em pierwszy raz. Ko³o nóg wychyn±³ pysk, w którym spokojnie zmie¶ci³aby siê moja g³owa. Przestraszy³em siê nie na ¿arty. Z pomoc± przyszed³ mi szwagier, który podebra³ suma osêk± i z trudem przeci±gn±³ po g³ówce na brzeg” - opowiada³ redaktorowie „Wiadomo¶ci Wêdkarskich” Marek Z±becki. Jego sum osi±gn±³ wagê 61 kilogramów i mierzy³ 199 centymetrów.
Radomski ³owca sumów podkre¶la, ¿e najwa¿niejsza jest znajomo¶æ ³owiska, wiedza o tym, gdzie znajduj± siê do³ki, w których siedz± sumy. Gdy znamy takie miejsca, to rybom wystarczy tylko podrzuciæ co¶ smacznego. A sumy bardzo lubi± ¶wie¿e i ruchliwe robaki.
Przytoczone wspomnienia pochodz± sprzed 40 lat. Dzisiaj w po³awianiu sumów z Wis³y wykorzystuje siê echosondy. Przy ich pomocy mo¿na dok³adnie okre¶liæ nie tylko ukszta³towanie dna rzeki czy zbiornika, ale tak¿e zlokalizowaæ ³awicê ryb, a nwet du¿e pojedyncze osobniki.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
