Przed nami wakacje, a tym samym rozpoczyna się czas urlopów. Co prawda nie wszyscy mogą dostać urlop na wakacje, bo są zakłady pracy preferujące w wyborze terminu wakacyjnego, tych co mają dzieci w wieku szkolnym. Ponadto pierwszeństwo w wyborze terminu urlopu mają pracownicy z dłuższym stażem i ci bardziej cenieni przez szefostwo. Ci w gorszej sytuacji i korzystający z urlopu w czasie powakacyjnym, mogą się pocieszyć stwierdzeniem, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Na pewno za urlop wypoczynkowy poza sezonem wakacyjnym zapłacą zdecydowanie taniej. Okazuje się bowiem, że ceny wypoczynku w okresie letnim zawsze były wysokie, ale obecnie wręcz poszybowały w górę. Według wyliczeń platformy rezerwacyjnej ceny krajowego wypoczynku wzrosły o 15-20 procent. W zasadzie latem ceny noclegów „w kwaterach” i to bez wyżywienia w krajowych kurortach ustabilizowały się już powyżej 100 zł za noc od osoby. Za dwa posiłki tj. śniadanie i obiadokolację trzeba dorzucić minimum drugie tyle. Najdrożej jest oczywiście w ośrodkach wypoczynkowych, pensjonatach, czy hotelach, gdzie ceny za tygodniowy pobyt dla jednej osoby rozpoczynają się od 3000 zł i sięgają 10 000 zł, a bywa, że i kosztują więcej.
Ceny nad naszym rodzimym morzem biją już wszelkie rekordy, bo jeśli do stałej dopłaty doliczymy wyprawę na lody, smażalni ryb, czy dyskotekę to trzeba być przygotowanym na solidny drenaż kieszeni. Za tę samą smażoną rybkę nad morzem, w którym jest łapana zapłacimy często kilka drożej niż w swojej rodzinnej miejscowości. Z reguły to jest ta sama zamrożona ryba, która była „zbierana” na sezon turystyczny. No cóż to jest cena „napompowana”, bo w sezonie trzeba zarobić na przetrwanie w pozostałych miesiącach roku.
Wywindowane ceny nad polskim morzem bywa są zdecydowanie wyższe niż nad innymi ciepłymi morzami za granicą. Nawet w czterogwiazdkowym hotelu w Turcji z pełnym all-inclusive plus przelot samolotem pobyt tygodniowy kosztuje ok. 7000 zł, a bywa, że oferta last minut jeszcze tę cenę obniża. Zdecydowanie tańszy jest wypoczynek nad morzem w Bułgarii, Chorwacji, czy Albanii niż nad Bałtykiem, mimo znacznej podwyżki cen biletów samolotowych, czy kosztów przejazdu samochodem na miejsce wczasowania.
W takiej sytuacji coraz bardziej popularna staje się krajowa agroturystyka, czyli wypoczynek na wsi. W tym przypadku ceny rozpoczynają się od 30 zł za łóżko z możliwością samodzielnego przygotowania posiłków. Za 150 zł na dobę można już wypoczywać w komfortowych warunkach i jeść przeróżne smakołyki do woli. Ci bardziej wymagający mogą sobie zamówić nawet dietę wegetariańską czy wegańską. Są oferty z możliwością wędkowania w prywatnym stawie, gdzie złowioną rybkę można upiec sobie na grillu. Domy położone przy lasach oferują suszarki dla grzybów. Oferta agroturystyczna staje się coraz bardziej bogatsza i wszechstronna. To już nie tylko możliwość przejażdżki na koniu, ale także skorzystania z oferty rehabilitacyjnej, a nawet odmładzającej kąpieli w kozim mleku. Zatem nam „miastowym”, gdy nie mamy własnej rodziny na wsi polecam wypoczynek w gospodarstwie agroturystycznym, gdzie nie tylko załapiemy haust wiejskiego powietrza, ale możemy skorzystać z jedzenia potraw i żywności naturalnej bez konserwantów i innych ulepszaczy.
SŁAWOMIR PIETRZYK
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
