W ostatni± sobotê listopada w Krakowie odby³ siê wiec solidarno¶ci z uczestnikami nielegalnego – i dlatego rozpêdzonego przez policjê – Marszu Równo¶ci w Poznaniu. W Krakowie, w pobli¿u ratusza zebra³a siê niewielka grupa sympatyków gejów i lesbijek: przedstawiciele ¶rodowisk homoseksualnych, feministki, zieloni, trochê lewicowej m³odzie¿y… Wiêcej by³o skrzykniêtych do ochrony wiecu (bo wiec by³ legalny) policjantów i stra¿ników miejskich.
Tymczasem w polskim spo³eczeñstwie narasta uczucie niechêci do ¶rodowiska gejów. Jeszcze na pocz±tku lat dziewiêædziesi±tych jeden z ministrów zdrowia straci³ stanowisko po tym jak orientacjê homoseksualn± nazwa³ zboczeniem. Dzi¶ g³o¶no mówi± to samo – chocia¿ unikaj± samego s³owa „zboczenie” – powa¿ni politycy. I nikomu w³os z g³owy nie spada. Dlaczego? Bo tak my¶li dzisiaj zdecydowana wiêkszo¶æ Polaków. A wp³yw na tak± radykalizacjê postaw maj± sami liderzy walcz±cych homoseksualnych ¶rodowisk. Niemo¿liwe? Ju¿ wyja¶niam.
Liderzy ¶rodowisk gejowskich chc± tolerancji, ale takiej tolerancji, która oznaczaæ ma akceptacjê homoseksualizmu jako normalnej orientacji seksualnej. Walcz± o to, by my¶la³o tak ca³e spo³eczeñstwo. Podejmuj± wiêc dzia³ania maj±ce znamiona klasycznej in¿ynierii spo³ecznej, których celem jest zmiana kultury. A to budzi coraz bardziej widoczny opór ze strony wiêkszo¶ci. Budzi te¿ agresjê. Ten opór narasta równie¿ dlatego, ¿e nikt nie wie o co tak naprawdê walcz± homoseksuali¶ci. Jeszcze dwadzie¶cia lat temu twierdzili, ¿e chodzi im wy³±cznie o sprawy podatkowe i mo¿liwo¶æ odwiedzania chorego przyjaciela w szpitalu. Po latach dosz³o ¿±danie zrównania zwi±zków homoseksualnych ze zwyk³ymi ma³¿eñstwami. Dzi¶ w niektórych krajach „ma³¿eñstwa” homoseksualistów mog± adoptowaæ dzieci… W tej sytuacji coraz wiêcej osób zastanawia siê: czego za¿±daj± jutro?
Jan L. FRANCZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
