„Atletico szlocha gdy strzeli Gadocha” - z wystawy „Do przerwy 0 : 1” FUTBOL PONAD PODZIA£AMI
Dodane przez Administrator dnia 31/05/2012 18:20:46
Ma³o kto wie, ale historia sukcesów polskiego futbolu zaczyna siê w roku… 1938. Ówczesna reprezentacja futbolowa Polski wziê³a udzia³ w Mistrzostwach ¦wiata Pi³ki No¿nej. W futbolowej gor±ce, która coraz bardziej ogarnia kibiców, warto poznaæ sylwetki i losy pi³karzy tamtej reprezentacji.
Jak Eward Dytko pomocnik zespo³u Dêbu Katowice, z zawodu hutnik. Dziêki jego znakomitym wystêpom D±b Katowice awansowa³ do I ligi pi³karskiej w roku 1936. Dytko podczas historycznego meczu z Brazyli± gra³ ca³e spotkanie. Wzi±³ równie¿ udzia³ w zwyciêskim meczu z Wêgrami, rozegranym tu¿ przed wybuchem II wojny ¶wiatowej. W czasie wojny, podobnie jak niektórzy jego koledzy, reprezentowa³ niemieckie kluby, graj±c w FC Katowitz. Po aktywnej karierze pi³karskiej zaj±³ siê trenowaniem katowickich klubów i u¿ywaæ imion Edward, Jan. ¯yciorysy przedwojennych i tu¿ powojennych pi³karzy s± pasjonuj±ce. Widzimy, ¿e wówczas nie funkcjonowa³ zawód „pi³karz”.
Zawodnicy, jak Antoni £yko, którego imiê nosi dzi¶ Wi¶lacki stadion, drobnej postury szybki i sprytny napastnik Wis³y Kraków od 1930 roku, by³ wychowankiem Rakowiczanki i - z zawodu ¶lusarzem – zauwa¿a mê¿czyzna odwiedzaj±cy wystawê „Do przerwy 0:1”, eksponowan± w Muzeum PRL, w dawnej siedzibie kina „¦wiatowid” w os. Na Skarpie. Antoni £yko zapisa³ siê szczególnie w historii pi³ki no¿nej golem strzelonym w presti¿owym meczu z Chelsea Londyn, w ramach obchodów 30.lecia „Bia³ej Gwiazdy” , rozegranym 24 maja 1936 roku w obecno¶ci t³umu widzów i Generalnego Inspektora Si³ Zbrojnych, pó¼niejszego marsza³ka Edwarda Rydza-¦mig³ego. Wis³a wówczas pokona³a Anglików 0 : 1. A. £yko aresztowany w 1941 roku przez gestapo, przewieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz, zosta³ rozstrzelany w masowej egzekucji.
Po drugiej wojnie ¶wiatowej polski futbol uleg³ du¿ej przemianie: zniknê³y sportowe kluby ¿ydowskie. Przesta³y istnieæ kluby zwi±zane z „Soko³em” i „Strzelcem”. Pi³karze dawnych dru¿yn kresowych: lwowskiej „Pogoni” i „Czarnych” zostali przesiedleni na ziemie zachodnie. Nowa w³adza kaza³a tworzyæ zrzeszenia sportowe oparte na wzorach p³yn±cych z ZSRR. Powstawa³o wiele klubów bran¿owych np. policyjnych jak „Gwardia”, wojskowych jak „Legia” i kluby o industrialnych nazwach, jak „Chemik” czy „Hutnik”. Z czasem pi³karze zatrudnieni na fikcyjnych etatach w zak³adach pracy, czy „odbywaj±cy s³u¿bê wojskow±”, przeszli na pe³noetatowe kontrakty pi³karskie.
Tre¶æ rozszerzona
¦wiêtem dla kibiców pi³ki no¿nej by³y miêdzynarodowe mecze klubów pi³karskich i polskiej reprezentacji. Bywa³o, ¿e wygrywali¶my z Anglikami, ale rzadko udawa³o siê to nam z Rosjanami. Po II wojnie ¶wiatowej by³o to bardzo niepolityczne, ale zawsze zmaganiom tych dwóch reprezentacji, (mo¿na je obejrzeæ na ekranie umieszczonym nad zaaran¿owanym w miejscu dawnej sali kinowej – stadionie pi³karskim) towarzyszy³y silne, z podskórnym podtekstem politycznym, emocje. A Gerard Cie¶lik sta³ siê bohaterem narodowym, gdy w 1957 roku strzeli³ dwie bramki reprezentacji Zwi±zku Radzieckiego na stadionie ¦l±skim w Chorzowie.
