[2025.09.26] Referendum w Krakowie?
Dodane przez Administrator dnia 24/09/2025 08:58:17
Mnożą się narzekania na prezydenta Krakowa, wydaje się, że nawet część Platformy nie jest zadowolona z jego rządów. Rosnące ceny opłat, przeciągające się remonty ulic, zakorkowany wjazd i wyjazd z miasta, często nie tylko w godzinach szczytu, niepopularne pomysły ze strefami ograniczenia ruchu, uciążliwości powodowane przez ruch turystyczny, z którym nie radzi sobie miasto, zuchwałość deweloperki, zagęszczającej zabudowę wbrew protestom mieszkańców, wreszcie ośmieszające miasto wygłupy prezydenta – to wszystko sprawia, że o referendum w sprawie jego odwołania rozmawia się już nie tylko w Radzie Miasta Krakowa.
Wiadomo, że nie jest to rozwiązanie łatwe. Najpierw trzeba zebrać 60 tysięcy podpisów, co przy sprawnym działaniu opozycji nie będzie zbyt trudne. Gorzej z uzyskaniem 3/5 takiej frekwencji, jaką udało się osiągnąć w ostatnich wyborach samorządowych. Na koniec muszą pojawić się kandydaci na prezydenta, którzy uzyskają poparcie mieszkańców Krakowa. Przygotowanie takiej akcji nie będzie łatwe, a jej wynik do końca nie będzie pewny.
Skoro jednak Kraków zajął ostatnie miejsce w rankingu polskich miast, ocenianych pod względem jakości życia, to nad zmianą zarządu miasta należy zastanowić się poważnie. Ideę referendum zapewne poprze ugrupowanie Łukasza Gibały, wiecznego, ale jak dotąd nieskutecznego kandydata na prezydenta. Jego siły nie należy lekceważyć, ponieważ w ostatnich wyborach tylko nieznacznie przegrał z Aleksandrem Miszalskim, kandydatem Platformy i różnej maści lewicy. Wydaje się jednak, że i lewica nie jest dziś zachwycona jego rządami i jest prawdopodobne, że partia Razem może poprzeć pomysł przeprowadzenia referendum. Do takiej akcji aż pali się Konfederacja, która liczy na zdobycie jakiegoś przyczółka w Radzie Miasta, chociaż wcale nie jest powiedziane, że odwołanie prezydenta musi łączyć się z odwołaniem obecnej rady. Referendum, gdyby do niego doszło, poprze też Prawo i Sprawiedliwość, które przez lata walczyło z Jackiem Majchrowskim, ale teraz uważa, że obecne rządy, przez niekompetencję i nie liczenie się z interesem mieszkańców Krakowa, okazały się nieporównanie gorsze. Jest też pewne, że do odwołania prezydenta przyłączą się rozmaite lokalne stowarzyszenia, którym obecne władze mocno się naraziły.
Przykład Zabrza, gdzie skutecznie przeprowadzono referendum i odwołano nieudolną prezydent z Platformy (a także uniemożliwiono wybór na jej miejsce kolejnej reprezentantki PO), pokazuje, że taka operacja jest możliwa oraz że mieszkańcy miast też mają coś do powiedzenia. Trzeba przyznać, że przykład Zabrza mobilizuje wiele samorządów do podjęcia podobnych akcji, wszędzie tam, gdzie jest możliwość uwolnienia się od lokalnych nieudaczników z Platformy. Część z nich zresztą zakłada właśnie własną partię, wiedząc, że Platforma tonie, a ponowny wybór na prezydenta, burmistrza, wójta czy radnego staje się coraz bardziej wątpliwy.
Przez kolejne kadencje Krakowianie wybierali Majchrowskiego, zapominając mu dawne grzechy i często głosując z przyzwyczajenia. Teraz Platforma upycha na stanowiskach swoich ludzi, nie licząc się z ich mizerną wiedzą czy doświadczeniem. Sytuacja w Krakowie nie będzie się poprawiać, ale zdecydowanie pogarszać, trzeba więc myśleć, jak temu pilnie zaradzić. Dyskusje na temat referendum będą jeszcze trwały, ale ich finał wydaje się przesądzony. Kraków potrzebuje zmiany i trudno sobie wyobrazić, aby czekał z tym do kolejnych wyborów.
Ryszard Terlecki