[2013.11.21] Olimpijskie zawracanie głowy
Dodane przez Administrator dnia 21/11/2013 21:44:04
Olimpiada w Krakowie w 2022 roku! Złoty medal dla Majchrowskiego! Długo oczekiwane biuro olimpiadowe wreszcie będzie mogło zatrudnić gromadę nowych urzędników. Biznes już zaciera ręce, bo ruszą przetargi, ale zanim ruszą trzeba będzie ustalić, kto je wygra. Oczywiście niezbędne są inwestycje: kolejka linowa do Zakopanego (bo Zakopianka zakorkowana), tor saneczkowy z Wawelu, narciarska skocznia na Błoniach, stok dla slalomu na Krupówkach (bo Zakopane też ma wziąć w tym udział) – można tak żartować bez końca. Czy jednak rzeczywiście są powody do żartów?
Czy olimpiada jest dobrym pomysłem, żeby odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów miasta? Od długów, brudu, dziurawych jezdni, zamykanych szkół, zwalnianych nauczycieli, od oszczędności na opiece społecznej, od chaotycznej zabudowy i coraz wyższej lokaty w rankingu najbardziej niebezpiecznych miast. A może to tylko pomysł na wybory, bo czym mogą licytować się konkurenci? Przeniesieniem do Krakowa siedziby Parlamentu Europejskiego z Brukseli? Wygląda na to, że przed wyborami będziemy wysłuchiwać nawet najbardziej nierealnych i niedorzecznych pomysłów.
A może Majchrowski idzie w ślady Tuska? Bo dla rządu nieudaczników właśnie sport był receptą na odwrócenie uwagi od afer czy bezrobocia. A drogie i dziś już często zamknięte „Orliki” miały zamaskować dramatycznie obniżający się poziom edukacji. Wielkie i puste stadiony, z którymi po Euro nie wiadomo co zrobić, wybudowano zamiast autostrad i porządnej kolei. W telewizyjnych wiadomościach katastrofę służby zdrowia, degrengoladę policji, likwidację armii, upadający przemysł i szerzące się bezkarnie złodziejstwo, ukrywano pod papką trzeciorzędnych informacji sportowych, przedstawianych jako najważniejsze wydarzenie dnia. Tymczasem po ostatnich eliminacjach piłkarze wzięli pieniądze i rozjechali się po Europie, a jak tak dalej pójdzie, to za dwa lata dla naszej nowej drużyny San Marino będzie przeciwnikiem nie do pokonania.
Więc co, teraz Tusk zamiast pokazywać się z piłką, zacznie jeździć na łyżwach? Na tym będzie polegać koalicja Platformy z Majchrowskim? Zbudują nam ślizgawkę zamiast obwodnicy?
Magicy od propagandy i manipulowania opinią publiczną różne rzeczy usiłują nam wmawiać. Raz słyszymy, że Tusk ma być prezydentem Unii Europejskiej, Sikorski szefem NATO, a Kopaczowa sekretarzem generalnym ONZ. Kiedy indziej jesteśmy przekonywani, że bez emerytur będziemy na starość znacznie szczęśliwsi i zdrowsi. A od teraz posłanka Platformy, rzeczniczka olimpiady w Krakowie i Zakopanem będzie nam wmawiać, że Oslo czy Monachium nie mają szans, bo 81% Polaków, 79% Małopolan i 66% krakowian popiera ten wspaniały pomysł. Jasne, wszyscy jesteśmy za, tylko niech najpierw naprawią drogi, przywrócą połączenia kolejowe, usprawnią dogorywającą pocztę, zbudują mieszkania dla młodych rodzin i zapewnią nam bezpieczeństwo na ulicach. Potem niech się wygłupiają z olimpiadą.
A swoją drogą ciekawe, dlaczego tak mało krakowian popiera zimowe igrzyska pod Wawelem? Przecież bardzo chętnie oglądniemy olimpijskie finały hokeja na lodowisku pod Halą Targową.
Ryszard Terlecki