W pó¼niejszych czasach PRL-u pojawi³y siê inne dylematy polityczne i patriotyczne zwi±zane z futbolem. Bo oto internowani w Bia³o³êce dzia³acze Solidarno¶ci zastanawiaj± siê, czy w tej sytuacji wypada ogl±daæ Mundial 1982 roku. - Mimo wszystko ogl±dali¶my go, na przemyconym do celi telewizorze. Dziêki zwyciêstwu nad Peru 5:1 wyszli¶my z grupy. W drugiej rundzie polska reprezentacja spotka³a siê ze Zwi±zkiem Radzieckim, co w roku 1982 mia³o swoj± symbolikê. Wszyscy czekali co siê wydarzy i doczekali¶my siê. Oto w transmisji telewizyjnej, w kadrze, zza bramki radzieckiej dru¿yny na moment pojawi³ siê transparent z napisem „Solidarno¶æ” – wspominaj± ten moment Jan Lityñski i Henryk Wujec.
Pi³ka no¿na by³a zjawiskiem wykraczaj±cym poza prze¿ycia sportowe. Na stadionach i przy radioodbiornikach gromadzi³y siê ca³e rodziny, kibicuj±c reprezentacji Polski. Nikt ju¿ dzisiaj nie pamiêta, jak mieszkañcy po³udniowej polski instalowali domowej roboty anteny aby z Czechos³owacji odbieraæ zawieszon± przez Gomu³kê transmisjê Mundialu 1970. - Wystawa przedstawia fenomen pi³ki no¿nej w kontek¶cie wzajemnych relacji z kultur±, gospodarka, a wreszcie polityk±. Wystawa opowiada o najnowszej historii Polski. Tak¿e o tym, jak z atmosfery s³abo¶ci i beznadziei powstaje ¶wiatowa potêga (choæby w futbolu), daj±ca nadziejê i buduj±ca poczucie dumy narodowej i jak rozk³ad tej potêgi zbiega siê z czasem rozpadu politycznego systemu – podkre¶la Jadwiga Emilewicz dyrektor Muzeum PRL.
***
Te i inne emocje towarzysz±ce kibicom znajduj± znakomite odbicie w has³ach, jakie kibice zapisywali na transparentach wnoszonych na stadion. W ich tre¶ci buzuj± ukryte emocje i têsknoty. Czasem mówi± wprost: „ Pomidory dobre macie lecz z Górnikiem nie wygracie” (mecz Górnik – Levski Sofia 1970), albo „Gdy Górnik do boju rusza to Manchester w portki siusia„ (podczas meczu Górnik Zabrze – Menchester City 1971 r.).Górnik Zabrze by³ w latach siedemdziesi±tych czasach Gorgonia i Lubañskiego, jedn± z najlepszych polskich dru¿yn klubowych. Gdy walczy³ ze znakomitym Manczester City ducha walki pi³karzy umacnia³y has³a: „Gdy stoczniowcy kibicuj± to górnicy triumfuj±”, a - „Roma dla Górnika to jak marchew dla królika”, którym zagrzewali kibice swoich pi³karzy podczas meczu Górnik – AS Roma w roku 1970.
Ducha walki u pi³karzy mia³y wzmacniaæ tak¿e przypomnienia polskich znamienitych zwyciêstw militarnych, has³a typu „Wstawaj z grobu królu Janie, Anglik w Wiedniu dzi¶ dostanie (na meczu Górnik – Manchester City 1970 r.). Podobny motyw - wezwanie „Roznios± jak husarze Turków polscy pi³karze” widnia³ na trybunach w czasie meczu reprezentacji z Turcj± w roku 1971.
I choæ na boiskach krajowych Górnik Zabrze zaciekle rywalizowa³ z Legi± Warszawa, to podczas walki obu klubów o Puchar Europy ich kibice jednoczyli siê we wspólnym patriotycznym froncie. „Ch³opcy z kraju tulipanów bior± bicie od u³anów„ – wypisali na transparencie kibice Legii w meczu z Feyenordem (1970), a rok pó¼niej jeszcze przed meczem z Atletico Madryt zawyrokowali: „Atletico szlocha gdy strzeli Gadocha”, i „Wszyscy wiedz± dzisiaj w S³upsku, ¿e wam Legia da po dupsku”.
Na wystawie „Pi³ka No¿na w PRL-u” i nie mog³o zabrakn±æ „¦cie¿ki Kazików”. Tych s³awnych Kazimierzy zwi±zanych z futbolem by³o kilku: oczywi¶cie z najs³awniejszym golkiperem – Kazimierzem Dejn± i równie s³awnym trenerem Kazimierzem Górskim. Najlepsze mecze „Or³ów Górskiego” mo¿na obejrzeæ na ekranie telewizora kineskopowego z tamtych czasów. Jest te¿ szatnia pi³karska i Fiat 128 coupe, samochód jaki znany pi³karz Wis³y i reprezentant Polski kupi³ sobie za mecze z Or³ami Górskiego”, jest te¿ ¿artobliwie zaaran¿owany bar z „Pi³karskiego Pokera”.
Krystyna Lenczowska