Zbie¿no¶æ terminów uchwalenia ustawy o in vitro i o korekcie p³ci metrykalnej rodzi daleko id±ce konsekwencje powiedzia³ Katolickiej Agencji Informacyjnej by³y wiceminister sprawiedliwo¶ci Micha³ Królikowski, który na pro¶bê dziennikarzy odniós³ siê do przyjêtego w ubieg³y czwartek przez Sejm poselskiego projektu ustawy o uzgodnieniu p³ci. Wyja¶ni³ jakie mog± byæ konsekwencje wprowadzenia tych ustaw. - Na przyk³ad osoba, która dokona korekty p³ci metrykalnej i w efekcie bêdzie mê¿czyzn±, ale nie dokona korekty chirurgicznej, bêdzie mê¿czyzn± z macic±. Czy wobec tego bêdzie mog³a byæ dopuszczona do procedury (in vitro – przyp. JLF), w której ta osoba jako mê¿czyzna urodzi dziecko tak jak ka¿da matka? To nie jest ¿art, taka mo¿liwo¶æ bêdzie realna. Wobec tego w jakiej relacji rodzinnej ten mê¿czyzna pozostanie wzglêdem dziecka? Bêdzie jego matk±, czy ojcem? - pyta³ by³y wiceminister.
Kto¶ powie, ¿e problem jest absurdalny. Ale pomimo swojej absurdalno¶ci ustawa o korekcie p³ci metrykalnej uzyska³a w Sejmie wiêkszo¶æ. Dziêki determinacji pos³ów Platformy Obywatelskiej. W sposób klarowny wszystko wyja¶ni³ pose³ PO Waldy Dzikowski, który dziennikarzom portalu wPolityce.pl, na pytanie o to, dlaczego teraz Platforma Obywatelska forsuje ustawy ¶wiatopogl±dowe, odpowiedzia³: „Przecie¿ ludzie chcieli, ¿eby¶my wziêli siê do roboty”.
Có¿, wszystko wskazuje na to, ¿e notuj±ca w spo³eczeñstwie coraz s³absze poparcie Platforma Obywatelska mizdrzy siê do ¶rodowisk lewicy i ma³ych ale krzykliwych ¶rodowisk neguj±cych naturalny porz±dek moralny. Za mira¿ kilku tysiêcy g³osów w pa¼dziernikowych wyborach parlamentarnych (które i tak jej nie pomog±, nawet gdyby te g³osy dosta³a) gotowa jest zanegowaæ wyp³ywaj±cy z prawa naturalnego porz±dek spo³eczny.
Po prostu wstyd.
Jan L. FRANCZYK
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
