Mieszkamy w budynku dwurodzinnym (wspólnota), którego czê¶ci± wspóln± jest miêdzy innymi korytarz, jako dwie odrêbne rodziny. Kiedy¶ przed laty wspólnie uzgodnili¶my, ¿e raz w tygodniu na zmianê (raz jednie, a raz drudzy) bêdziemy sprz±taæ korytarz. Od kilku lat ten obowi±zek spad³ tylko na mnie. Wszelkie polubowne rozmowy na ten temat nie przynosz± ¿adnych rezultatów. Efekt jest taki, ¿e korytarz jest brudny, chyba ¿e sama go posprz±tam. Sytuacja prawna jest nastêpuj±ca: jest 3 wspó³w³a¶cicieli (ja, moja mama i ojciec s±siada). Czy mogê wyegzekwowaæ od wspó³w³a¶ciciela sprz±tanie korytarza, który jest czê¶ci± wspóln±?
W opisanej sprawie mamy do czynienia z tzw. „ma³±” wspólnot± mieszkaniow±, o której mowa w art. 19 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. „o w³asno¶ci lokali” (tekst jedn. Dz. U. z 2019 r., poz. 737 z pó¼n. zm.). Zgodnie z brzmieniem tego przepisu (obowi±zuj±cym od dnia 1 stycznia 2020 r.), „je¿eli liczba lokali wyodrêbnionych i lokali niewyodrêbnionych, nale¿±cych nadal do dotychczasowego w³a¶ciciela, nie jest wiêksza ni¿ trzy, do zarz±du nieruchomo¶ci± wspóln± maj± odpowiednie zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego i Kodeksu postêpowania cywilnego o wspó³w³asno¶ci”. Je¿eli zatem nie zosta³a zawarta (w formie aktu notarialnego) umowa o sposobie sprawowania zarz±du w takiej wspólnocie (co jest mo¿liwe, na co wskazuje choæby uchwa³a S±du Najwy¿szego z dnia 7 pa¼dziernika 2009 r., sygn. III CZP 60/09), to nale¿y stosowaæ siê do powszechnie obowi±zuj±cych przepisów k.c. i k.p.c. Zgodnie z tre¶ci± art. 200 k.c., „ka¿dy ze wspó³w³a¶cicieli jest obowi±zany do wspó³dzia³ania w zarz±dzie rzecz± wspóln±”. Sprz±tanie nieruchomo¶ci (czy te¿ zlecenie takiego sprz±tania) jako czynno¶æ zwi±zana z jej normaln± eksploatacj± jest czynno¶ci± tzw. zwyk³ego zarz±du. Wedle tre¶ci art. 201 k.c., „do czynno¶ci zwyk³ego zarz±du rzecz± wspóln± potrzebna jest zgoda wiêkszo¶ci wspó³w³a¶cicieli. W braku takiej zgody ka¿dy ze wspó³w³a¶cicieli mo¿e ¿±daæ upowa¿nienia s±dowego do dokonania czynno¶ci”, z kolei zgodnie z art. 207 k.c., „po¿ytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadaj± wspó³w³a¶cicielom w stosunku do wielko¶ci udzia³ów; w takim samym stosunku wspó³w³a¶ciciele ponosz± wydatki i ciê¿ary zwi±zane z rzecz± wspóln±”. Je¿eli zatem nie jest mo¿liwe doj¶cie do porozumienia z w³a¶cicielem drugiego wyodrêbnionego lokalu w kwestii sprz±tania czê¶ci wspólnych, pozostaje wyst±piæ do s±du o zap³atê przypadaj±cych na niego w tym zakresie kosztów. W pozwie bêdzie musia³a Pani wykazaæ m.in., ile godzin (np. w skali miesi±ca) trzeba po¶wiêciæ na sprz±tanie czê¶ci wspólnych budynku, ¿eby nadawa³y siê one do zwyk³ego korzystania oraz jaki jest tego koszt (np. w oparciu o ceny rynkowe tego typu us³ug). Przed z³o¿eniem pozwu nale¿y wezwaæ s±siada do uczestniczenia w sprz±taniu oraz wskazaæ mu, ile bêdzie musia³ zap³aciæ za pokrycie tego kosztów (stosownie do wysoko¶ci jego udzia³u w nieruchomo¶ci wspólnej), je¶li siê nie zreflektuje. Zwrotu poniesionych kosztów (we wspomnianej wy¿ej proporcji) bêdzie siê Pani mog³a domagaæ przed s±dem.
(sp)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
