Na Wielkanocne ¦wiêta rz±dz±ca koalicja zafundowa³a nam skromny prezent: odrzucenie ponad dwóch milionów podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie tzw. reformy emerytalnej. Dlaczego domagali¶my siê referendum, czyli poddania pod powszechne g³osowanie pomys³u przed³u¿enia wieku emerytalnego do 67 roku ¿ycia? Bo w sprawie tak wa¿nej dla nas wszystkich – wszyscy powinni¶my wypowiedzieæ swoje zdanie.
Ale Tuska nasze zdanie nie interesuje. Chce jak najszybciej przeprowadziæ opó¼nienie emerytur, a potem spokojnie znów zaj±æ siê propagand± i przygotowaniami do kolejnych wyborów: europejskich, samorz±dowych, prezydenckich i parlamentarnych (w takiej kolejno¶ci, o ile oczywi¶cie nie nast±pi nic nieprzewidzianego, np. skrócenie kadencji obecnego Parlamentu). Tuska nie obchodz± równie¿ nasze przysz³e emerytury. Czy kto¶ mo¿e uwierzyæ, ¿e tê ekipê, Tuska, Grasia, Sikorskiego, Schetynê czy Kopaczow±, interesuje choæby tylko odrobinê co bêdzie siê dzia³o w Polsce za dwadzie¶cia czy trzydzie¶ci lat? Przecie¿ ich nie obchodzi nic innego, jak tylko utrzymanie siê przy w³adzy. Tak d³ugo, jak d³ugo jest to mo¿liwe. A potem bêd± uciekaæ gdzie pieprz ro¶nie, do Europy, a mo¿e jeszcze dalej – tam, gdzie nie dosiêgnie ich sprawiedliwo¶æ. Jest jasne, ¿e taki plan wymaga zgromadzenia odpowiednich funduszy na odpowiednio bezpiecznych, zagranicznych kontach.
Po co wiêc Tusk i jego ministrowie nara¿aj± siê dzisiaj na gniew Polaków i forsuj± zabójcze dla zwyk³ego obywatela pomys³y? Robi± to w³a¶nie dlatego, aby utrzymaæ siê przy w³adzy jeszcze przez parê lat. Przed³u¿enia lat pracy Polaków domagaj± siê tzw. rynki finansowe, czyli wielkie banki, które chc± mieæ nadziejê, ¿e Polska kiedykolwiek sp³aci gigantyczne d³ugi, zaci±gniête przez nieudolny i nieodpowiedzialny rz±d. Banki wiedz±, ¿e za piêæ lat po Tusku w Warszawie mo¿e ju¿ nie byæ nawet ¶ladu, ale przecie¿ Polacy – i to ci biedniejsi, którzy zarabiaj±, p³ac± podatki i ewentualnie oszczêdzaj± w Polsce – bêd± musieli oddawaæ rz±dowe d³ugi. Niech wiêc tyraj± jak najd³u¿ej, najlepiej do ¶mierci (wtedy w³adza zaoszczêdzi na emeryturach), a z tego co zarobi± i co odbierze siê im w rozmaitych podatkach, polskie pañstwo bêdzie p³aciæ niemieckim, francuskim czy belgijskim bankom.
Dzi¶ w tym planie wyd³u¿enia okresu pracy Polaków jest jeszcze jeden problem. Po przegranych wyborach Tusk zniknie, ulotni siê gdzie¶ tak¿e partyjna czo³ówka Platformy. Z kolei jej obecni pos³owie i dzia³acze rozprosz± siê po innych partiach i bêd± g³o¶no krzyczeæ, ¿e Tusk to by³ oszust, a za Rostowskim trzeba rozes³aæ listy goñcze. Po paru latach o Platformie nikt ju¿ nie bêdzie pamiêta³, tak jak dzisiaj nikt nie pamiêta o nieboszczce Unii Wolno¶ci. Ale co z PSL-em? Pawlak mo¿e zakamufluje siê gdzie¶ w Brukseli, ale co z reszt± „ludowego” towarzystwa? Jêzyków nie znaj±, ze ¶wiata widzieli tylko pla¿e w Egipcie i na Majorce, niczego poza obsadzaniem posad robiæ nie umiej±. Co z nimi? Maj± staæ siê koz³em ofiarnym za libera³ów, którzy zapewnili sobie dobrobyt na pokolenia?
Dlatego „ludowcy” opieraj± siê ¿±daniom Tuska. Drocz± siê, ale tylko trochê, bo wiedz±, ¿e Tusk ma w rezerwie zbieraninê Palikota. Dlatego wytarguj± co¶ dla swoich, a potem zag³osuj± nawet za prac± a¿ do ¶mierci. A po wyborach przy³±cz± siê do PiS-u albo SLD, w zale¿no¶ci od tego, kto da im wiêcej. Tylko my, zwykli obywatele, bêdziemy pracowaæ d³u¿ej, ¿eby oddaæ pieni±dze po¿yczone przez te piêæ lat rujnowania polskiego pañstwa.
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
