Za nami wybory samorz±dowe, w których wybrali¶my wójtów, burmistrzów i prezydentów oraz rady pocz±wszy od szczebla najni¿szego w gminach, poprzez powiatowe do sejmików wojewódzkich. Najwiêksz± liczbê g³osów w skali makro uzyska³o Prawo i Sprawiedliwo¶æ, ale ta partia kwestionuje wybory, twierdz±c ustami swoich czo³owych polityków, ¿e zosta³y one sfa³szowane. Zatem jaki ma byæ wynik wyborczy, aby ta partia uzna³a wybory. Pewnie wtedy, gdy jak to bywa³o w czasach PRL, jedyna s³uszna si³a polityczna zdobywa³a zdecydowan± wiêkszo¶æ w organach w³adzy.
Prawo i Sprawiedliwo¶æ mimo, ¿e osi±gnê³o niez³y wynik w wyborach samorz±dowych jest parti±, której trudno nawi±zaæ dialog z innymi ugrupowaniami i nawi±zaæ tak± wspó³pracê, która prze³o¿y³aby siê na przejêcie w³adzy, a zarazem odpowiedzialno¶ci, bo to jest istotny element sprawowania w³adzy. Tylko w jednym województwie w sejmiku podkarpackim rz±dzi PiS, gdzie ma bezwzglêdn± wiêkszo¶æ, ale i tak w stolicy tego województwa Rzeszowie wygra³ wybory prezydenckie w I turze przedstawiciel lewicy. W pozosta³ych województwach rz±dzi Platforma Obywatelska w sojuszu z Polskim Stronnictwem Ludowym, które odnotowa³o wyj±tkowy korzystny wynik wyborczy. Tak jest równie¿ w Ma³opolsce, gdzie co prawda PO utraci³o kilka mandatów, ale zwiêkszenie potencja³u PSL z 4 do 8 mandatów pozwoli³o utrzymaæ koalicji w³adzê mimo, ¿e PiS wygra³ wybory w naszym województwie zdobywaj±c 17 mandatów w 39 osobowym sejmiku.
Podobnie po raz pierwszy wybory do rady miasta Krakowa wygra³o Prawo i Sprawiedliwo¶æ zdobywaj±c w 43 osobowej radzie 19 mandatów. Platforma Obywatelska ma ich 18, a 6 pozosta³ych otrzyma³ Komitet Wyborczy Jacka Majchrowskiego, który po raz czwarty wygra³ bezpo¶rednie wybory na prezydenta miasta pokonuj±c w drugiej turze zdecydowanie kandydata PiS Marka Lasotê. W Krakowie zarysowa³a siê mo¿liwo¶æ wspó³pracy wszystkich ludzi, którzy utworzyli najwa¿niejsze organy samorz±dowe. Deklarowa³ to od pocz±tku Jacek Majchrowski, który chcia³ uszanowaæ wynik wyborczy podejmuj±c wspó³pracê zarówno z PiS jak i PO. Szybko siê jednak okaza³o, ¿e radni PiS podlegaj± swoim prze³o¿onym i mimo chêci takiej wspó³pracy, przekazali informacjê, ¿e nie ma mo¿liwo¶ci jakiego¶ sojuszu z prezydentem Majchrowskim. W tej sytuacji prezydent zosta³ zmuszony do kontynuacji porozumienia z PO, ale nadal jest otwarty na aktywne w³±czenie radnych PiS do wspó³odpowiedzialno¶ci za nasze miasto. Dziêki radnym ze swojego klubu dosz³o do rozmów pomiêdzy trzema klubami w wyniku, których partycypacyjnie podzielono siê w³adz± w komisjach rady. Nie dosz³o do tego co mia³o miejsce w poprzedniej kadencji, gdzie zwyciêzca wzi±³ wszystko rzucaj±c och³apy przegranym, a przecie¿ posiadaj±cym znaczn± reprezentacjê w radzie. Przypomnê, ¿e PO mia³o na pocz±tku VI kadencji 24 mandaty, PiS 12, a Przyjazny Kraków 7, czyli razem 19, a zatem spory potencja³, który zosta³ zlekcewa¿ony. Obecna sytuacja sprzyja zatem bardziej demokratycznym rozwi±zaniom. Jest pewna równowaga dwóch du¿ych si³ politycznych PO i PiS, a radni z Przyjaznego Krakowa bêd±c przys³owiowym jêzyczkiem u wagi maj± ambicjê doprowadzenia do wspólnego dzia³ania. Mo¿e Kraków bêdzie tym miejscem w kraju, gdzie ponad podzia³ami politycznymi dojdzie do wspó³pracy wszystkich radnych dla dobra mieszkañców. Tego krakowianom ¿yczê nie tylko w nadchodz±cym przysz³ym roku, ale przez najbli¿sze cztery lata VII kadencji samorz±du miejskiego.
S£AWOMIR PIETRZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
