Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.04.12] Na kwie...
· [2024.04.12] Kwitną ...
· Na niedzielę 14 kwie...
· [2024.04.12] W Krako...
· [2024.04.05] Kwietni...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2017.03.23] Krzyż jest potrzebny
W ubiegły piątek, 17 marca, nowy metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski w nowohuckiej Arce Pana przewodniczył mszy św. Przewodniczył jej w świątyni, która ogłoszona została jednym z tzw. wielkopostnych kościołów stacyjnych. Nawiedzenie nowohuckiej Arki przez metropolitę krakowskiego w tym właśnie dniu, nie było przypadkowe – tego dnia minęło bowiem dokładnie 60 lat od uroczystego ustawienia dużego drewnianego krzyża na placu Teatralnym w miejscu, które ówczesne władze komunistyczne wyznaczyły pod pierwszy nowohucki kościół.
I nowy krakowski metropolita w swojej homilii odniósł się do naszej nowohuckiej historii mówiąc: „Postanowiono wznieść Nową Hutę, jako miasto bez Boga (…). Ale ludzie, którzy przyszli tutaj, wasi ojcowie, wasi krewni, oni wiedzieli: potrzebny jest krzyż. I dlatego, dokładnie 60 lat temu, 17 marca 1957 roku wzniesiono tutaj krzyż, jako zapowiedź wzniesienia kościoła”.
Wówczas wydawało się, że Nowa Huta doczeka się wreszcie nowego kościoła. Że tysiące mieszkańców tego nowego miasta, uczestnicząc w niedzielnych mszach, nie będzie musiało stać w Bieńczycach pod gołym niebem - w deszczu i śniegu, w upale i na mrozie. Wydawało się, że wreszcie będzie normalnie. Jednak władze komunistyczne dość szybko wycofały daną przez siebie zgodę na budowę nowego kościoła, a w kwietniu 1960 roku zażądały usunięcia krzyża z placu na os. Teatralnym, co doprowadziło do pamiętnych walk w jego obronie.
Jan L. FRANCZYK
Komentarze
#1 | Stiepanek dnia 29/03/2017 13:30:35
,, Zakladam jeszcze inna hipoteze. Taka mianowicie, ze Andrzej Sz., nawet moze i samemu o tym nie wiedzac, byl dyskretnie prowadzony przez Sluzbe Bezpieczenstwa, nie dopiero w kwietniu 1988 roku, lecz juz w kwietniu... 1979 roku.

Jesli by tak bylo rzeczywiscie, to patrzac na tak postawione zagadnienie z biegunowo odmiennej perspektywy ideologicznej, nalezy by uznac, iz Sluzba Bezpieczenstwa PRL starala sie wowczas ( tj. w kwietniu- czerwcu 1979 r. ) desperacko zapobiec kolejnej intrydze Kosciola katolickiego.
Nie pierwszej juz na terenie dzielnicy Nowa Huta. ''- z mego wpisu na portalu ,, GNH ''jeszcze z lata 2014 r.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 27,444,609 unikalnych wizyt