„Niedzielny odpust w Mogile ¶ci±gn±³ tysi±czne rzesze p±tników, nie tylko z Krakowa, ale i wsi okolicznych. Od rana a¿ do pó¼nego wieczora, szos± mogilsk± przeje¿d¿a³y pojazdy samochodowe i konne, równie¿ poci±gi odchodz±ce w kierunku Mogi³y by³y szczelnie zape³nione publiczno¶ci±. Nad wieczorem kompanje przy wtórze pie¶ni ko¶cielnych i d¼wiêkach orkiestr wróci³y do Krakowa”. Taka informacja znalaz³a siê w numerze 213 krakowskiego „Czasu” z 18 wrze¶nia 1929 roku.
Tak by³o w okresie miêdzywojennym. Po II wojnie ¶wiatowej mogilski odpust Podwy¿szenia Krzy¿a ¦wiêtego znów zacz±³ przyci±gaæ wiernych. I nadal ich przyci±ga. Pomimo obserwowanego dzisiaj o¶mieszania religii i walki z Ko¶cio³em. Pomimo ataku lewackiej ideologii. W tym roku tak¿e do Mogi³y przybêd± t³umy.
Parê lat temu z okazji mogilskiego odpustu pisa³em, ¿e trudno sobie wyobraziæ Now± Hutê bez cysterskiego klasztoru w Mogile. Trudno j± sobie wyobraziæ bez Mogilskiego Krzy¿a. Tak jak trudno j± sobie wyobraziæ bez Krzy¿a Nowohuckiego, który w marcu 1957 roku stan±³ w pobli¿u Teatru Ludowego, a którego mieszkañcy Nowej Huty nie pozwolili usun±æ w kwietniu trzy lata pó¼niej. Pisa³em tak parê lat temu, ale s³owa te nie straci³y nic na swojej aktualno¶ci.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia September 13 2024
534 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".