Czy ktokolwiek ma prawo narzucaæ nam przyjêcie imigrantów z Bliskiego Wschodu czy Afryki? Platforma, która teraz krêci i kluczy, w okresie swoich rz±dów zobowi±za³a siê przyj±æ kilka, a mo¿e kilkana¶cie tysiêcy uchod¼ców. Teraz w Unii Europejskiej dyskutuje siê o tym, jak ukaraæ pañstwa, które nie chc± przyjmowaæ islamskich przybyszów, a Antonio Tajani, przewodnicz±cy Parlamentu Europejskiego grozi sankcjami tym, którzy nie podporz±dkuj± siê naciskom unijnych instytucji. Tajani jest w³oskim politykiem i obieca³ swoim wyborcom, ¿e doprowadzi do przeniesienia czê¶ci uchod¼ców z W³och do innych pañstw. Tylko co nas obchodz± jego wyborcze k³opoty?
Amerykañskie s³u¿by wywiadowcze poinformowa³y, ¿e wraz z uchod¼cami do Europy przeniknê³o oko³o piêciu tysiêcy fanatyków z pañstwa Islamskiego, którzy mog± dokonaæ tu kolejnych zamachów. Nawet Niemcy bezradnie przyznaj±, ¿e nie wiedz± gdzie podzia³o siê kilka tysiêcy uchod¼ców, zarejestrowanych na ich granicach, którzy potem gdzie¶ zniknêli. Czy czê¶æ z nich to nie s± przyszli terrory¶ci? Eurodeputowani z Platformy wzywaj± do przyjêcia imigrantów i przymusowego osadzenia ich w Polsce. Dlaczego przymusowego? Przypomnijmy, ¿e w latach 90-tych Polska przyjê³a prawie 90 tysiêcy uchod¼ców z Czeczeni (w³±czonej do terytorium Rosji), z których do dzi¶ zosta³o u nas oko³o tysi±ca, podczas gdy reszta wyjecha³a do Niemiec, Austrii czy Szwecji. Teraz taka sytuacja nie jest mo¿liwa, bo uchod¼cy, uciekaj±cy z Polski, zostan± przymusowo zawróceni do naszego kraju. Byliby wiêc podwójnie niezadowoleni: raz bo s± uchod¼cami, dwa bo nie mogliby pojechaæ tam, gdzie chc± i gdzie mog± liczyæ na wy¿sze zasi³ki i lepsze warunki ¿ycia.
Prawie 80 procent Polaków, badanych w sonda¿ach opinii publicznej, nie chce przyjêcia islamskich imigrantów. Tymczasem ich liczba powiêksza siê z ka¿dym dniem, gdy do brzegów Europy przybijaj± kolejne statki, wioz±ce chêtnych do osiedlenia siê na naszym kontynencie. Czê¶æ z tych statków wynajê³y zachodnie organizacje pozarz±dowe, ¿yj±ce z pomocy dla „biednych” przybyszów, w rzeczywisto¶ci transportuj±ce ich do W³och czy Grecji za sowit± op³at±. Wiêkszo¶æ tych przywiezionych Afrykanów ma ju¿ krewnych w Europie i natychmiast opuszcza obozy dla uchod¼ców. Zostaj± „nowi”, którzy jeszcze nie wiedz± jak znikn±æ z oczu urzêdników i policji. W obozach szczególnie liczni s± imigranci z Bangladeszu (kraj s±siaduj±cy z Indiami), ale tak¿e z Pakistanu, Libii, Sudanu i Jemenu. Czêsto wcale nie s± biedni (op³acili przecie¿ przemyt do Europy), ale nie zamierzaj± pracowaæ, tylko ¿yæ z zasi³ków i pomocy socjalnej. Z czego bêd± ¿yæ, gdy znajd± siê u nas?
Polityczni cwaniacy, którzy wys³uguj± siê Niemcom, apeluj± o przyjmowanie imigrantów. Czêsto mówi±, ¿e w Syrii chrze¶cijanie s± prze¶ladowani i trzeba im pomóc. To prawda. Warto jednak pamiêtaæ, ¿e nie bêdziemy mieli ¿adnego wp³ywu na to, jakiego wyznania bêd± kierowani do Polski uchod¼cy, a w obozach wcale nie ma wielu chrze¶cijan, bo tam równie¿ s± prze¶ladowani przez islamistów. Nie mamy ¿adnych pretensji do przybyszów z Iraku, Syrii czy pó³nocnej Afryki, którzy w minionych latach przyjechali do nas studiowaæ lub pracowaæ, a potem zdecydowali siê zostaæ na sta³e. Wielu z nich stara siê o polskie obywatelstwo. Ale nie chcemy ekonomicznych uchod¼ców, którzy poszukuj± ³atwego i dostatniego ¿ycia na koszt naszego pañstwa, czyli za pieni±dze nas wszystkich.
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
