Lewica zosta³a wykiwana przez Schetynê, który woli i¶æ sam do wyborów i zachowaæ funkcjê przewodnicz±cego, ni¿ u¿eraæ siê z koalicjantami i w³asnymi dzia³aczami o miejsca na li¶cie. W tej sytuacji SLD musia³o schowaæ swoje ambicje i dogadaæ siê z partiami Razem i Wiosn±. Wprawdzie na razie dogadali siê co do wspólnego frontu, ale teraz musz± porozumieæ siê co do miejsc na listach: kto ile dostanie „jedynek”, „dwójek” itd. To porozumienie nie bêdzie ³atwe, bo SLD musi wystawiæ swoich zas³u¿onych dzia³aczy, weteranów PZPR i SB, co Biedroniowi i dzia³aczom z Razem wcale nie jest na rêkê. Jedni i drudzy przedstawiali siê jako nowa, „m³oda” lewica, która odcina siê od starej postkomuny. Z drugiej strony Czarzastemu i liderom SLD wcale nie pasuje obyczajowa rewolucja, któr± proponuje Biedroñ. Nienawi¶æ do Ko¶cio³a to za ma³o na wspólny program i pozyskanie starszych wyborców, którym nie koniecznie podoba siê promocja rozmaitych dewiacji.
Lewica zapowiada walkê o przekroczenie o¶mioprocentowego progu wyborczego (taki obowi±zuje koalicje, poszczególne partie musz± pokonaæ próg piêcioprocentowy), ale wed³ug dzisiejszych sonda¿y wydaje siê to bardzo trudne. Tym bardziej, ¿e lewicowe partie-kanapy, które nie zosta³y zaproszone przez SLD, zapowiadaj± utworzenie drugiego bloku lewicy, pod nazw± Zjednoczona Lewica. Trafi± tam resztówki Ruchu Palikota, dzi¶ pod nazw± Twój Ruch, Unia Pracy, jakie¶ niedobitki po Unii Wolno¶ci i tym podobne partyjki, które jednak maj± swoje ambicje i te¿ chcia³yby mieæ kandydatów na tzw. bior±cych miejscach na li¶cie, czego SLD im nie gwarantuje. Trzeba te¿ braæ pod uwagê, ¿e czê¶æ zdezorientowanych wyborców lewicy zag³osuje na najwiêksz± partiê opozycyjn±, czyli Platformê, w przekonaniu, ¿e szkoda marnowaæ g³osy na tych, których potem w sejmie i tak nie bêdzie. Tym bardziej, ¿e Platforma dokonuje gwa³townego skrêtu na lewo, licz±c na pozyskanie dotychczasowych zwolenników partii lewicowych.
Przywódcy SLD i ich koalicjantów twierdz±, ¿e ¿adnego programu nie potrzebuj±, wystarczy gdy bêd± wystarczaj±co agresywnie atakowaæ Prawo i Sprawiedliwo¶æ. Czy to wystarczy, ¿eby przekonaæ wyborców? Z pewno¶ci± s± tacy, którzy nic wiêcej nie potrzebuj± i którym ¿al za utraconymi przywilejami oraz przyzwoleniem na przekrêty, przes³ania realny os±d rzeczywisto¶ci. Po podobnych wyborców siêga jednak tak¿e Platforma, maj±ca wiêksze mo¿liwo¶ci oddzia³ywania. O tym, kto ostatecznie zbierze wiêkszo¶æ sfrustrowanych wyborców, przes±dz± opozycyjne media: TVN, „Gazeta Wyborcza”, „Newsweek” i dziesi±tki innych telewizji, stacji radiowych, gazet i portali internetowych. Czy porzuc± s³abn±c± Platformê i zainwestuj± w lewicê, czy pozostan± wierne Schetynie i sierotom po Petru – to siê dopiero oka¿e.
Przed wyborami czeka nas rozwi±zanie jeszcze kilku zagadek. Które partie zbior± potrzebne podpisy i zarejestruj± w³asne komitety wyborcze? Czy bêd± trzy bloki opozycyjne, czy wiêcej? Co zrobi Kukiz i czy przyklei siê do PSL? Czy na lewicy bêdzie jeden blok SLD-Razem-Wiosna, czy te¿ mo¿e powstanie jeszcze konkurencyjna lewica? Czy Platforma przeci±gnie czê¶æ dzia³aczy SLD i umie¶ci ich na swoich listach? Czy do¶wiadczenie z wyborów europejskich, gdy znani dzia³acze SLD uzyskali mandaty dziêki Schetynie, nie oka¿e siê pokus± i tym razem? Musimy uzbroiæ siê w cierpliwo¶æ, bo odpowiedzi na wiêkszo¶æ tych pytañ poznamy dopiero za kilka tygodni.
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
