[2011.07.01] Humor
Dodane przez Administrator dnia 01/07/2011 11:15:04
Jasio wraca do domu i szlocha rozpaczliwie. 
 - Co się stało?! - pyta mama. 
 - Łowiliśmy z tatą ryby i trafiła mu się naprawdę wielka sztuka, ale kiedy zaczął ją wyciągać, to się zerwała i uciekła. 
 - Daj spokój, Jasiu. To nie jest powód do płaczu! Powinieneś się raczej śmiać z tego. 
 - I tak właśnie zrobiłem, mamusiu...
* * *
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
 - Dziesięć minut spóźnienia!
 - Cholera, ja też! - stwierdza Jasio ze zrozumieniem.
* * *
Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem obok klasy, z której słychać straszny wrzask. Wpada, łapie za rękaw najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga go na korytarz i stawia w kącie. Po chwili z klasy wychodzi kolejnych trzech młodzianów, którzy pytają:
 - Czy możemy już iść do domu?
 - A z jakiej racji?
 - No... przecież skoro nasz nowy pan od matematyki stoi w kącie, to chyba już lekcji nie będzie, prawda?
* * *
Przyjechał ze wsi dziadek i rodzina wysłała go do teatru.
 - No i jak, podobało się dziadkowi w teatrze?
 - Bardzo mi się podobało. A najbardziej na końcu, kiedy dawali płaszcze! Wziąłem trzy...
Sentencja tygodnia
Człowiek, który umie żyć w harmonii z samym sobą, jest szczęśliwy.
Oscar Wilde