Lato. Niemal wszystkie gatunki bia³ej ryby s± ju¿ po tarle. Teraz brania zale¿± g³ównie od zawarto¶ci tlenu w wodzie. Im bardziej gor±co, im mniej opadów i mniej wiatrów, tym równie¿ tlenu w wodzie mniej, i ryby ¿eruj± mniej intensywnie. Ze wzglêdu na temperaturê mo¿na zapomnieæ o miêtusie. Ta, jedyna dorszowata ryba ¿yj±ca w naszych wodach, odrêtwia³a próbuje przeczekaæ najgorszy dla siebie okres w jakiej¶ podwodnej jamie. Zmienia siê te¿ czas ¿erowania innych ryb. Teraz ryby najlepiej ¿eruj± wcze¶nie rano i pod wieczór. Chocia¿ i tutaj zdarzaj± siê wyj±tki. Swoj± najwiêksz± p³oæ z³owi³em na pocz±tku lat dziewiêædziesi±tych w zbiorniku czchowskim w samo po³udnie, gdy s³oñce pra¿y³o niemi³osiernie. Inna sprawa, ¿e pomiêdzy godzin± 9.00 rano i 6.00 wieczorem, by³a to jedyna ryba, która tego dnia zainteresowa³a siê moj± przynêt±, co tak czy inaczej potwierdza regu³ê, ¿e w upalne dni ryby ¿eruj± g³ównie rano i wieczorem.
W lipcu na pewno wybiorê siê nad Dunajec na tamtejsze brzany. W³a¶nie 30 czerwca min±³ dla tej ryby okres ochronny, a dunajeckie brzany bywaj± wyj±tkowe. Tradycyjnie ³owiê je na gruntówkê z dzwoneczkiem doczepionym do szczytówki i z ziarnem parzonego pêczaku na niewielkim haczyku. Haczyków u¿ywam niewielkich, ale zestaw mam solidny, bo brzana to jedna z najbardziej walecznych ryb ¿yj±cych w polskich rzekach, a hol du¿ej brzany zapamiêtuje siê na lata.
Lipiec to równie¿ dobry miesi±c na du¿e okonie. Jak pokazuj± wêdkarskie statystyki, najwiêcej medalowych pasiastych garbusów ³owi siê w³a¶nie w lipcu. Okonie ³owiê zarówno na klasyczn± gruntówkê jak i na spinning. Wykorzystuje wtedy zarówno klasyczne obrotówki jak i gumowe twistery.
Kto lubi przygodê mo¿e te¿ zapolowaæ na bolenia. Na bolenie je¿d¿ê najczê¶ciej nad Wis³ê w okolice U¶cia Solnego. Na rzece jest tam sporo sympatycznych g³ówek, z których mo¿na obrzucaæ okolicê. Z przynêt najlepiej sprawdzaj± mi siê niewielkie woblerki i ma³e srebrzyste, w±skie wahad³ówki.
Pisz±c o lipcowym wêdkowaniu nie sposób nie zauwa¿yæ karpia. Lipiec, to czas, gdy noce s± wyj±tkowo ciep³e, wiêc nieraz wybieram siê z przyjació³mi na nocne zasiadki. Najczê¶ciej wyje¿d¿amy po po³udniu i wêdkowanie koñczymy te¿ po po³udniu, tyle ¿e nastêpnego dnia. A w nocy, w zale¿no¶ci od ³owiska, mo¿e siê przecie¿ trafiæ zarówno wêgorz jak i sum. Tak czy inaczej, mi³o w lipcow± noc posiedzieæ nad wod±. A noce bez brania nale¿± wtedy do rzadko¶ci.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia July 01 2011
911 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
