Czarno widzê wyniki, jakie w pa¼dziernikowych wyborach do parlamentu uzyska tzw. totalna opozycja. Przede wszystkim dlatego, ¿e postanowi³a sprzymierzyæ siê z lud¼mi, którzy neguj± fundamenty naszej kultury. Mam na my¶li dzia³aczy promowanego przez ró¿ne ¶rodowiska i media ruchu LGBT. Widaæ, ¿e ludzie ci d±¿± do eskalowania spo³ecznych emocji, do prowokowania burd i zamieszek, za które odpowiedzialno¶ci± obarcz± Prawo i Sprawiedliwo¶æ, rz±d, a na koñcu Ko¶ció³.
Episkopat i zwykli duchowni znale¼li siê w trudnej sytuacji, poniewa¿ z jednej strony powinni broniæ katolickiej nauki, a z drugiej, robi± co mog± by piêtnowaæ ka¿dy przejaw agresji czy nienawi¶ci. Nie pomaga w tym niewielka grupa katolickich teologów i dziennikarzy, którzy zdaj± siê wyra¼nie sympatyzowaæ z ruchem LGBT. Zwracaj± oni uwagê, ¿e Katechizm Ko¶cio³a katolickiego, g³osi i¿ osoby homoseksualne „powinny byæ traktowane z szacunkiem, wspó³czuciem i delikatno¶ci±” oraz ¿e „powinno siê unikaæ wobec nich jakichkolwiek oznak nies³usznej dyskryminacji” (punkt 2358).
To prawda. Sam te¿ tak uwa¿am, gdy¿ ka¿dy cz³owiek ma przyrodzon± godno¶æ, która powinna byæ respektowana. Tylko ¿e podkre¶laj±c to, nie przywo³uj± wcze¶niejszego punktu tego¿ Katechizmu, w którym czytamy m.in., ¿e „akty homoseksualne z samej swojej wewnêtrznej natury s± nieuporz±dkowane”. S± one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczaj± z aktu p³ciowego dar ¿ycia. Nie wynikaj± z prawdziwej komplementarno¶ci uczuciowej i p³ciowej. W ¿adnym wypadku nie bêd± mog³y zostaæ zaaprobowane” (punkt 2357).
Tyle w temacie Katechizmu. Wydaje mi siê, ¿e zdecydowana wiêkszo¶æ Polaków tak w³a¶nie my¶li. I raczej jest odporna na zmasowany atak obcej dla nich ideologii.
Jan L. FRANCZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
