W miniony poniedziałek w krakowskim Magistracie spotkali się samorządowcy z całej Małopolski. Byli wójtowie z gmin, burmistrzowie i prezydenci z miast, przedstawiciele ze starostw powiatowych i liczna grupa radnych z różnych szczebli od gmin, poprzez powiaty, miasta do Sejmiku Małopolskiego. Sala obrad Rady Miasta Krakowa trzeszczała w szwach. Zajęte były wszystkie miejsca siedzące i spora grupa zebranych uczestniczyła w spotkaniu stojąc. Tak zainaugurowano powstanie Ruchu Odnowy Samorządu Małopolskiego. Jest to początek walki o samorządną Polskę i jeśli spotka się z tak dużym zainteresowaniem to ruch rozwinie się w całej Polsce twierdził jeden z inicjatorów przedsięwzięcia Władysław Kosiniak-Kamysz lider PSL. Chociaż inni uczestnicy spotkania jak Ryszard Śmiałek z Fundacji Na Rzecz Demokracji podkreślali apolityczność Ruchu.
Rzeczywiście na Sali obrad RMK spotkali się przedstawiciele samorządu, którzy nie są członkami żadnych partii politycznych lub orientują się na różne siły polityczne. Był Gospodarz miejsca czyli prezydent Miasta Krakowa Jacek Majchrowski bezpartyjny, wywodzący się z nurtu lewicowego, ale był także jego poprzednik b. prezydent M. Krakowa Andrzej Gołaś mający korzenie w solidarnościowych Komitetach Obywatelskich i Akcji Wyborczej Solidarność.
Zabierający głos w dyskusji ostrzegali, że centralizacja władzy i finansów uniemożliwiają normalne funkcjonowanie wspólnot samorządowych. Wskazywali, że samorządy wojewódzkie straciły kompetencje m.in. w obszarze ochrony środowiska i gospodarki wodnej, melioracji, w sprawach związanych z rolnictwem i sportem, a samorządy gminne m.in. w zakresie nadzoru nad oświatą.
Samorządowcy dzielili się swoimi doświadczeniami z ostatnich lat, wskazując na ograniczania w działaniu, a przede wszystkim odcinaniu od funduszy poprzez reformy podatkowe zmniejszające dochody gmin. Natomiast z drugiej strony na samorządy przerzucane są rosnące koszty. Ma to miejsce na przykładzie oświaty, która jest zadaniem państwa, a samorządy coraz bardziej zwiększają jej dofinansowanie z własnych budżetów. Takim przykładem są także rosnące dopłaty z budżetu gmin do komunikacji zbiorowej w miastach i gminach, które ją posiadają. Przecież rosnące koszty wynikają z podwyżek cen energii elektrycznej, gazu i paliw narzuconych przez władze centralne, ale gmina ma znaleźć pieniądze w swoim budżecie na dofinansowywanie cen biletów, bo populistycznie nastawieni radni nie chcą podnosić cen biletów. Ma to miejsce obecnie w Krakowie, gdzie zbiorowa komunikacja podrożała bardzo a radni czujący zbliżające się wybory chcą zadłużać miasto, bo z obcinania bieżących wydatków nie da się załatać rosnącej dziury budżetowej.
W obliczu centralizacji państwa, która następuje od siedmiu lat, przenoszenia wszystkich decyzji do Warszawy z naszych wspólnot lokalnych, w obliczu zagrabionych pieniędzy od wspólnot samorządowych, gdy zabrano ok. 20 mld zł a oddano w różnego rodzaju uznaniowych grantach jedynie 13 mld zł trzeba bronić samorządów – mówił jeden z inicjatorów Ruchu. Ja tam byłem i podpisałem się pod deklaracją Ruchu Odnowy Samorządu Małopolskiego.
SŁAWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia November 26 2022
355 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
