Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.05.10] W maju ...
· [2024.05.10] 20 lat ...
· Na niedzielê 12 maja...
· [2024.05.10] Kryzys ...
· [2024.05.03] Co p³os...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2012.09.20] SYNDROM PARKINSONA
Armia urzêdników w Polsce ro¶nie w zastraszaj±cy sposób. W PRL, kraju, który ponoæ by³ omnipotentnym i scentralizowanym, by³o 150 tys. urzêdników. Jeszcze w latach dziewiêædziesi±tych przed wej¶ciem Polski do Unii Europejskiej urzêdników przyby³o niewielu bo tylko ok. 10 tysiêcy. A obecnie jak pañstwo s±dzicie, ile mamy urzêdników? Czterokrotnie wiêcej, bo jest ich 650 tysiêcy, licz±c wszystkich zatrudnionych w administracji rz±dowej i samorz±dowej, obronie narodowej i zak³adach bud¿etowych takich jak ZUS, czy NFZ. Same p³ace tych urzêdników kosztuj± nas podatników ok. 32 mld z³. Je¶li do tego dodamy koszty obs³ugi tych stanowisk pracy, szkolenia, fundusze socjalne, to zrobi siê z tego blisko 40 mld z³. To jest wiêcej ni¿ dziura bud¿etowa. Oczywi¶cie nie da siê zredukowaæ urzêdników do zera, bo aparat pañstwa musi funkcjonowaæ, ale na pewno nie w takim wymiarze. ¦mia³o mo¿na powróciæ do czasów, kiedy tych urzêdników by³oby ponownie czterokrotnie mniej. Na pewno zwykli zjadacze chleba nie zauwa¿yliby pogorszenia obs³ugi, a powiem by³oby wrêcz odwrotnie, ¿e najprawdopodobniej ta obs³uga uleg³aby usprawnieniu.
Dzisiaj wielu urzêdników, aby udowodniæ potrzebê swojego istnienia wymy¶la ró¿ne biurokratyczne kruczki, a to dostarczanie przeró¿nych za¶wiadczeñ, wyd³u¿anie terminu za³atwienia sprawy, aby mieæ wiêcej czasu na picie kawki i spo¿ywanie drugich i trzecich ¶niadanek, a mo¿e i podwieczorków. I to wszystko za nasze pieni±dze podatników, bo tê sferê finansujemy z podatków. Dzisiaj najwa¿niejszym probierzem dobrego programu i dzia³ania partii, która zmierza do zdobycia w³adzy lub jej sprawowania powinno byæ wyra¼ne okre¶lenie, co zrobiæ z t± armi± darmozjadów i jak j± zredukowaæ. Niestety obecne najwiêksze partie, czyli PO i PiS nie maj± w tej sprawie ¿adnego programu. PO owszem obiecywa³o zmniejszenie liczby urzêdników, ale w praktyce w czasie sprawowania kilku lat w³adzy, tê armiê zdecydowanie powiêkszy³o. PiS co¶ tam mówi o tych sprawach, ale obawiam siê, ¿e wyg³odnia³a rzesza dzia³aczy tej partii i ich rodzin tylko czeka na to, aby wysadziæ totumfackich PO i umiejscowiæ tam swoich ludzi.
Tylko w administracji centralnej pracuje ponad 300 tys. ludzi, w ostatnich latach sprawowania w³adzy mimo zapowiedzi rz±du o redukcji o ok. 20 tys., przyby³o ich 17 tys. St±d sfomu³owanie prof. Krzysztofa Rybiñskiego z Wy¿szej Szko³y Ekonomiczno-Informatycznej z Warszawy, ¿e ten proces zwiêkszania liczby urzêdników to syndrom Parkinsona. Dlaczego? Choroba Parkinsona jest bardzo gro¼na i polega na postêpuj±cym upo¶ledzeniu mózgu, który odpowiada za prawid³owe funkcjonowanie organizmu. W zasadzie na obecnym etapie rozwoju medycyny jest to choroba nieuleczalna, a mo¿na tylko spowalniaæ jej postêp. Niestety nasi politycy w zakresie liczby urzêdników zmierzaj± tak jak w chorobie Parkinsona do inwalidztwa, a w konsekwencji upadku pañstwa. Ci co dochodz± do w³adzy nie my¶l± pro publico bono, czyli o interesie spo³ecznym, ale tylko o jednym, jak w tym trudnym czasie zapewniæ sobie, swojej rodzinie, dzia³aczom partii i dalszym znajomym posady i synekury itd. Najlepsze s± w³a¶nie stanowiska urzêdników, którzy otrzymuj± regularnie pensje, premie i s± bardzo trudni do ruszenia. ¦wiadczy o tym skierowanie przez Prezydenta RP do Trybuna³u Konstytucyjnego ustawy zak³adaj±cej redukcjê urzêdasów. Jak zwykle Trybuna³ pochyli siê za kilka miesiêcy nad t± ustaw±, co¶ tam zakwestionuje i ustawa nie bêdzie wdro¿ona w ¿ycie. W dobie kryzysu, gdy gospodarka siê zwija i ludzie bêd± traciæ pracê, wzro¶nie nacisk na polityków tzw. „przyjació³ królika”, aby nie tylko nie likwidowaæ etatów urzêdniczych, ale powiêkszyæ ilo¶æ wygodnych posad. A to ju¿ bêdzie prowadziæ do parali¿u pañstwa...
S£AWOMIR PIETRZYK
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,762,387 unikalnych wizyt