W natłoku sprzecznych komentarzy na temat sytuacji gospodarczej naszego państwa najlepiej spojrzeć na informacje w miarę obiektywne - czyli te, podawane przez Główny Urząd Statystyczny. A ten, pod koniec listopada, upublicznił dane za III kwartał bieżącego roku.
Co możemy z nich wyczytać? Na przykład to, że polska gospodarka w III kwartale tego roku rozwijała się trzykrotnie szybciej niż gospodarki 19 krajów strefy euro i trzykrotnie szybciej niż wszystkie kraje Unii Europejskiej.
Okazuje się też, że pozytywny wpływ na wzrost PKB, miała nie tylko konsumpcja (tak było jeszcze do niedawna) ale również inwestycje oraz, co ciekawe, eksport netto (pomimo tego, że koniunktura gospodarcza w państwa Europy Zachodniej jest wyraźnie gorsza od tej, jaka była w niej jeszcze kilka lat temu).
To wszystko ma miejsce przy niskim poziomie bezrobocia w Polsce (w październiku wyniosło ono tylko 5 proc. i było najniższe od 30 lat), przy zachowaniu równowagi na wszystkich rynkach, a także przy pozytywnym bilansie handlowym i niskim deficycie na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego (mówiąc prościej, rozwijamy się w oparciu o własne zasoby finansowe).
Perspektywy na najbliższe lata są więc całkiem niezłe.
Jan L. Franczyk
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
