Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.05.03] Co płos...
· [2024.05.03] Dla oca...
· Na niedzielę 5 maja ...
· [2024.05.03] Bardzo ...
· [2024.04.26] Karasie...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2006.11.11] Nad wodą w listopadzie
Dni coraz krótsze. Już około czwartej po południu robi się ciemno. Do tego dochodzą deszcze, a niekiedy przymrozki i śnieg. Listopad to trudny czas dla wędkarza - spławikowca. Raczej należy pożegnać się z nadziejami na złowienie karpia czy karasia (o linie nawet nie wspominam). Ale przecież nawet w listopadzie trafiały się medalowe okazy białej ryby. Złowić można – żerującego prawie przez cały rok – klenia. Z dobrym skutkiem zapolować można na brzanę czy bolenia. Czasami trafi się nawet leszcz – choć najczęściej będą to sztuki niewielkie. Oczywiście nasze szanse na złowienie którejś z tych ryb wzrosną, jeśli przez kilka słonecznych dni utrzyma się temperatura w granicach 10 stopni Celsjusza - czyli jeśli powróci – chociaż na tydzień – złota polska jesień. A takie piękne dni w listopadzie przecież bywają. O tej porze roku nie ma sensu eksperymentowanie z przynętami roślinnymi. Najskuteczniejsze są teraz przynęty zwierzęce: czerwone robaki, ochotki… Także w zanęcie powinny przeważać produkty pochodzenia zwierzęcego. Przy cieplejszych dniach wzrasta szansa na złowienie sandacza, którego możemy łowić na żywą lub martwą rybkę.
A jeśli pogoda się popsuje i na dodatek zrobi się zimno, wtedy gwałtownie rosną szanse na złowienie miętusa. Tylko, ilu wędkarzom chce się wędkować w listopadową szarugę lub zamieć, siedząc nad wodą do późnego wieczora? Miętusa łowimy metodą gruntową. Najlepsze przynęty na tę rybę to: skrawki wątroby, świeżo zabita i rozcięta niewielka ryba (albo jej kawałek) lub po prostu pęczek czerwonych robaków. Gdy sygnalizator zawiadomi nas, że mamy branie, wtedy należy chwilę odczekać, a po zacięciu – bez obawy odhaczenia – śmiało holować. Miętus na ogół łyka głęboko i przypon po prostu odcinamy. Uwaga! Sezon na miętusa kończy się z końcem listopada. Później ryba ta ma okres ochronny.
Dla większości wędkarzy tegoroczny sezon także kończy się nieubłaganie. Ale są i tacy, dla których kończy się on 31 grudnia, a nowy zaczyna 1 stycznia.
Jakub Kleń
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,658,599 unikalnych wizyt