Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.26] Karasie...
· [2024.04.26] Nie bêd...
· Na niedzielê 28 kwie...
· [2024.04.26] K³opoty...
· [2024.04.19] Druga t...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2010.11.19] ¯EGNAJ¡C SEZON W BARTKOWEJ (III)
Powoli zaczê³o zmierzchaæ. S³oñce schowa³o siê za ma³pi± wyspê. A sygnalizatory na kijach z rosówkami i robakami milcza³y jak zaklête. ¯ywcowe sp³awiki równie¿ dostojnie ko³ysa³y siê na wodzie. Wcze¶niej zaopatrzyli¶my je we fluoroscencyjne koñcówki, by by³y widoczne po zmroku. Rozpalili¶my ognisko. Gdy s³oñce przygrzewa³o by³o tak ciep³o, ¿e na grzbiecie wystarczy³y jedynie podkoszulki. Teraz robi³o siê coraz ch³odniej. Andrzej zaproponowa³ pó¼nopopo³udniowy obiad. W domu przygotowa³ gulasz po wêgiersku. Dobrze doprawiony, bardzo pikantny, z mnóstwem papryki. Bezpo¶rednio przy ogniu u³o¿yli¶my du¿y kamieñ. – Gdy siê rozgrzeje, bêdzie robi³ za niez³y piec – stwierdzi³ Leszek. – Ale mog³o by co¶ waln±æ. Albo na rosówki, albo na ¿ywca – rzuci³ Andrzej. – Zobaczymy, mo¿e walnie – odpowiedzia³em i poszed³em jeszcze raz sprawdziæ kije przed zapadaj±cym szybko zmrokiem.
£owili¶my do godziny jedenastej w nocy. Niestety, oprócz niewielkiego leszczyka, którego po po³udniu zaczepi³ Andrzej, tego dnia nie wziê³o ju¿ nic. Ale paruj±cy, zagotowany na rozgrzanym kamieniu gulasz smakowa³ wybornie. – Czego¶ takiego nie jad³em ju¿ dawno – prawi³ Andrzejowi komplementy Leszek. Ognisko powoli dogasa³o, a my zaczêli¶my zwijaæ sprzêt. O wpó³ do dwunastej w nocy zatrzymali¶my siê jeszcze w ca³odobowym barze „Taurus” przy zaporze w Czchowie. Tam zamówili¶my po sma¿onym pstr±gu. W Nowej Hucie byli¶my o pierwszej po pó³nocy. Zadowoleni. Mimo, ¿e tym razem nie z³owili¶my ¿adnego drapie¿nika.
Jakub Kleñ


Dzieñ spêdzony w Bartkowej zapamiêtamy na d³ugo. To przepiêkne i przyjazne wêdkarzom tereny. Ale aby tam ³owiæ trzeba op³aciæ sk³adkê nowos±deck±, albo wypiæ jednodniówkê (te ostatnie s± dostêpne m. in. w sklepie wêdkarskim na os. Handlowym).
Komentarze
Brak komentarzy. Mo¿e czas dodaæ swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj siê, aby móc dodaæ komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony

Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.

Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,513,545 unikalnych wizyt