W najnowszym numerze tygodnika „Wprost” znalazłem ciekawe refleksje Marcina Wolskiego. Otóż pisze on: „W prasie brytyjskiej pojawiły się alarmistyczne artykuły o młodzieży. Rozwydrzenie, rozpasanie, przestępczość na niespotykaną dotychczas skalę. Kiedyś zwalono by to na nędzę, kapitalistyczny wyzysk, ciemnotę. Ale jak wytłumaczyć, że mimo stałego wzrostu dobrobytu patologie rosną? Co gorsza, nie widać znikąd ratunku, bo polityczna poprawność zabrania nawet wspominać o najprostszych możliwych rozwiązaniach. Mimo, że te są znane każdemu. Zadbać o dyscyplinę w szkołach, zamiast dyrdymał o prawach ucznia zadbać o prawa nauczycieli! Przywrócić rangę autorytetom! Nie relatywizować zasad, nie banalizować zła, nie podkopywać roli rodziny, Kościołów, władzy! Ocenzurować ociekający seksem Internet, przywrócić standardy moralne w życiu. Oczywiście żadne z tych lekarstw, jako sprzeczne z postępowymi wizjami, nie zostanie zastosowane. Pozostanie jałowe biadanie, przytaczanie kolejnych zbrodni, powoływanie ekspertów, komisji… Aż przyjdzie islam i wyrówna”.
W Polsce z młodzieżą nie jest może aż tak źle, ale jesteśmy na dobrej drodze, by osiągnąć brytyjskie standardy. Ale cóż, nie możemy być przecież gorsi niż kraje zachodnie. W końcu żyjemy w zjednoczonej Europie.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia November 27 2008
1600 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
