W tych dniach obchodzimy 103. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę po 123 latach zaborczej niewoli. Kilka pokoleń Polaków przeżyło swoje życie w kraju zniewolonym. Odważne zrywy powstańcze nie przyniosły efektu i dopiero sprzyjające okoliczności międzynarodowe po zakończeniu I wojny światowej pozwoliły na odrodzenie się niepodległej Ojczyzny. Oczywiście także istotną rolę odegrali nasi protoplaści, którzy potrafili wykorzystać korzystną koniunkturę i istotnie przyczynili się do odzyskania niepodległości. Dzisiaj wspominamy ich oraz wyrażamy im należny szacunek. W tym numerze „Głosu” przypominamy nowohuckich Legionistów.
Czas jednak biegnie szybko do przodu i w ciągu tych ponad 100 lat nasz naród przeżył kolejne doświadczenia. Po 21 latach cieszenia się wolnością i jednoczenia kraju w okresie międzywojennym, przyszedł tragiczny czas II wojny światowej. Polska została rozdarta ponownie przez swoich sąsiadów i kilka lat przeżyła w mroku okupacji. Warto przypomnieć, że dokonały tego nie tylko wojska niemieckie i sowieckie, ale także słowackie, czyli państwa rządzonego przez księdza Józefa Tiso będącego w sojuszu z hitlerowskimi Niemcami. Nie dawno w Krakowie zmarł prezes Związku Inwalidów Wojennych w Krakowie, który pokazywał mi bliznę po kuli wystrzelonej przez żołnierza słowackiego wkraczającego do Małopolski we wrześniu 1939 roku. Za udział w IV rozbiorze Polski Słowacy otrzymali część Spisza i Orawy będące w granicach II Rzeczpospolitej.
Później przyszła Jałta i Teheran, gdzie ponad głowami Polaków wielkie mocarstwa dokonały podziału swoich wpływów w Europie po II wojnie światowej. Trafiliśmy do strefy przynależnej ZSRR i mimo prób zmiany dyktatu, staliśmy się krajem obozu podległego temu mocarstwu. Co prawda formalnie byliśmy państwem niepodległym, ale niewątpliwie zniewolonym przez swojego sąsiada i system w którym się znaleźliśmy. Do czasu. Znów następujące zmiany w świecie, pierestrojka w ZSRR, doprowadziły do rozpadu imperium rosyjskiego.
Wykorzystaliśmy swoją szansę i Polska odrodziła się jak państwo wolne i suwerenne. W miarę bezkrwawo przeszliśmy zmiany systemowe. Dzięki wówczas mądrości Kościoła oraz ówczesnych elit politycznych stworzyliśmy szybko zręby pod nowoczesne i demokratyczne państwo. W 1999 roku dołączyliśmy do systemu militarnego bezpieczeństwa w Europie, czyli do NATO, a w 2004 roku do Unii Europejskiej, gwaranta wolnego i demokratycznego świata. Wszystko wydawałoby się powinno zmierzać w dobrym kierunku, ale… Obecnie rządzące Polską ugrupowania zaczynają prowadzić politykę izolacji naszego kraju od innych państw. Zaczynają rozsadzać Unię Europejską od środka, co jest marzeniem przywódców wschodnich mocarstw, zwanych często azjatyckimi. Coraz śmielej mówią o dyktacie Unijnym, a nawet o okupacji Polski przez Brukselę i III wojnie światowej, wywołanej przez UE Polsce?! Jeden z polityków Zjednoczonej Prawicy wręcz mówi o wyjściu Polski z UE w ciągu kilku lat. Czyżby ci ludzie zapomnieli o losach Polski w nowożytnych czasach? Czy ich głupota jest tak wielka, że prowadzą Polskę na zatracenie, bo nasz kraj nie może mieć tylko Bałtyku za przyjaznego sąsiada…
Jedyna nadzieja w mądrości Polaków, którzy powinni dostrzec niebezpieczeństwa stwarzane przez obecne elity polityczne rządzące Polską i jak najszybciej odsunąć ich od władzy dla dobrej naszej Ojczyzny. Polaku bądź mądry przed szkodą!
SŁAWOMIR PIETRZYK
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
