W minion± niedzielê uczestniczy³em w ko¶ciele na Szklanych Domach w mszy ¶wiêtej w intencji ¿o³nierzy Armii Krajowej. Wziê³a w niej udzia³ garstka jeszcze ¿yj±cych starszych kombatantów z rodowodem AK-okowskim. Znam dobrze prawie ka¿dego z nich, gdy¿ spotykamy siê w Domu Kombatanta w os. Górali, gdzie prowadzi dzia³alno¶æ Ma³opolska Fundacja Dom Kombatanta RP Muzeum Czynu Zbrojnego, której zarz±du jestem prezesem. Od lat podziwiam ich nie tylko za czyny z czasów II wojny ¶wiatowej, ale tak¿e m±dro¶æ i obecn± postawê. Przez minione lata byli w cieniu innych kombatantów, a niektórzy z nich nawet byli represjonowani. Dzisiaj nie wywy¿szaj± siê i nie do¶æ, ¿e nie odgrywaj± siê na kombatantach spod innych chor±gwi, kiedy¶ uprzywilejowanych, ale wspólnie siê z nimi przyja¼ni±. Nie wiem jak jest w innych ¶rodowiskach kombatanckich Krakowa, ale tutaj w Nowej Hucie tworzymy jedn± wspóln± rodzinê kombatanck±. Przecie¿ partyzant „Jêdru¶” z Gór ¦wiêtokrzyskich, bêd±cy w Batalionach Ch³opskich, walcz±cy z hitlerowcami mia³ tak± sam± barwê przelewanej krwi, jak i ten z AK.
Ja mia³em trzech wujków, którzy brali udzia³ w partyzantce ko³o Kielc. Brat mamy zgin±³ w walce z Niemcami jako ¿o³nierz AK. Jeden brat ojca trafi³ do partyzantki BCh, a drugi do NSZ, bo taki oddzia³ stacjonowa³ w rejonie jego miejsca zamieszkania. Po wojnie pierwszy by³ szanowanym kombatantem, a drugi mia³ k³opoty i musia³ ukrywaæ swoj± przesz³o¶æ. Chocia¿ by³o wiadomo, ¿e wst±pi³ on do partyzantki jako siedemnastoletni ch³opak i trafi³ tam tylko dlatego, ¿e chcia³ walczyæ z okupantem, a nie przynale¿eæ do jakiego¶ ideowo wybranego wojska.
Dlatego przypominam tamte minione czasy, bo obawiam siê, ¿e one powróc± w nowym wydaniu. Znów jeste¶my coraz bardziej podzieleni. Ostatnio 4 czerwca tylko opozycja obchodzi³a rocznicê wyborów, które dla wielu zakoñczy³y epokê PRL i zapocz±tkowa³y RP. Rz±dz±cy odciêli siê od tego ¶wiêta, daj±c do zrozumienia, i¿ by³ to wynik podejrzanego okr±g³ego sto³u, który dla niektórych by³ nawet miejscem zdrady narodowej.
Gdy s³yszê okre¶lenia przedstawicieli partii rz±dz±cej o swoich adwersarzach: „gorszy sort”, „animalny element”, czy wrêcz z ust jednego z liderów PiS w obecno¶ci g³ównego prezesa, kto jest winny -„komuni¶ci i z³odzieje”, to mam wra¿enie, ¿e powracam do minionych czasów. Tam równie¿ wyzywano przeciwników od warcho³ów, imperialistów etc. S±dzi³em, ¿e to ju¿ nigdy nie powróci i Polaków bêdzie staæ na budowanie swojej Ojczyzny w zgodzie, ponad podzia³ami, które jak w ka¿dym cywilizowanym pañstwie mog± i musz± nawet mieæ miejsce. Mo¿na toczyæ spory, ale na merytorycznym poziomie, a nie poni¿ej pasa, np. w starym stylu: a u was bij± Murzynów. Z niepokojem czekam na dalszy bieg wydarzeñ we wspó³czesnej Polsce. Zapowiedzi rozliczeñ i eliminowania ludzi o innych pogl±dach od rz±dz±cych, nie wró¿± nic dobrego.
Polecam zatem ludziom pe³nym nienawi¶ci czêstszy udzia³ w mszach ¶wiêtych, gdzie powinni pos³uchaæ w roku mi³osierdzia, takiej modlitwy jak± wyg³osi³ kpt. Franciszek Bary³a, ¿o³nierz AK w ko¶ciele na Szklanych Domach, mówi±c m.in. „…módlmy siê za ¿o³nierzy Armii Krajowej i tych tutaj ¿yj±cych, którzy budowali Now± Hutê, oby Bóg obdarzy³ ich zdrowiem i rado¶ci± na resztê doczesnego ¿ycia, by mogli siê cieszyæ i widzieæ, ¿e ich walka, ofiarno¶æ, trudy i cierpienia oddane dla naszej Ojczyzny – dzi¶ wolnej i niepodleg³ej Polski – przynios³y dobry plon, który nie bêdzie marnowany przez k³ótnie i nierozwa¿ne rz±dy…”
S£AWOMIR PIETRZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
