Powód¼, która tysi±com ludzi zabra³a ca³y ¿yciowy dorobek, jeszcze raz ods³oni³a s³abo¶æ polskiego pañstwa. Nie jeste¶my w stanie zapobiec katastrofie, ale nie jeste¶my te¿ w stanie pomóc jej ofiarom. A pomagaæ trzeba, bo powód¼ dotknê³a przede wszystkim tych biedniejszych. Woda zala³a g³ównie biedne wioski i podmiejskie osiedla, a nie eleganckie wille, na wszelki wypadek i tak ubezpieczone. Biedni mieszkaj± w tanich domach na tanich dzia³kach, bogaci lokuj± siê tam, gdzie woda nie siêga, bo za komfort bezpiecznego ¿ycia mog± zap³aciæ znacznie dro¿ej.
Pañstwo powinno wiêc pomagaæ tym biedniejszym. Ale czy ma na to ochotê? Niestety, nasze pañstwo trzyma stronê bogatych. Olechowski, jeden z za³o¿ycieli Platformy Obywatelskiej, który kandyduje w wyborach prezydenckich, w czasie najciê¿szych dni powodzi wyst±pi³ z ze swoim wyborczym has³em: Polacy powinni siê bogaciæ. Facet, który dorobi³ siê drobnych kilkunastu milionów siedzi rozparty na kanapie i kpi sobie z nas w ¿ywe oczy. Na czym mamy siê dorobiæ? Chyba nie na ciê¿kiej pracy, bo za ni± marnie p³ac±.
Ludzie, którzy stracili swoje domy, swoje gospodarstwa, czêsto ca³y swój skromny maj±tek, dostan± jako wsparcie kwoty do 6 tysiêcy z³otych (a najczê¶ciej znacznie mniejsze). Na co im to wystarczy? Pewnie dostan± co¶ jeszcze, ale ju¿ w formie po¿yczek, które pó¼niej trzeba bêdzie latami sp³acaæ. Niektórzy z tych, którym dzi¶ woda zala³a domy, jeszcze wci±¿ sp³acaj± kredyty zaoferowane im 13 lat temu, podczas poprzedniej powodzi. A niektórzy z tych, których 13 lat temu ulokowano w zastêpczych mieszkaniach-kontenerach, nadal w nich mieszkaj±. Fachowcy od bogacenia siê tylko wzrusz± ramionami: przecie¿ to wina tych ludzi, którzy nie radz± sobie w ¿yciu. Zdaniem rz±dz±cych libera³ów pañstwo nie jest od tego, ¿eby pomagaæ pechowcom, pañstwo ma pomagaæ najbardziej zaradnym.
Powód¼ wyciszy³a kampaniê wyborcz±, wiêc nikt nie oskar¿a rz±du o to, ¿e tak niewiele zrobi³, aby nas uchroniæ przez powodzi±. A przecie¿ rz±d tylko dlatego nie og³osi³ stanu klêski ¿ywio³owej, ¿eby nie trzeba by³o o trzy miesi±ce przesuwaæ terminu wyborów. Bo Tusk uwa¿a, ¿e skoro Komorowski powoli traci poparcie, to jedyn± szans± na jego zwyciêstwo s± wybory przeprowadzone jak najszybciej, czyli za piêæ tygodni. Za trzy miesi±ce z dzisiejszego poparcia mo¿e ju¿ nie byæ ani ¶ladu.
Swoj± drog± trudno zrozumieæ, na czym Platforma opiera swoje nadzieje na zwyciêstwo. Na sonda¿ach przeprowadzonych przez telefony komórkowe? Czy Polacy nie rozumiej±, kto nimi rz±dzi? Czy mog± sobie pozwoliæ na to, ¿eby nie mia³ kto zawetowaæ prywatyzacji szpitali albo likwidacji resztek polskiej armii? Czy wybory odbêd± siê za kilka tygodni, czy za parê miesiêcy, Komorowski prezydentem raczej nie zostanie.
Ale za pomoc dla powodzian odpowiada rz±d, podobnie jak za zabezpieczenie przed nastêpnym kataklizmem. Wiêc ju¿ dzi¶ jest okazja, ¿eby zastanowiæ siê, komu za rok powierzyæ troskê o pañstwo: czy tym, którzy dbaj± o bogatych, ¿eby mogli byæ jeszcze bogatsi, czy tym, którzy nawo³uj± do opieki nad biednymi, aby nie stali siê jeszcze biedniejsi.
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
