I znów mamy horror w naszej s³u¿bie zdrowia, który uderza w pacjentów. Pan minister tego resortu jest w sporze z czê¶ci± lekarzy, g³ównie tzw. pierwszego kontaktu. Ten pierwszy próbuje wprowadziæ reformy, których celem jest poprawa obs³ugi pacjentów onkologicznych oraz skrócenie kolejek do specjalistów. Drudzy uwa¿aj±, ¿e te reformy s± wprowadzane ich kosztem i domagaj± siê wiêkszych gratyfikacji za ¶wiadczone us³ugi. W efekcie lekarze wspó³pracuj±cy z jednym ze zwi±zków zawodowych nie otworzyli swoich gabinetów po nowym roku i domagaj± siê negocjacji. Minister twardo zapowiada, ¿e owszem negocjacje mog± byæ, ale dopiero po otwarciu przychodni i rozpoczêciu ¶wiadczenia us³ug medycznych. Nast±pi³ pat, gdy¿ ka¿dy upiera siê przy swoim stanowisku. Lekarze twierdz±, ¿e strajkuj± w interesie pacjentów, którym chc± zapewniæ odpowiednie standardy leczenia, a minister mówi, ¿e lekarzom chodzi tylko o zwiêkszenie swoich dochodów i podaje kwotê ponad miliarda z³otych, które dodatkowo mia³yby trafiæ do r±k lekarzy rodzinnych.
W sporze ministra z lekarzami chodzi g³ównie o pakiet onkologiczny. Dziêki niemu chorzy na raka w Polsce mogliby wreszcie uzyskaæ szybk± diagnozê i leczenie poza kolejno¶ci±. Pozwoli³oby to naszemu krajowi opu¶ciæ jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej w skutecznym leczeniu tej gro¼nej choroby. Idea jest s³uszna, ale diabe³ tkwi w szczegó³ach. W tym pakiecie odgrywaj± istotn± rolê dodatkowe badania, których mia³o byæ ok. 20. Minister pocz±tkowo na nie przeznaczy³ 800 mln z³, ale lekarze domagali siê wiêcej, dostali w efekcie 1,17 mld z³ i zmniejszono ilo¶æ obligatoryjnych badañ do sze¶ciu. To jednak równie¿ nie zadowoli³o lekarzy. Nie zaakceptowali oni tak¿e zwiêkszonej stawki na pacjenta z 96 z³ w roku 2014 na 136 z³ od 1 stycznia br. domagaj±c siê jeszcze wiêcej…
To tylko czê¶æ sporu. Druga czê¶æ reformy Ar³ukowicza to zmniejszenie kolejek do specjalistów, czego pacjenci oczekuj± z utêsknieniem. Tylko czy metoda zaproponowana przez ministra jest dobra? Ta reforma zak³ada bowiem na³o¿enie wiêkszych obowi±zków na lekarzy rodzinnych, którzy w jakiej¶ mierze mieliby zmniejszyæ kolejki do specjalistów stwarzaj±c szczelniejsze sito. Wprowadzenie skierowania do dermatologa i okulisty moim zdaniem na pewno nie rozwi±¿e problemu, bo lekarz rodzinny nie dysonuje ani wiedz±, ani odpowiednim sprzêtem w zakresie leczenia pacjentów zagro¿onych chorobami oczu i czy skóry. W±tpiê, czy zmniejszy to kolejki do tych dwóch specjalistów. Natomiast na pewno doprowadzi to do zwiêkszenia kolejek do lekarzy rodzinnych, tych co bêd± w nich staæ, aby uzyskaæ skierowanie do okulisty i dermatologa. Ponadto odwlekanie przez lekarza rodzinnego wizyty do specjalistów poprzez próby nieudolnego leczenia mo¿e jedynie pogorszyæ stan zdrowia pacjenta, a tym samy zwiêkszyæ koszty jego leczenia.
Kluczem do rozwi±zania sprawy chorej polskiej s³u¿by zdrowia jest jedynie zwiêkszenia ¶rodków na jej potrzeby, co nie koniecznie znaczy na podwy¿ki p³ac lekarzy. W wiêkszo¶ci cywilizowanych pañstw przeznacza siê na s³u¿bê zdrowia ponad 10 proc. PKB, a u nas dopiero od niedawna oscylujemy wokó³ 7 proc. W systemie ubezpieczeniowym, który obowi±zuje w Polsce, sk³adka wynosi 9 proc., a w Niemczech waha siê w granicach 12-15 proc. w zale¿no¶ci od kasy chorych, we Francji siêga nawet 18,5 proc. i pacjenci dodatkowo partycypuj± w kosztach ¶wiadczeñ medycznych. Póki nie przeznaczymy wiêkszych pieniêdzy na s³u¿bê zdrowia, to ¿adne dora¼ne reformy nie przynios± poprawy jej funkcjonowania.
S£AWOMIR PIETRZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
