,, Ani w powietrzu ni na srodku morza ani w szczelinie wsrod gor sie ukrywszy nie znajdzie czlowiek takiego miejsce, gdzie by byl wolny od zlych swoich czynow. Ani w powietrzu, ni na srodku morza, ani w szczelinie wsrod gor sie ukrywszy nie znajdzie czlowiek takiego miejsca, gdzie by go wladza smierci nie dosiegla. ''- glosi pewna madrosc buddyjska.


To, oczywiscie jest prawda ,, nie mozna uciec od samego siebie przenoszac sie z miejsca na miejsce '' z ta jednakze poprawka, ze to stosunki spoleczne ksztaltuja czlowieka, jest on ich wypadkowa: ,, Istota ludzka nie jest abstraktem wlasciwym poszczegolnemu indywiduum ( nie jest wiec jakims oderwanym od spoleczenstwa ,, samym soba '', by powtorzyc okreslenie wybitnego amerykanskiego pisarza ), w swojej dzialalnosci ona jest suma wszystkich stosunkow spolecznych. ''- Karol Marks; a przenoszac sie z miejsca na miejsce, bywa ze skladniki tej sumy maja wartosc dodatnia, a nie ujemna, jak to w poprzednim miejscu pobytu bywalo.