Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitn± ...
· Na niedzielê 14 kwie...
· [2024.04.12] W Krako...
· [2024.04.05] Kwietni...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2010.08.19] Andrzej Wilk
Znaj± go chyba wszyscy nowohuccy wêdkarze. Od lat, z ramienia Zarz±du Ko³a PZW Nowa Huta, jest gospodarzem nowohuckiego zalewu przy ul. Bulwarowej – zajmuje siê zarybianiem tego zbiornika, utrzymywaniem na nim porz±dku, a gdy zalew by³ odmulany, dogl±da³ wszystkich prac, tak by maksymalnie chroniæ ¿yj±ce w nim ryby.
Andrzej Wilk urodzi³ siê w roku 1936 w Krakowie, na Olszy. Jest ¿onaty. ¯ona Czes³awa pracuje w bran¿y gastronomicznej. Ma doros³± córkê Jolantê i 12-letniego wnuka Cristiana. W Nowej Hucie zacz±³ pracowaæ w roku 1962 w Przedsiêbiorstwie Budownictwa Miejskiego. Zamieszka³ tutaj na sta³e w roku 1965 na os. S³onecznym, a pó¼niej na Stalowym.
Sk±d jego wêdkarska pasja? Ryby ³owi³ jego starszy brat, a on sam wychowa³ siê nad rzek± Bia³uch±. – Kiedy¶ to by³a bardzo rybna rzeka. To by³a zupe³nie inna rzeka ni¿ dzisiaj. I w³a¶nie nad t± rzek± z³apa³em wêdkarskiego bakcyla, który trzyma mnie do dzisiaj – opowiada pan Andrzej.
Przygoda z wêdkarstwem – tak na powa¿nie – rozpoczê³a siê wraz z jego prac± PBM-ie. Tam w roku 1963 zawi±za³a siê sekcja wêdkarska, która w najlepszych latach liczy³a 50 cz³onków. W 1977 roku Andrzej Wilk zosta³ cz³onkiem S±du Organizacyjnego w nowohuckim Kole PZW, którego siedziba mie¶ci³a siê wówczas w jednym z bloków na os. Wandy, na poddaszu. W tamtych czasach trwa³a ju¿ budowa Domu Wêdkarza, w której aktywnie uczestniczyli cz³onkowie sekcji wêdkarskiej PBM-u. – By³o nie by³o, to przecie¿ byli budowlañcy – ¶mieje siê Andrzej Wilk, który w roku 1979 zosta³ cz³onkiem Zarz±du Ko³a PZW Nowa Huta. W 2000 roku zosta³ sekretarzem Zarz±du Okrêgu PZW w Krakowie. Od lat przewodniczy Komisji Egzaminacyjnej – najpierw przy nowohuckim Kole PZW, a od roku 1998 przy Zarz±dzie Okrêgu, przed któr± staj± wszyscy zdaj±cy na kartê wêdkarsk±. Za pracê spo³eczn± na rzecz Polskiego Zwi±zku Wêdkarskiego zosta³ odznaczony srebrn±, z³ot± i z³ot± odznak± PZW z wieñcami, a tak¿e odznak± Honorowego Cz³onka PZW. Odznacza³y go tak¿e w³adze Krakowa – w roku 1977 otrzyma³ Oznakê Budowniczego Nowej Huty, rok pó¼niej Z³ot± Odznakê za Pracê Spo³eczn± dla Miasta Krakowa, a w roku 1985 Z³oty Krzy¿ Zas³ugi
Czy wnuczek Cristian z³apa³ po dziadku wêdkarskiego bakcyla? – dopytujê mojego rozmówcê. – Lubi wêdkowaæ, ma do tego smyka³kê, ale nie ma zbyt wiele wolnego czasu. Du¿o siê uczy. Bierze udzia³ w ró¿nych konkursach. W tym roku zaj±³ siódme miejsce w olimpiadzie „Albus” z jêzyka angielskiego na szczeblu ogólnopolskim. Z kolei z okazji 60-lecia Nowej Huty bra³ udzia³ w konkursie na temat nowohuckiego budownictwa sakralnego, w którym zaj±³ pierwsze miejsce – opowiada z dum± o swoim wnuku Andrzej Wilk.
I wreszcie – jak to z wêdkarzami bywa – ci¶nie siê nieuchronne pytanie o najwiêksz± w dotychczasowym ¿yciu z³owion± rybê... – To by³ wêgorz. Mierzy³ dok³adnie 119 centymetrów. Wa¿y³ 2,99 kg. To by³o w roku 1967. Dosta³em za niego z³ot± odznakê rekordowej ryby. Z³owi³em go na Jeziorze Ro¿nowskim, na niewielk± uklejkê. I na stosunkowo delikatny przypon – 0,20. Z³owi³em te¿ drugiego wêgorza, trochê mniejszego, wa¿y³ 2,47 kg – za tego drugiego dosta³em odznakê br±zow± – opowiada pan Andrzej i rozmarza siê... – To by³y piêkne czasy. Na pocz±tku lat siedemdziesi±tych w trakcie dwutygodniowego urlopu, w drugiej po³owie lipca, w Gródku nad Dunajcem potrafi³em z³owiæ 72 sandacze...
Jego ulubion± metod± wêdkowania jest sp³awikówka. – Nawet tam, gdzie dozwolone jest u¿ycie dwóch wêdek, jedn± zastawiam na grunt, a drug± zawsze ³owiê na sp³awik. Lubiê delikatny sprzêt. ¯y³ka g³ówna 0,15, przyponik 0,10 i sp³awiczek. Je¶li we¼mie co¶ wiêkszego i urwie zestaw, to trudno. Za to jaka rado¶æ, gdy na taki delikatny zestaw wyci±gnie siê pó³torakilogramowego karpia. Bo nie sztuka mieæ na ko³owrotku „czterdziestkê”, przypon z silnej plecionki, i chwaliæ siê, ¿e wyci±gnê³o siê karpia. Z takim sprzêtem potrafi to nawet pocz±tkuj±cy wêdkarz – opowiada pan Andrzej.
Drug± pasj± Andrzeja Wilka jest praca z m³odzie¿± w sekcji strzeleckiej Ligi Obrony Kraju. Mój rozmówca w LOK-u dzia³a równie d³ugo jak w PZW, bo te¿ od 1963 roku. Od lat jest wiceprezesem do spraw obronnych w Zarz±dzie Miejskim LOK w Krakowie Nowej Hucie.
Za tê pracê otrzyma³ wiele LOK-owskich odznaczeñ – w¶ród nich Z³ot± Odznakê Zas³u¿onego Dzia³acza LOK i Z³oty Medal za Zas³ugi dla Obronno¶ci LOK. (f)

Komentarze
Brak komentarzy. Mo¿e czas dodaæ swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj siê, aby móc dodaæ komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony

Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.

Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siê

Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,443,943 unikalnych wizyt