Telewizyjne wiadomo¶ci, zarówno w tak zwanej telewizji publicznej, jak i w innych stacjach, nie wiedzieæ czemu zaliczanych do „g³ównego nurtu” (chyba ¿e chodzi tu o g³ówny nurt w rynsztoku), od kilku tygodni zaczynaj± siê od informacji sportowych. Dopóki trwa³o Euro, mo¿na to by³o jako¶ t³umaczyæ, ale ekipa rz±dowych trampkarzy uzna³a, ¿e nie nale¿y narodowi zawracaæ g³owy wiadomo¶ciami, które mog³yby go niepokoiæ. Lepiej mu wmówiæ, ¿e od takich czy innych mistrzostw zale¿± losy ¶wiata. Temat, który niegdy¶ otwiera³ wiadomo¶ci sportowe, nadawane po g³ównym serwisie informacyjnym, teraz trafia na czo³ówkê i mo¿na umrzeæ ze ¶miechu, jak przejêty Kra¶ko wyczytuje nazwiska nikomu nie znanych zawodników, odnosz±cych sukcesy w ma³o kogo obchodz±cej dyscyplinie sportu. Jak ju¿ dowiemy siê kto dzi¶ wygra³ w pchniêciu kul± na zawodach w Costa Rice, obejrzymy niekoñcz±cy siê serial o matkach, które zabijaj± swoje dzieci, poznamy liczbê ofiar wypadku na drodze krajowej B68, a tak¿e ogl±dniemy prognozê pogody na jutro, to mo¿emy i¶æ spaæ w przekonaniu, ¿e nic, o czym powinni¶my wiedzieæ, nie umknê³o naszej uwadze.
Czy wybuchnie wojna turecko-syryjska, jak przebiega kampania prezydencka w USA, co nowego zarz±dzi³ minister Ar³ukowicz, ¿eby zirytowaæ lekarzy i pacjentów, ile po³±czeñ kolejowych zlikwidowano z Warszawy do Gdañska – tego nie dowiemy siê, bo to s± wiadomo¶ci, które mog³yby namieszaæ w g³owach prostych obywateli. A oni maj± siedzieæ przed telewizorem, s±czyæ piwko i cieszyæ siê, ¿e Tusk, Komorowski i Lato (trzecia osoba w pañstwie, jak wyrazi³ siê pose³ Ra¶ z Platformy) rozwi±¿± za nich wszystkie problemy.
Zamiast rozmawiaæ o przysz³o¶ci emerytów dziennikarski orze³ przepyta emerytowanego trenera, co mówi± o sukcesach polskiego sportu w szatniach stadionów w Czarnogórze, a dociekliwa redaktorka przygwo¼dzi dzia³acza sportowego, aktualnie na przepustce wiadomo sk±d, seri± pytañ o przysz³o¶æ ekstraklasy badmintona. Jak to mo¿liwe, ¿e rozs±dnym i trze¼wym ludziom mo¿na wmówiæ, ¿e s± imbecylami, niezdolnymi do ¿adnej samodzielnej my¶li? Co trzeba zrobiæ, ¿eby normalni obywatele pozwalali traktowaæ siê jak bezwolne stado pó³g³ówków?
Niestety, wiemy co trzeba zrobiæ. Do¶wiadczamy tego na co dzieñ. Trzeba zamordowaæ polsk± szko³ê, zamieniaj±c j± w plac zabaw dla rozkapryszonych smarkaczy. Trzeba izolowaæ wszystkich, którzy pozostaj± krytyczni wobec potopu g³upoty, pozbawiæ ich wp³ywu na cokolwiek, obrzuciæ b³otem oszczerstw, o¶mieszyæ, pozbawiæ ¶rodków do ¿ycia. Trzeba religiê zast±piæ stadionowym festynem, a zamiast modlitwy – „trzymaæ kciuki”. Trzeba zag³uszyæ katolickie media, a g³os Ko¶cio³a zast±piæ produkcjami wspó³czesnych „ksiê¿y patriotów”. Trzeba wypleniæ dobre obyczaje, splugawiæ jêzyk, zniewa¿yæ ¶wiêto¶ci, sowicie wynagrodziæ chamstwo i prostactwo. Trzeba wy¶miaæ staro¶wieckie pojêcia honoru, odwagi, uczciwo¶ci. Trzeba m±dro¶æ zast±piæ cwaniactwem, a moralno¶æ pogoni± za przyjemno¶ciami. Trzeba chwaliæ ³ajdaków i chroniæ z³odziei. Trzeba ograniczyæ prawo do sprzeciwu, a przekupne oszustwo nazwaæ sprawiedliwo¶ci±.
Jakie¶ typy spod ciemnej gwiazdy, które zapanowa³y nad naszym ¿yciem, usi³uj± nas przekonaæ, ¿e nic ju¿ nie poradzimy i nigdy nie odbierzemy im w³adzy ani maj±tków. Ale czasem wystarczy po prostu wy³±czyæ telewizor, aby wszechmoc z³a okaza³a siê tylko urojeniem naszej chwilowej s³abo¶ci. A wtedy ju¿ nie zabraknie nam ani si³y, ani determinacji.
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
