To co siê dzieje w ró¿nych wa¿nych instytucjach w postaci zatrudniania na sowicie wynagradzanych etatach tzw. „swoich” przechodzi ludzkie pojêcie. Wystarczy pokazaæ siê jako osoba potrzebna i niezbêdna dla partii rz±dz±cej i ju¿ mamy wysoko p³atn± posadê. Takim przyk³adem na samym szczycie piramidy jest Kancelaria Premiera Rady Ministrów i Sejm RP, gdzie dla swoich tworzy siê ró¿ne byty dodatkowo op³acane.
Zacznijmy od tej Kancelarii Premiera, o której kr±¿± ju¿ legendy. W 2015 roku, czyli ostatnim roku rz±dów koalicji PO-PSL w tym, rz±dowym centrum by³o 16 pe³nomocników i pos³owie ówczesnej opozycji z PiS uwa¿ali za dowód rozdêcia administracji i bizantyjski styl sprawowania w³adzy. Teraz w rz±dzie premiera Mateusza Morawieckiego pe³nomocników jest 60, czyli cztery razy wiêcej i zdaniem sprawuj±cych w³adzê w Polsce jest to normalne. Oczywi¶cie nie jest to normalne i przyjrzyjmy siê temu chocia¿ troszkê. Dlaczego pan premier ma tak du¿o pe³nomocników? Z prostej przyczyny pos³owie nie mog± pe³niæ dobrze p³atnych funkcji sekretarzy stanu w ministerstwach. Te funkcje s± zarezerwowane dla „niepolitycznych fachowców”, ale w praktyce zajmuj± je np. radni z PiS, których ten zakaz nie obowi±zuje b±d¼ inni oddani rz±dz±cej partii „pseudofachowcy”.
Natomiast tak potrzebni dla wiêkszo¶ci sejmowej pos³owie dostaj± posady pe³nomocników lub ministrów w Kancelarii Premiera pana premiera. Takimi funkcyjnymi z Ma³opolski zostali m.in. pos³anka zaczynaj±c± karierê u Kukiza - ds. integracji spo³ecznej. Trzy g³osy jej Ko³a Poselskiego Polskie Sprawy by³y potrzebne PiS. Nie wa¿ne, ¿e utworzono funkcjê dubluj±c± siê z kilkoma resortami grunt, ¿e g³osy s±. Inny pose³ z Podhala zapewniaj±cy prawie do koñca wspó³pracê z panem Gowinem, oczywi¶cie go opu¶ci³ w zamian za funkcjê pe³nomocnika pana premiera ds. promocji polskiej marki. Ciekawe kiedy zostanie powo³any pe³nomocnik ds. sprzeda¿y pomarañczy? Zreszt± jak wspomnia³em ró¿nych pe³nomocników jest 60 i nie by³bym w stanie wymieniæ ich wszystkich kompetencji. Niech wystarczy stwierdzenie, ¿e rz±d Mateusza Morawieckiego to najwiêkszy rz±d jak w historii Polski po roku 90-tym Polacy utrzymuj±. ¦wiadomo¶æ marnotrawstwa i bezczynno¶ci ma nie tylko opozycja, ale ludzie z obozu rz±dz±cego. W ujawnionych emailach prawej rêki premiera ministra pana Dworczyka, mo¿na znale¼æ wyliczankê kilkudziesiêciu ministrów i pe³nomocników którzy powinni znikn±æ, bo jest to wielokrotne dublowanie kompetencji ju¿ istniej±cych funkcji w rz±dzie.
Prawo i Sprawiedliwo¶æ przez lata budowa³o sobie wizerunek ugrupowania, które postêpuje skromnie. Okazuje siê, ¿e jest to mit bez pokrycia i bajeczka serwowana wyborcom. Pokazany w tym felietonie przerost zatrudnienia w Radzie Ministrów to wierzcho³ek góry lodowej. Te kilkadziesi±t stanowisk za 12-15 tys. z³otych miesiêcznie na ³eba to tylko etaty dla pos³ów i innych funkcyjnych dorabiaj±cych sobie do diet poselskich, rajcowskich i innych. Ca³kowite dochody tych ludzi s± zdecydowanie wiêksze. Wszystko siê to dzieje w dobie szalej±cej inflacji, gdy wielu seniorów i ludzi pracy ledwo przêdzie za g³odowe emerytury i pensje. Taki to przewrotnie skromny jest PiS!
S£AWOMIR PIETRZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
